Choć przed laty studio Pininfarina nie mogło sobie poradzić z wymyśleniem nazwy (wg wewnętrznego nazewnictwa firmy auto z 1966 roku to Osso di Seppia, czyli... pancerz kałamarnicy), teraz, przy okazji swoich 80. urodzin (po włosku ottanta) i zaprojektowania z tego powodu „prezentu” dla siebie, postanowiło pokombinować. Z połączenia dwóch włoskich słów wyszła Duettottanta. Włosi nie byliby jednak sobą, gdyby jeszcze trochę sprawy nie skomplikowali: D w nazwie zostało tak wystylizowane, że przypomina cyfrę 2 (po włosku due), więc wyszło im 2uettottanta – pięknie brzmiąca nazwa z pięcioma „t”. Jak się to czyta? Po prostu: duettottanta. Skąd wzięła się dwójka? Paolo Pininfarina, który przejął stery studia po tragicznym wypadku swojego brata Andrei, zdradza: „To drugie auto, które powstało w firmie za moich rządów”.
W maju firma będzie świętowała 80-lecie istnienia. Pierwsze szkice, które wyszły spod ręki ojca założyciela Battisty „Pinin” Fariny (Pinin to przydomek, połączony później z nazwiskiem), posłużyły do budowy paradnych limuzyn dla Benita Mussoliniego, a także dla projektów wczesnych modeli Alf i Lancii. A gdy do budowania sportowych samochodów zabrał się pan Ferrari, prawie wszystkie modele tej firmy zaprojektowało właśnie studio Fariny.
Battista Farina charakterystyczną linię późniejszej Alfy Duetto zaprezentował już m.in. w 1956 roku w koncepcyjnym aucie Super Flow 1 oraz w pokazanym 3 lata później Spiderze Super Sport, który miał dodatkowo zaokrąglony tył oraz charakterystyczne, poprawiające aerodynamikę wybrzuszenia za zagłówkami foteli, identyczne jak w 2uettottanta z roku 2010.
A tak swoją drogą jest nam bardzo miło, że firma zaprojektowała znów Spidera, który może obudzić zmysły, bo ten obecnie produkowany (nawiasem mówiąc, również pochodzący ze studia Pininfariny) raczej do takiej grupy pojazdów się nie zalicza. Winę za taki stan rzeczy ponosi Fiat, który sprawił, że auto jest za ciężkie i zatraciło swój prawdziwy charakter. Najwyższy więc czas, by Alfa wróciła na drogę klasycznych cnót – smukłych nadwozi i sportowego ducha, jak w latach 60. ubiegłego wieku, gdy Spider nadawał ton.
Z tego właśnie powodu szef designu Pininfariny Lowie Vermeersch przewidział w nowym aucie tylny napęd, którego od lat domagali się fani Alfy. Teraz ludzie Pininfariny i reszta motoryzacyjnego świata wierzą, że piękny roadster trafi do produkcji. Szefostwo Fiata życzliwie skomentowało projekt i... nic. „Niestety, nie mamy wglądu w strategiczne i komercyjne decyzje Fiata, dlatego nie możemy powiedzieć, jak duże są szanse, by 2uettottanta była produkowana ” – mówi Paolo Pininfarina.
Studyjny samochód niestety nie jeździ. Team designerów postawił go na kołach w przeciągu zaledwie półtora roku. Pod powłoką z tworzyw sztucznych nic się nie kryje. To, że na naszych zdjęciach samochód wygląda, jakby jechał, jest zasługą Photoshopa. Ale warto było zrobić taki retusz – auto w ruchu prezentuje się naprawdę zacnie.
Do napędu przewidziano silnik Alfy o nazwie 1.8 TBi 16V i pojemności 1750 cm3. Jego moc wynosi 200 KM. Zabudowany wzdłużnie motor ma napędzać tylne koła. 2uettottanta jest trochę mniejsza niż aktualny Spider i ma być prawdziwym autem sportowym: lekkim, zwinnym, małą zabawką z krótkimi drogami dźwigni zmiany biegów i płóciennym dachem zamiast ciężkiego hardtopu. „Cały czas mówiłem stylistom: projektujcie to w najprostszy sposób, esencjonalnie, czysto i klarownie.
Żadnych dekoracji!” – mówi Paolo Pininfarina. Tajemnica dobrego designu tkwi w przekazie: trzeba tworzyć proste rzeczy tak, by nie były nudne. Prostota jest bardzo ważna, żeby zrozumieć formę. Przeładowane płaszczyzny i chaotyczne linie – tak przez wiele lat postępowało BMW, a Mercedes właśnie zaczyna robić podobnie. Tak przynajmniej zdaniem wielu krytyków wygląda aktualna klasa E. Dobry design ma budzić pozytywne uczucia, uśmiech na twarzy.
Taka właśnie jest 2uettottanta. Niezależnie, z której strony byśmy na nią spoglądali, wygląda doskonale, choć gdy się chwilę nad tym zastanowimy, cel osiągnięto bardzo prostymi środkami wyrazu. Auto sprawia wrażenie odlanego z jednego kawałka. Prawdziwy, stuprocentowy Spider: sportowy, pełny mocy, wzbudzający sympatię, czerwony. Nie chcemy zapeszyć, ale przed Lowie Vermeerschem stoi duża kariera. Ten facet zrozumiał, na czym polega projektowanie samochodów.