Oto odpowiedź: auto słynie z wysokoobrotowego silnika, którego moc uzyskiwana z litra pojemności skokowej kojarzy się właśnie z typową dla motocykli. Gdyby motor Hondy S 2000 miał tylko litr pojemności, rozwijałby moc 120 KM. Bez turbodoładowania, za to przy ekstremalnie, jak na samochód, wysokich obrotach.
Pod zdjęciami cytujemy, co o walorach Hondy sądzi zawodnik teamu Trasimeno Yamaha Italia Junior. W tym miejscu przytoczymy tylko opinię podsumowującą, bo zaskoczyła ona i nas, i – jak sądzimy – samego testującego: „Hondę S 2000 uznawałem dotąd za modną zabawkę. Tymczasem okazała się ona zaskakująco profesjonalnym, dopracowanym narzędziem, które w rękach umiejętnego kierowcy naprawdę wiele potrafi”.
Yamaha XJ6 Diversion także spodobała się naszemu mistrzowi
Chociaż Andrzej podczas wyścigów dosiada znacznie mocniejszej Yamahy YZF-R6, to i tak testowana przez nas Yamaha XJ6 Diversion bardzo mu się spodobała. Największe wrażenie zrobił na nim wysoki komfort jazdy i lekkość prowadzenia.
Oczywiście, osiągi nie wzbudziły entuzjazmu, ale trudno się temu dziwić – dla zawodnika klasy Superstock 600 moc 78 KM to bardzo niewiele. Na szczęście najnowsza propozycja Yamahy nie będzie rywalizować na torze wyścigowym, a jeżdżąc w mieście, a nawet na trasie, sprawdza się doskonale. Byliśmy pod wrażeniem elastyczności nowo skonstruowanego silnika, który na niskich obrotach radzi sobie nawet lepiej niż mocniejszy „brat” – FZ6 Fazer. Podczas codziennej eksploatacji można docenić: niskie spalanie, przystosowanie do mocowania kufrów, centralną podstawkę czy schowki pod siedzeniem.