Nowa wersja Passata ma, jak na coupé przystało, dynamiczną linię. Wśród aut w swojej klasie wyróżnia się głównie czterodrzwiowym nadwoziem.

Wygodnie, ale nienudno

Dodatkowa para drzwi bardzo ułatwia zajęcie miejsca z tyłu, gdzie bez trudu zmieszczą się dwie dorosłe osoby. Powinny być one jednak przygotowane na to, że nogi rozprostują dopiero na parkingu. Mimo to, w porównaniu do innych coupé, tylne siedzenia nowego VW i tak są wygodne.

Dla kierowcy jazda Passatem CC jest wyłącznie przyjemnością. Szerszy niż w limuzynie rozstaw kół przekłada się na bardzo pewne prowadzenie. Jeśli zaś pod maską ma się 300-konny silnik, to doświadczy się prawdziwie sportowych emocji. Auto niezwykle sprawnie przyśpiesza i to nawet przy dużych prędkościach. Najnowszej generacji skrzynia DSG przekona do siebie nawet przeciwników automatów. Przekładnia ta nie podnosi zużycia paliwa, działa bardzo płynnie i natychmiast reaguje na naciśnięcie pedału przyspieszenia.

Dynamika i elegancja

Passat CC jest o 5 cm niższy i 3 cm dłuższy od limuzyny, dzięki czemu jego sylwetka jest bardziej opływowa i dynamiczna. Sportowy charakter auta podkreślają też podwyższona dolna linia szyb bocznych oraz duże, do wyboru 17- lub 18-calowe, koła.

Wnętrze nowego modelu ma odpowiadać jego aspiracjom do segmentu premium. Wysokiej jakości materiały, nastrojowe oświetlenie w drzwiach, sportowo wyprofilowane siedzenia, duża kierownica z metalową aplikacją świadczą o klasie tego coupé.

Dobrze wyposażony

Producent zadbał o bogate wyposażenie. W komfortowym coupé nie brakuje oczywiście dwustrefowej klimatyzacji czy nawigacji satelitarnej, do takich udogodnień producenci tej klasy aut już nas jednak przyzwyczaili. To, co na plus zaskakuje w nowej wersji Passata, to, na przykład, aktywny tempomat, utrzymujący zadaną odległość od poprzedzającego pojazdu, system wspomagający parkowanie, który - przejmując manewrowanie - pozwala ograniczyć się jedynie do operowania pedałami hamulca i przyśpieszenia, czy lane assist, pomagający utrzymać samochód na określonym pasie ruchu.

Podstawowym silnikiem w Passacie CC jest 160-konna jednostka benzynowa 1.8 TSI, za którą trzeba zapłacić prawie 109 tys. złotych. Topowa wersja 3.6 V6 z automatyczną skrzynią DSG i napędem na cztery koła, która szczyci się mocą 300 KM, to wydatek niemal 179 tys. zł.

Passat CC ma wprowadzić VW w zarezerwowany dla Audi segment premium. Właściwości jezdne, dynamika, wygląd i wyposażenie nowego auta mogą bez obawy konkurować z wieloma luksusowymi coupé. Sporo jest jednak osób, dla których znaczek na masce jest niezwykle istotny. Atutem nowej wersji Passata jest to, że wyróżnia się na drodze. W firmie może więc pełnić rolę auta dla szefa.