Jednak w ofertach innych producentów pojawiły się niezwykle silne motocykle, bezkompromisowo nastawione na sportowy styl jazdy, takie jak Yamaha R1 czy Suzuki GSX-R 600, z którymi sportowo-turystyczna Honda nie mogła dalej stawać do walki. W wyniku tego obok dotychczasowego modelu wiernego odwiecznym priorytetom w ofercie pojawiła się ostrzejsza wersja Sport, mająca na celu nawiązanie walki z konkurencją.

Zewnętrznie oba motocykle są do siebie bardzo podobne, a zasadnicze różnice widoczne na pierwszy rzut oka, to inny wzór lakierowania owiewek, czarna matowa rama, dzielona sportowa kanapa, zamiast obszernej i komfortowej dwuosobowej, oraz brak centralnej podstawki.

Sportowy duch

Jednak zewnętrzne zmiany nie wystarczą do poprawienia osiągów. Dlatego silnik wersji Sport ma inne fazy rozrządu, mocniejsze sprzęgło i zmienione przełożenia skrzyni biegów. Efektem tych działań jest poprawa przebiegu momentu obrotowego i lepsza dynamika.

Natomiast moc maksymalna pozostała niezmieniona, podobnie jak zasadnicza konstrukcja silnika. Nadal jest to czterocylindrowa rzędowa jednostka napędowa chłodzona cieczą. Wspomaga ją układ dynamicznego doładowania powietrzem, którego wloty są wyraźnie widoczne przy obydwu reflektorach.

Za zasilanie odpowiedzialny jest wprowadzony w tym roku wtrysk paliwa PGM-Fi. Silnik ma wysokoobrotowy charakter i maksymalne 110 KM osiąga przy 12500 obr./min. Jednak w całym zakresie obrotów radzi sobie zupełnie nieźle. Jeśli kierowca nie jest zbyt doświadczony, wystarczy nie przekraczać 6000 obr./min, a motocykl na pewno nie zaskoczy nieprzewidzianym zachowaniem i z łatwością da się opanować.

Wystarczy jednak pokonać tę granicę, a nastąpi szybka przemiana z łagodnego baranka w istnego diabła, który udowadnia, że wcale nie oddał pola konkurencji.Dbając o to, aby wskazówka obrotomierza krążyła między obrotami mocy maksymalnej i maksymalnego momentu CBR 600 F Sport jest w stanie usatysfakcjonować każdego zwolennika sportowej jazdy.

Elastyczność i sposób oddawania mocy można uznać za niemal wzorcowe. Na ostatnim biegu motocykl równo przyśpiesza już od 3000 obr./min aż do maksymalnych prędkości.

Odznacza się przy tym wysoką kulturą pracy. Silnik jest idealnie wyrównoważony i nie emituje żadnych drgań. Ostry charakter motocykla podkreśla basowy dźwięk wydobywający się z układu wydechowego, który należy do dosyć głośnych.

Zawsze pod kontrolą

Pełne wykorzystanie potencjału silnika możliwe jest tylko wtedy, gdy dysponuje się odpowiednimi własnościami jezdnymi. No i trzeba przyznać, że konstruktorzy z Hondy zadbali o to, aby właściciel CBR 600 F Sport nie miał na tym punkcie żadnych kompleksów. Efektem ich pracy jest motocykl o niezwykłej lekkości i poręczności.

W stanie suchym jego waga wynosi 169 kg, czyli o 3 kg mniej niż standardowej wersji. Tak mała masa sprawia, że zajmując miejsce za kierownicą ma się uczucie, że motocykl nic nie waży i dzięki temu poręcznością wydaje się dorównywać jednośladom klasy 125 ccm. Nie bez znaczenia jest tu bardzo zwięzłe i precyzyjne podwozie.

Rozstaw osi wynosi tylko 1385 mm, co w połączeniu z małym kątem pochylenia główki ramy zapewnia bardzo dobrą zwrotność. "Sześćsetka" Hondy z łatwością odnajduje się w każdych warunkach, w czym pomagają jej w pełni regulowane elementy zawieszenia.

Szybka jazda jest czystą przyjemnością. Przy sportowych nastawach motocykl prowadzi się jak przyklejony do jezdni i stwarza w kierowcy poczucie pełnej kontroli podczas każdego manewru.

Stworzony na tor

Łuki pokonuje w sposób bardzo stabilny zachęcając do jeszcze głębszych pochyleń. Szybka zmiana kierunku pochylenia nie powoduje najmniejszego problemu, a wręcz wydaje się jak gdyby motocykl intuicyjnie odgadywał zamysł kierowcy. Jedynie przy dużych prędkościach (powyżej 200 km/h) podczas jazdy na wprost przednie zawieszenie zaczyna zachowywać się nieco nerwowo.

Również owiewka powyżej tej prędkości przestaje spełniać swoją funkcję i kierowca musi się mocno pochylić, aby się za nią schować. Duże prędkości wymagają dobrych hamulców. Dlatego przednie koło najbardziej odpowiedzialne za skuteczne hamowanie wyposażono w dwie pływające tarcze o średnicy 296 mm, współpracujące z czterotłoczkowymi zaciskami.

Świetnie spełniają one swoje zadanie

Jednak przy bardzo ostrym hamowaniu przypomina się mała długość motocykla i skłonność do mocnego nurkowania. Mimo typowo sportowego charakteru "sześćsetka" Hondy wciąż jest przyjazna dla użytkownika, zapewniając stosunkowo wysoki komfort jazdy jak na tę klasę.

Składa się na to zawieszenie, które nawet przy dużej sztywności potrafi bardzo efektywnie neutralizować nierówności nawierzchni. Kolejnym elementem jest pozycja kierowcy, która mimo że nie należy do najbardziej neutralnych, sprawia że zarówno ramiona jak i kręgosłup są równo obciążone i szybko się nie męczą.

Chociaż trzeba przyznać, że większy komfort odczuwa się podczas szybkiej jazdy, kiedy to strumień powietrza odciąża ramiona. Również za dość wygodną trzeba uznać kanapę, która wygląda bardzo skromnie, ale jest wygodna. Komfort nie jest udziałem pasażera, którego zarówno kanapa jak i pozycja nie zachęcają do dłuższej jazdy.

Na bliski ideału wizerunek cień rzuca dość wysokie zużycie paliwa

Przy przeciętnej jeździe wynosi ono około 7 litrów na 100 km, a przy sportowym stylu jazdy jeszcze więcej.CBR 600 F Sport udowadnia, że ciągle należy do czołówki swojej klasy.

Dysponuje wszystkimi cechami typowo sportowego motocykla, a jednocześnie udało jej się zachować charakterystyczną dla tego modelu uniwersalność.