Przyznam szczerze, że już dawno nie jeździłem tak dobrym dieslem. Pierwsze zaskoczenie czeka tuż po uruchomieniu silnika. W kabinie jest naprawdę cicho. Owszem spod maski dobywa się delikatny, charakterystyczny dla diesla klekot, ale tak cichy, że zupełnie to nie przeszkadza, a poza tym słyszalny jest przez chwilę przy zimnym silniku. Jednak prawdziwie oszałamiające doznania czekają nas po ruszeniu z miejsca. To wręcz nieprawdopodobne, jak gwałtownie można przyspieszać samochodem z silnikiem Diesla. Rajdowe aspiracje w przypadku tego Seata są jak najbardziej uzasadnione. W codziennym użytkowaniu trudno znaleźć równego mu konkurenta, a już wśród diesli jest to prawie niemożliwe. Wysoki moment obrotowy - 320 Nm, którego maksymalna wartość uzyskiwana jest już przy 2 tysiącach obrotów na minutę, zapewnia autu doskonałą elastyczność. Nie odczuwa się typowej dla wielu doładowanych silników "turbodziury". Przyspieszenia na wszystkich biegach są bardzo dobre. Za dynamiczną jazdę nie trzeba dużo płacić. Średnie zużycie na poziomie 5,3 litra oleju napędowego podawane przez producenta jest może zaniżone, ale nawet kierowcy jeżdżący dynamicznie z trudem przekroczą wartość 6 litrów na 100 km. W mieście powinno wystarczyć maksymalnie 8 litrów paliwa. Prawidłowo zestopniowana skrzynia biegów nie zmusza do częstego sięgania do lewarka. Ale jeżeli już do tego dojdzie, korzystanie z niej jest bardzo przyjemne, bo poszczególne przełożenia zmienia się płynnie i bez haczeń.Jeżeli ktoś poszukuje dużego rodzinnego auta, Leon w tej wersji nie przypadnie mu do gustu. Wnętrze to raczej dobrze skrojony garnitur niż luźny dresik. Idealnie dopasowane fotele z wysokimi boczkami przy siedziskach i oparciach zapewniają utrzymywanie ciał pasażerów podczas szybko pokonywanych łuków. Przednie fotele mają szeroki zakres regulacji wzdłużnej i można je również regulować na wysokość. W połączeniu z ustawianą dwupłaszczyznowo kierownicą pozwala to na łatwe znalezienie prawidłowej pozycji osobom każdego wzrostu. Kierowca ma zapewnioną dobrą widoczność do przodu i na boki. Sytuację za pojazdem wygodnie obserwuje się tylko przez duże zewnętrzne lusterka. Korzystanie z wewnętrznego jest ograniczone przez niedużą, mocno pochyloną tylną szybę i trzy zagłówki, które skutecznie utrudniają widoczność. Przeszkadza to szczególnie podczas manewrów na zatłoczonym parkingu. Z przodu miejsca wystarczy także dla wysokich osób, alez tyłu może być problem. Dzięki wgłębieniom w przednich fotelach można w miarę wygodnie ułożyć nogi, ale nad głową wyższym osobom może zabraknąć miejsca z powodu opadającej linii dachu. Wyprofilowanie kanapy i wąskie wnętrze pozwala z tyłu wygodnie podróżować tylko dwóm osobom. Przestrzeń pasażerską wykonano w ciemnej tonacji. Materiały użyte do wykończenia deski są z tworzyw dobrego gatunku. Nie można tego powiedzieć o plastiku, którym wyłożono dolną część drzwi. Jest twardy i wygląda tandetnie. W pewnych sytuacjach okazuje się jednak, że wybór materiału nie był przypadkowy. Nie niszczy się i łatwo go wyczyścić, gdy zostanie pobrudzony przy wysiadaniu. Dość dobrze została rozwiązana przestrzeń bagażowa. Pojemność 340 litrów to dobra wartość przy tej wielkości samochodu. Podobać mogą się regularne kształty ścian i równa podłoga. Także po złożeniu siedzeń nic nie zakłóca powierzchni ładunkowej. Wadą bagażnika jest wąski otwór załadunkowy, a przy składaniu tylnej kanapy trzeba wyjąć zagłówki, których nie ma gdzie położyć podczas transportu większych przedmiotów. Wyrośnięci mogą bez obawy pakować bagażnik. Klapa unosi się wysoko.Seat na krętych drogach jest w swoim żywiole. Sztywno zestrojone zawieszenie sprawia, że auto dobrze trzyma się drogi, a podczas jazdy na łuku nadwozie nie pochyla się nadmiernie. Podczas dynamicznego przyspieszania w opanowaniu auta pomaga układ kontroli trakcji, który w tej wersji występuje w standardzie. Na szczęście konstruktorzy nie przesadzili zbytnio z twardością zawieszenia. To sprawia, że auto prowadzi się bezpiecznie, a jednocześnie gwarantuje wygodne podróżowanie. Pasażerowie odczuwają, kiedy koła natrafiają na poprzeczną nierówność, ale nie jest to nieprzyjemne. Księgowi Seata chyba przesadzili, ustalając cenę na prawie 73 tysiące złotych. Osiągi są wprawdzie warte wysokiej ceny, a oszczędności właściciel będzie miał dzięki niskiemu zużyciu paliwa, ale to niewielkie usprawiedliwienie. Tym bardziej, że nie otrzymuje się za to maksymalnego wyposażenia. Klient przy wysokiej cenie musi jeszcze dokupić za 1600 złotych pakiet zawierający elektrycznie sterowane lusterka i tylne szyby, tyle samo wynosi dopłata za boczne poduszki powietrzne, a klimatyzacja to wydatek 4900 złotych. Po doliczeniu tych dodatków cena przekracza już 80 tysięcy.
Rajdowiec z dieslem
Czy można mieć samochód, który przyspiesza do "setki" w czasie poniżej 9 sekund, osiąga prędkość powyżej 200 km/h i przy takich osiągach zużywa nieco ponad 5 litrów paliwa? Można. Ale pod warunkiem, że wybierze się Seata Leona ze 150-konnym silnikiem Diesla.