- Renault postawiło na innowacyjny napęd, który ma zmniejszyć zużycie paliwa i poprawić osiągi bez windowania kosztów
- Rodzinny van Renault jest przestronny, ale na rynku jest już wielu równie dobrych rywali, w tym z segmentów SUV-ów
- W Grand Sceniku zmieści się nawet siedem osób, ale bez bagażu, a dwie osoby z tyłu będą jechać na niewygodnej ławeczce
Inni się zastanawiali, a Renault to zrobiło: Grand Scenic to pierwszy samochód z 48-woltowym układem hybrydowym produkowanym przez firmę Continental. Jest to tego rodzaju hybryda, której kierowca nie zauważy, jeśli mu się nie powie, że ona jest. Skrzynia biegów – inaczej niż w „dużych” hybrydach wysokonapięciowych – jest ręczna, a współpracuje z nią silnik Diesla. Pod maską znajduje się normalny układ poszczególnych elementów, nic specjalnego nie widać. Samochód jeździ tak, jak zwykły diesel z manualem. To gdzie ta hybryda i co ona robi?
Renault Grand Scenic Hybrid Assist - gdzie tkwi tajemnica?
Sercem napędu hybrydowego jest urządzenie o wielkości i wyglądzie dużego, chłodzonego wodą, ale jednak normalnego alternatora. Jest ono zainstalowane tam, gdzie alternator i połączone z wałem silnika tak jak alternator – paskiem wielorowkowym. Urządzenie pełni funkcję generatora prądu, rozrusznika (tak, odpala silnik za pośrednictwem paska!) oraz silnika elektrycznego, który wspomaga napęd spalinowy. Samochód ma na pokładzie normalną baterię 12-woltową, ale ma też pod podłogą bagażnika akumulator litowo-jonowy o napięciu 48 V. Moc tego silnika nie jest duża, ale uruchamiana jest w kluczowych dla diesla momentach, czyli wtedy, gdy silnik wysokoprężny emituje najwięcej tlenków azotu i ma największe problemy z kulturą pracy.
Samochód nie jest o włos szybszy niż wersja dCi 110 bez wspomagania hybrydowego i – tak jak wspomniałem na początku – można by działania tego całego systemu nie zauważyć. Mało tego: spalanie na poziomie 7 l/100 km w typowym ruchu miejskim w godzinach szczytu to nie jest coś, co powala na kolana (ale na plus: nawet przy bardzo dynamicznej jeździe pozostaje z grubsza na tym poziomie). Gdybyście jednak mieli porównanie działania wersji dCi 110 i dCi 110 z hybrydą – wtedy zobaczycie, w czym rzez. Mniejsza już o to, że hybryda emituje mniej toksycznych tlenków azotu i podobnie mniej dwutlenku węgla, gdyż ma mniej palić, co jest możliwe w specyficznych warunkach jazdy. Najważniejsze, że hybryda jeździ płynniej, spokojniej, a 48-woltowe wspomaganie diesla likwiduje jego widoczne na co dzień wady.
Renault Grand Scenic Hybrid Assist - diesel bez wad diesla
Tym dieslem da się płynnie i przyjemnie jeździć w mieście, a system start-stop obsługiwany przez silniko-rozrusznik połączony z dieslem za pomocą paska działa szybciej niż myśl kierowcy. Funkcjonuje też tak niepostrzeżenie, że nie chce się nawet sięgnąć do wyłącznika tego systemu, bo to po prostu nie przeszkadza. Różnica cenowa wersji z hybrydą i bez hybrydy to 4,5 tys. zł – z całą pewnością warto dopłacić. Wadą hybrydy jest to, że występuje jedynie w najtańszej odmianie wyposażeniowej Zen, a w Renault cenniki skonstruowane są tak, że możliwości konfigurowania najtańszej wersji są mizerne.
To teraz trochę o wadach samochodu jako całości: jest to van 7-osobowy, krzesełka w przedziale bagażowym są sprytnie składane, jednak nie są to miejsca dla dorosłych. Mało tego: jeśli macie obszerny fotelik dla dziecka ze stelażem, a osoby siedzące w środkowym rzędzie chcą mieć wygodnie i przesuwają się do tyłu, to on się tam zwyczajnie wraz z dzieckiem może nie zmieścić! W ogóle w kwestii aranżacji wnętrza taki Citroen C4 Grand Picasso sprawia lepsze wrażenie, choć zasada jest w sumie ta sama. Można też przyczepić się do komfortu resorowania: Renault „poszło w dizajn” i zainwestowało w duże koła, które upodabniają Grand Scenica do SUV-a. Wygląd – super! Komfort – lipa!
Renault Grand Scenic dCi 110 Hybrid Assist - dane techniczne:
Pojemność skokowa i rodzaj silnika | 1461 cm3, R4, turbodiesel |
Moc | 110 KM przy 4000 obr./min |
Moment obrotowy | 260 Nm przy 1750 obr./min |
Skrzynia biegów i napęd | 6-biegowa manualna, napęd na przód |
Prędkość maksymalna | 184 km/h |
Przyspieszenie 0-100 km/h | 12,9 s |
Średnie zużycie paliwa | 3,6 l/100 km (producent) , 6,9 l/100 km (w teście) |
Masa własna | 1450 kg |
Cena | Od 100 400 zł |
Alternatoro-silniko-rozrusznik 48 V jest chłodzony wodą
Kokpit budzi mieszane uczucia: jest schludny, ale umiarkowanie wygodny w obsłudze
Fotele jak na Renault są wyjątkowo udane: dobrze trzymaja i są wygodne
Przedział silnikowy jest bardzo upakowany, napęd hybrudowy znajdziemy w górnej części, po prawej stronie auta