Ateca zadebiutowała na na rynku w 2016 roku stając się pierwszym prawdziwym SUV-em w ofercie hiszpańskiego koncernu. Owszem, wcześniej Seat sprzedawał też Alteę Freetrack z napędem na 4 koła i powiększonym prześwitem, ale była to „uterenowiona” odmiana zwykłej Altei. Ateca od początku projektowana była jako auto sportowo-rekreacyjne. Część rozwiązań technicznych dzieli z Volkswagenem Tiguanem oraz Skodami Karoq i Kodiaq. A z tym ostatnimi produkowana jest zresztą w tej samej fabryce w czeskich Kvasinach.
Seat Ateca – interesujący, nie wyzywający
Stylistyka modelu zachowuje cechy charakterystyczne dla hiszpańskiej marki i łatwo w niej dostrzec podobieństwa np. do kompaktowego Leona. Powiększony prześwit i osłony pod zderzakami i na progach jednoznacznie podkreślają jednak offroadowy styl modelu. Testowana wersja wyposażona była w opcjonalny pakiet stylistyczny Seat Sport Line (6314 zł) z pomarańczowymi (Samoa Orange) i chromowanymi wstawkami w nadwoziu oraz srebrnymi listwami bocznymi, które w parze z 19-calowymi alufelgami (opcja za 6543 zł) również utrzymanymi w pomarańczowej kolorystyce zapewniały autu indywidualny, dynamiczny wygląd.
We wnętrzu bez niespodzianek. Przestronność bez zarzutu, komfortowe fotele przednie i czytelny kokpit z dotykowym ekranem multimediów na środku deski rozdzielczej. Niemal identyczne rozwiązane znajdziemy w kompaktowym Leonie. Bagażnik ma przyzwoitą pojemność 480 l, która po rozłożeniu oparć tylnej kanapy zwiększa się do 1500 l.
Wersja Xcellence to jedna z najbogatszych dostępnych obecnie w gamie dlatego już w standardzie oferuje wiele elementów wyposażenia z zakresu komfortu i bezpieczeństwa. Są to systemy wspomagające kierowcę, w tym m.in. kontroli odstępu z funkcją awaryjnego hamowania i ochrony pieszych, rozpoznawania zmęczenia, Seat Drive Profile z 6 trybami pracy układu jezdnego i napędowego (NORMAL, SPORT, ECO i INDIVIDUAL oraz SNOW i OFF-ROAD), asystenci świateł drogowych i utrzymania pasa ruchu, czujniki parkowania i kamera cofania, XDS (elektroniczna blokada mechanizmu różnicowego), progresywne wspomaganie układu kierowniczego, czy w pełni ledowe reflektory. Standardem jest ponadto automatyczna klimatyzacja, sportowe fotele przednie z tapicerką z alcantary oraz diodowe oświetlenie wnętrze. Słowem wszystko, co powinno znaleźć się w nowoczesnym aucie.
Seat Ateca – sportowy diesel
Silnik 2.0 TDI o mocy190 KM to obecnie najmocniejszy diesel dostępny w palecie modelu i jeśli komuś nie przeszkadza charakterystyczny warkot tej jednostki to z pewnością warto się nim zainteresować, choć faktem jest, że wersja z 2-litrowym silnikiem benzynowym o tej samej mocy jest prawie 16 tys. zł tańsza. Diesel oferuje za to bardziej ekonomiczne spalanie – średnia z testu to 7,1 l/100 km – i wzorową wręcz elastyczność.
Jego potężny moment 400 Nm dostępny już przy 1700 obr./min z dużą swobodą przekazywany jest na obydwie osie, a podczas dynamicznego startu przednim kołom zdarza się nawet zabuksować. Reakcje na ruchy pedałem gazu są natychmiastowe zwłaszcza w trybie SPORT, w którym szybszymi reakcjami popisuje się również 7-stopniowa skrzynia dwusprzęgłowa, a progresywny układ kierowniczy staje się bardziej komunikatywny. Ateca pozytywnie zaskakuje temperamentem, przyspieszając do setki w 7,5 s (szybciej o 0,4 s niż benzyniak 2.0 TSI) i tylko przy przekraczaniu autostradowych prędkości przeszkadzać może nadmierny hałas we wnętrzu.
Seat Ateca – zaufanie plus kontrola
Charakterystyka zawieszenia zapewnia dobry komfort podróżowania, a napęd 4Drive dużą dawkę zaufania podczas jazdy po różnych nawierzchniach. Ateca prowadzi się pewnie i stabilnie. Bez zbędnego kołysania na zakrętach nawet zachęca do bardziej agresywnej jazdy, ale trzeba pamiętać, że hot hatchem nie jest. To w końcu rodzinny samochód i w tej roli sprawdza się bardzo dobrze. Zastrzeżenia można mieć właściwie tylko do komfortu resorowania na nierównościach, ale to raczej efekt zastosowania efektownych 19-calowy kół z niskoprofilowymi oponami. Zniechęcają też one do wjeżdżania na jakiekolwiek gorsze drogi, choć nie wątpię, że spory zapas mocy, momentu i napęd 4x4 pozwoliłby temu Seatowi na pokonanie niejednej terenowej przeszkody.
Podczas jazdy na trasie irytujący bywa też asystent utrzymania pasa ruchu, który ingerując w pracę układu kierowniczego, wywołuje dziwne wrażenie sztuczności, jakby sama kierownica traciła zupełnie połączenie z kołami. Po kilku takich „wtrątkach” po prostu go wyłączyłem.
Podsumowując: Ateca 2.0 TDI 4Drive Xcellence jest autem, który nie rozczarowuje osobowością i na co dzień okazuje się funkcjonalnym, praktycznym i dynamicznym samochodem. Niestety, w takiej wersji kosztuje sporo – po uwzględnieniu opcji prawie 180 tys. zł. Przypomnę tylko, że bazowe odmiany hiszpańskiego SUV-a z napędem na przód i z silnikiem 1.0 turbo o mocy 115 KM można kupić już za 79 700 zł, a z dieslem 1.6/115 KM za 88 200 zł.
Seat Ateca 2.0 TDI DSG 4Drive Xcellence - dane techniczne
Pojemność skokowa i rodzaj silnika | 1967 cm3, R4 turbodiesel |
Moc | 190 KM przy 3500-4000 obr./min |
Moment obrotowy | 400 Nm przy 1700-3000 obr./min |
Skrzynia biegów i napęd | 7-biegowa skrzynia dwusprzęgłowa, napęd 4x4 |
Prędkość maksymalna | 212 km/h |
Przyspieszenie 0-100 km/h | 7,5 s |
Średnie zużycie paliwa | 5,3 l/100 km |
Masa własna | 1610 kg |
Cena | od 150 tys. zł |