Większość współczesnych producentów samochodów hołduje zasadzie: mała pojemność silnika, duże turbo. Ten trend na szczęście nie zawładnął wszystkimi. Część wytwórców stawia prawdziwy opór tej wszechobecnej modzie i pozostaje przy starych zasadach. Do takich producentów należy choćby Ford, który wsadził pod maskę Mustanga GT jednostkę retro, czyli wielką, pięciolitrową, wolnossącą „V-ósemkę” o mocy 421 KM.
Warto dodać, że legenda amerykańskich szos po raz pierwszy oficjalnie zawita do Polski. Do tej pory pojedyncze sztuki, które można było spotkać na naszych ulicach, pochodziły z prywatnego importu.
Silnik wzbudza zachwyt już w momencie uruchomienia. Do uszu kierowcy dociera fantastyczny bulgot V8 i to właśnie ten złowrogi dźwięk zapowiada emocje, jakie będą towarzyszyć jeździe tym monstrum. Rzeczywiście, już pierwsze mocne wciśnięcie pedału gazu objawia się gwałtownym wystrzeleniem pojazdu.
W testowanym egzemplarzu biegi zmienialiśmy ręcznie za pomocą krótkiej gałki, ale jeżeli ktoś woli, żeby mechanizm robił to za niego, może wybrać wersję z automatyczną przekładnią (droższa o 9000 zł). W przeszłości jazda po gładkich jak pupa niemowlęcia torach wyścigowych nigdy nie była dla Mustanga problemem. O wiele groźniejsze dla niego były podróże po zwykłych drogach, zwłaszcza tych pokrytych nierównościami, muldami, rowkami. W takich warunkach zbyt szybkie pokonywanie zakrętu nierzadko doprowadzało kierowcę oraz sztywną tylną oś do granic możliwości.
Na szczęście w obecnej generacji Mustanga zastosowano z tyłu niezależne, wielowahaczowe zawieszenie, w związku z czym prowadzenie auta po nierównej drodze staje się bardziej przewidywalne. Postanowiliśmy jednak sprawdzić, co potrafi Ford z koniem na grillu podczas ostrej jazdy na torze.
Samochód wjechał nań z rozkoszą, o czym powiadomił nas basowym gulgotem, wydobywającym się z rur wydechowych. Dziki koń pocwałował, szybko nabierając rozpędu. Świetnie zgrała się z silnikiem skrzynia biegów, a krótkie przełożenia udawało się zmieniać w optymalnym tempie. Sześciotłoczkowe hamulce Brembo na przedniej osi umożliwiły tzw. późne hamowanie po gwałtownym naciśnięciu pedału hamulca. Samochód perfekcyjnie wchodził w łuki, elektrycznie wspomagany bezpośredni układ kierowniczy pozwalał bardzo precyzyjnie utrzymywać założony przez nas tor jazdy i zapewniał dobry kontakt z nawierzchnią.
Ważne, że kierowca delikatnie operuje prawą stopą i może wybierać między mniejszą bądź większą nadsterownością. Jednak nawet w przypadku tak wyważonego samochodu trzeba uważać, żeby nie przekroczyć pewnej granicy, bo wówczas tył auta spróbuje wyprzedzić przód i jazda skończy się efektownym slide’em lub nawet lądowaniem na poboczu. Mimo że trzeba zachować dużą ostrożność, sympatycznemu „amerykaninowi” raczej niewiele można zarzucić, bo jego zachowanie podczas jazdy potrafi sprawić wielką frajdę.
Niemało radości daje właścicielowi również wygląd pojazdu. Rasowy charakter to zasługa przymrużonych reflektorów oraz potężnej maski. Efektownie wyglądają także paskowe tylne światła. Nie zabrakło również atrybutów w postaci dyfuzorów pod zderzakami czy podwójnego chromowanego układu wydechowego.
Wnętrze Mustanga tchnie sportowym stylem, a jednocześnie po stylistyce kokpitu od razu zorientujecie się, że oto macie do czynienia z amerykańskim samochodem. Sportowe coupé z silnikiem V8 o mocy ponad 400 KM za niecałe 170 000 zł? Przecież to rewelacyjna oferta. Za europejskich czy japońskich konkurentów o podobnej mocy i zbliżonych osiągach trzeba zapłacić niemal dwa razy tyle. A przecież w przypadku Forda Mustanga dochodzi jeszcze przyjemność z jazdy samochodem, który miał kultowych przodków.
Ford Mustang GT - Nasza opinia
Szybko jeździ, fantastycznie brzmi i ma świetną stylistykę nadwozia oraz wnętrza, a co niezwykle istotne – okazuje się nieprzyzwoicie tani jak na coupé z potężną widlastą „ósemką” pracującą pod długą maską. Ford Mustang daje również mnóstwo frajdy z prowadzenia z racji tylnego napędu.
Ford Mustang GT - Dane techniczne
Silnik: typ/cylindry/zawory | benz./V8/32 |
Ustawienie silnika | wzdłużnie z przodu |
Zasilanie | wtrysk wielopunktowy |
Pojemność skokowa (cm3) | 4951 |
Moc maksymalna (KM/obr./min) | 421/6500 |
Maks. mom. obr. (Nm/obr./min) | 524/4250 |
Prędkość maksymalna (km/h) | 250 |
Skrzynia biegów | man. 6 |
Napęd | tylny |
Hamulce (przód/tył) | tw/tw |
Pojemność bagażnika (l) | 408 |
Opony testowanego auta (p; t) | 255/40; 275/35 ZR 19 |
Poj. zbiornika paliwa (l) | 61 |
Emisja CO2 (g/km) | 284 |
Ford Mustang GT - osiągi (pomiary testowe)
Przyspieszenie 0-50 km/h | 2,1 s |
Przyspieszenie 0-100 km/h | 4,8 s |
Przyspieszenie 0-160 km/h | 10,8 s |
Przyspieszenie 0-200 km/h | 16,7 s |
Elastyczność 60-100 km/h | 4,0/5,7 s (4./5. bieg) |
Elastyczność 80-120 km/h | 5,5/11,0 s (5./6. bieg) |
Masa rzeczywista/ładowność | 1730/411 kg |
Rozdział masy (przód/tył) | 54/46 proc. |
Śr. zawracania (w lewo/w prawo) | 12,2/12,2 m |
Hamowanie ze 100 km/h (zimne) | 35,0 m |
Hamowanie ze 100 km/h (gorące) | 33,5 m |
Hamowanie z 200 km/h | 133,8 m |
Spalanie testowe | 13,4 l/100 km |
Zasięg | 450 km |
Ford Mustang GT - Gwarancja i ceny
Cena podst. testowanej wersji | 169 400 zł |
Gwarancja mechaniczna | 2 lata |
Gwarancja perforacyjna | 12 lat |
Przeglądy | co 20 tys. km |
Cena po doposażeniu | 186 600 zł |