Hałas dochodzący spod auta nie oznacza nic dobrego. Stuki to najczęściej objawy luzów w zawieszeniu, a buczenia i gwizdy oznaczają problemy z wydechem. Jak sobie poradzić z niesprawnymi tłumikami? Jeśli auto jest w miarę młode, mamy szansę na naprawę – okolice dziury mogą być „zdrowe” i będzie do czego przyspawać łatę. Niestety, często zdarza się, że otaczająca blacha wcale nie jest lepsza i jedynym rozwiązaniem jest wymiana elementów wydechu.
Wówczas w pierwszej chwili myślimy o zamiennikach. Tańszy POLMOstrów czy Asmet, droższy Bosal – oferta wydaje się wystarczająco bogata. W odwodzie pozostają też zakupy oryginału w ASO. Jednak te rozwiązania nie zawsze są satysfakcjonujące. Wiele ASO wycofuje produkty z oferty, co przestaje dziwić, gdy zapoznamy się z cennikiem. Rzadko kiedy tłumik kosztuje poniżej tysiąca zł, częściej jest to przedział 1000-2000 zł. Nie brakuje też firm, które za zwykły tłumik z kawałkiem rury żądają nawet 5000 zł! Płacenie takiej kwoty jest ekonomicznie nieuzasadnione.
Na przeciwległym biegunie cenowym znajdują się zamienniki do popularnych modeli, dostępne w pełnym asortymencie. Cena takiego tłumika często mieści się w… 100 zł. Ale niski koszt nie bierze się z niczego. Do produkcji wykorzystywana jest stal aluminiowa o najwyżej kilkuletniej trwałości (rdza pojawia się już po 2 latach). Produkty unifikowane są w taki sposób, by pasowały do jak największej liczby modeli (do różnych wersji nadwoziowych, np. sedana i kombi, oraz silnikowych, np. od 1.6 do 2.5). Naturalnym jest więc, że takie tłumiki pasują gabarytami (choć nie zawsze da się je zamontować np. bez dogięcia rur czy wieszaków), ale niekoniecznie parametrami.
Poza tym zmniejszenie hałaśliwości uzyskiwane jest poprzez zagęszczenie liczby komór, co prowadzi do utrudnienia przepływu spalin (silnik jest „tłumiony”). Efekt? Tanio, ale trzeba się liczyć z pogorszeniem dynamiki, większym spalaniem i z przeciętną trwałością wydechu.
Rozwiązanie może być prostsze, niż się wydaje: wykonanie tłumika na zamówienie. O porady zwróciliśmy się do warsztatu El-Tec Wojciecha Lutomskiego, zajmującego się opracowywaniem i wykonywaniem sportowych wydechów. Oczywiście, z doświadczenia skorzystać też mogą użytkownicy „cywilnych” aut. Kto trafia do warsztatu? To przede wszystkim użytkownicy związani ze swoimi autami, którzy wybierają nie ten najtańszy, ale najlepszy sposób naprawy uszkodzeń. To również właściciele aut nietypowych (rzadkich, starszych), do których brak zamienników.
W czasie wizyty w warsztacie spotkaliśmy np. użytkownika Alfy Romeo 166 3.0. Okazuje się, że do tego modelu nie ma zamienników (jedynie do starszej wersji), zaś ASO już nie oferuje wydechu (pomijając zaporowy koszt – blisko 2000 zł). Elastyczność i doświadczenie firmy pozwala zaoferować produkty do wszystkich silników spalinowych – bez względu na rodzaj jednostki napędowej i pojazdu.
Zalety rozwiązania: trwałość i dostosowanie do potrzeb
Płaszcze tłumików wykonuje się z kwasoodpornej stali nierdzewnej o symbolu AISI 304 i grubości 1,5 mm – taki materiał w wydechu powinien wytrzymać nawet 50-60 lat! Wykorzystanie specjalnej waty szklanej (tzw. rowing) do wytłumienia dźwięku daje gwarancję zachowania dużej przelotowości wydechu (silnik nie jest dławiony) i wysokiej odporności na starzenie się materiału.
Mechanicy pana Lutomskiego podchodzą do każdego zlecenia indywidualnie. Nie wystarczy informacja na temat modelu i silnika – właściciel może określić swoje preferencje co do poziomu głośności wydechu (seryjny czy z rasowym „gangiem”), jego wyglądu itp. Okazuje się, że niebagatelne znaczenie ma nawet rodzaj nadwozia, do którego zostanie zamontowany tłumik – ta sama „puszka” da inny efekt w sedanie niż np. w kombi, gdzie fala dźwiękowa będzie bardziej uciążliwa dla uszu pasażerów.
Pora na pracę
Po przeprowadzeniu „wywiadu” mechanicy biorą się do pracy. Podczas gdy jedna osoba wykonuje nowy tłumik, inne demontują stary i na sterowanej komputerowo giętarce przygotowują pozostałe elementy wydechu, konieczne do wymiany. Indywidualne podejście do auta pozwala też na dokładne osadzenie tłumika w podwoziu. Koszt wymiany kompletnego wydechu zależy od stopnia skomplikowania, ilości tłumików (zazwyczaj: jednego lub dwóch środkowych, jednego lub dwóch końcowych), zależy także od wielkości auta i pojemności jego silnika – większa jednostka napędowa to grubsze rury układu wydechowego, większe tłumiki i konieczna większa wydajność wydechu.
Zalety wydechu na zamówienie
● Praktycznie brak ograniczeń co do rodzaju pojazdu oraz modelu. Profesjonalne firmy są w stanie wykonać wydech zarówno do oldtimera, jak i do… czołgu.
● Indywidualne podejście do każdego zlecenia – klient może zażyczyć sobie odpowiedniego poziomu głośności, wzrostu mocy, oszczędności paliwa itp.
● Zdecydowanie wyższa trwałość układu wydechowego – stosowane materiały są przewidziane do użytkowania przez 50-60 lat!
● Klient otrzymuje kompletną usługę: odstawia auto i odbiera naprawione i zmodyfikowane według oczekiwań.
● Wykonany dokładnie pod konkretne auto wydech będzie idealnie dopasowany do wersji nadwoziowej i silnikowej samochodu.
● Do wyciszenia stosowana jest wysokiej jakości włóknina, która nie ogranicza przepływu spalin. W elementach „z półki” za wytłumienie spalin najczęściej odpowiada zawiły system komór, utrudniający przepływ spalin.
● Zdecydowanie lepszy efekt wizualny – wypolerowana blacha długo pozostaje błyszcząca i nie pokrywa się rdzawym nalotem.
● Koszty – tłumiki są droższe od zamienników, ale zdecydowanie tańsze niż te z ASO.
Przykładowe ceny produktów i usług | |
Czynność | Koszt |
naprawa (pospawanie) tłumika | 50-100 zł |
wymiana złączki elastycznej | 100-150 zł |
wymiana katalizatora* | 450-900 zł |
wykonanie i montaż tłumika środkowego ze stali nierdzewnej* | 350-600 zł |
wykonanie i montaż tłumika końcowego ze stali nierdzewnej* | 550-1100 zł |
wykonanie i montaż kompletnego układu wydechowego ze stali nierdzewnej* | 1900-3000 zł |
wykonanie i montaż sportowego kolektora wydechowego (silnik 4-cyl.)* | 1900-2300 zł |
*w zależności od pojemności silnika, normy emisji spalin, typu samochodu |