Chwila nieuwagi przy zmianie pasa i... w najlepszym przypadku czekają nas przekleństwa ze strony kierującego przejeżdżającym obok autem. Bywa, że nie pomaga nawet przezorne spojrzenie w lusterko - często inny samochód kryje się w tzw. martwym polu. Czym jest ten niebezpieczny obszar?

Żadne lusterko samochodowe nie obejmuje całej przestrzeni obok samochodu i za nim. Część widoku przesłaniają kontury samochodu, inne obiekty odbijają się pod takim kątem, że kierowca ich nie widzi. Największe martwe pole mają z reguły lusterka o płaskich szkłach. Niestety nadal spotyka się je dosyć często, szczególnie w starszych autach, jakich wiele trafia ostatnio do Polski - mają je m.in. nawet kilkuletnie Ople, Volkswageny, BMW.

Usuwamy martwe pole Foto: Auto Świat
Usuwamy martwe pole

Asferyczne lepsze od płaskiego

Najlepszą metodą na poprawę pola widzenia do tyłu i za autem jest montaż lusterek sferycznych (wykonanych z tafli szkła w kształcie wycinka kuli) lub asferycznych (nazywanych również łamanymi) - mających skrajną część zwierciadła nachyloną pod ostrzejszym kątem niż reszta tafli).Szczególnie warto polecić lusterka asferyczne, gdyż mimo bardzo szerokiego pola widzenia stosunkowo mało zniekształcają obraz. Nie bez przyczyny ten właśnie typ lusterek montuje się seryjnie w wielu autach klasy wyższej. Na szczęście bez większych problemów i stosunkowo małym kosztem można wyposażyć w nie prawie każde auto. Wystarczy zmienić sam wkład lusterka. W przypadku aut osobowych oznacza to koszt zazwyczaj nieprzekraczający 100 złotych. Można wybierać spośród wkładów gotowych (ale nie do wszystkich modeli) lub zlecić wykonanie takiego elementu wyspecjalizowanemu szklarzowi. Wkład dorabiany - pod warunkiem, że odpowiednio wykonany - ma wiele zalet. Jest idealnie dopasowany do auta, często można nawet ustalić ze szklarzem, w którym miejscu lusterka ma znajdować się "przełamanie" zwierciadła. Takie lusterko wycina się na podstawie szablonu z tafli szkła mającego w odpowiednim miejscu zagięcie. Parametry optyczne zależą od umiejętności rzemieślnika, warto więc wybierać firmy mające doświadczenie w tej dziedzinie. Ogrzewanie lusterek nie stanowi żadnego problemu przy dorabianiu wkładu. Jeżeli auto nie było w nie wyposażone, jest to dobra okazja, żeby ten brak uzupełnić. W zależności od zakresu robót usługa taka kosztuje od kilkudziesięciu do ok. 200 złotych. Dorobienie samego asferycznego lustra to wydatek w granicach kilkudziesięciu złotych. To naprawdę niewiele, jeśli uwzględnić, w ilu sytuacjach lusterko zapewniające większe pole widzenia może pomóc uniknąć wypadku.Przy wyborze wkładu warto również zwrócić uwagę na jego jakość. Elementy wykonane ze słabych materiałów szybko się porysują i zmatowieją.