Zwolennicy odpowiadają: usterki usuwa się tanio, osiągi wystarczą do sprawnego poruszania się po drogach, a auta zabezpieczone dodatkową powłoką ochronną nie należą do nadmiernie korodujących. Jak na tle tych skrajnych opinii wypadnie wersja Atu? Polski projekt Prace nad odmianą sedan rozpoczęto już w 1992 r. Oficjalna prezentacja odbyła się na targach poznańskich w 1995 r. Rok później samochód pojawił się w salonach sprzedaży. Atu zbudowano z minimalnym nakładem kosztów. Dlatego w stosunku do wersji hatchback zmianom poddano tylko tył auta. Jego konstrukcja jest o prawie 30 proc. wytrzymalsza na zginanie w porównaniu z wersją klasyczną. Większą sztywność uzyskano m.in. przez wklejenie tylnej szyby i małych bocznych. Bezpieczeństwo jazdy podnosi również regulowany na wysokość górny punkt mocowania pasów. Jednak nawet za dopłatą nie można było liczyć na poduszkę powietrzną kierowcy, napinacze pasów czy ABS. Pomimo że wielkość bagażnika nie jest nazbyt imponująca (360 l), pod względem walorów użytkowych wypada on dość dobrze. Załadunek odbywa się przez szeroki luk, a dzięki odizolowaniu zawiasów bagaż nie jest narażony na uszkodzenia. Siedzenie tylne dzielone asymetrycznie pozwala na przewożenie długich przedmiotów. Nierówna podłoga obniża funkcjonalność bagażnika. Wielkość przedziału pasażerskiego w zupełności zadowoli czteroosobową rodzinę. Z przodu wygodnie będą podróżować dwie dorosłe osoby. W tylnej części pasażerom rosłej budowy brakuje przestrzeni nad głowami. Wygoda foteli oraz jakość materiałów wykończeniowych są na całkiem dobrym poziomie. Drobne innowacjeZdecydowanie mniej atrakcyjnie wypada układ napędowy. Konstrukcja silnika pamięta odległe czasy. Zastosowanie elektronicznego, bezrozdzielaczowego zapłonu i jednopunktowego wtrysku paliwa pozwoliło zapomnieć o wielu problemach. Pozostały natomiast dolegliwości związane z częstą regulacją zaworów (popychacze hydrauliczne wprowadzono od wersji Plus) czy też trwałością jednostki (remont kapitalny z reguły trzeba przeprowadzić po przejechaniu ok. 150 tys. km). Osiągi auta zadowolą osoby o spokojnym usposobieniu. Silnik wolno wkręca się na obroty. Kierowcy lubiący dynamiczną jazdę są zmuszeni do utrzymywania jednostki na wysokich obrotach, jednak wówczas motor nieprzyjemnie hałasuje i zużywa sporą ilość paliwa. Średnie spalanie podczas eksploatacji miejskiej i pozamiejskiej waha się w granicach 9-10 l/100 km. Przyzwyczaić trzeba się do "latającej" dźwigni zmiany biegów, huczącego mostu i głośnej pracy przekładni na wolnych obrotach. Sam dobór przełożeń jest prawidłowy, a lewarkiem daje się manewrować bez większych oporów. Miękko zestrojone zawieszenie preferuje raczej jazdę na wprost. Podczas pokonywania zakrętów samochód ma tendencję do przechylania się i jest nadsterowny. Komfort resorowania na przeciętnym poziomie. Warto poszukać egzemplarza ze wspomaganiem kierownicy, które wpływa na poprawę sterowności oraz bardzo ułatwia wykonywanie manewrów parkingowych. Atu wyposażono w układ hamulcowy firmy Lucas. Przy hamowaniu wyraźnie "nurkuje", ale z reguły zachowuje się stabilnie. Wyeliminowano także problemy z niesprawnym hamulcem postojowym. Cena korzystna, trwałość już nieNie da się ukryć, że za Polonezem przemawia głównie korzystna cena. Na 6-7-letni egzemplarz trzeba przeznaczyć ok. 7 tys. zł. Samochód spełnia podstawowe wymagania polskiego odbiorcy. Jest niedrogi w zakupie, oferuje sporo przestrzeni we wnętrzu, ustawny bagażnik i przyzwoity poziom bezpieczeństwa biernego. Jednak Atu ma też sporo niedomagań. Dalekie od ideału jest zabepieczenie antykorozyjne. Brązowe wykwity najszybciej pojawiają się w okolicach klamek, spojenia dachu ze słupkami, rantów błotników oraz na pasie przednim. Szybko pojawiają się luzy na drążkach kierowniczych oraz końcówkach wahaczy. Wybijają się silentblocki łączące resory piórowe z nadwoziem. W intensywnie eksploatowanych, starszych egzemplarzach pękają podłużnice w okolicach mocowania przekładni kierowniczej oraz w miejscach mocowania drążków reakcyjnych.Okresowe wymiany płynów eksploatacyjnych, oleju oraz elementów mechanicznych są dość częste, co świadczy na niekorzyść Poloneza. Jednak części zmienne są niedrogie, a dzięki prostej konstrukcji wiele usterek może usunąć we własnym garażu nawet mechanik amator.
Atuty Atu
Polscy kierowcy dzielą się na przeciwników i zagorzałych zwolenników Poloneza. Przeciwnicy wytykają sporą ilość awarii, słabe osiągi, mizerne zabezpieczenie antykorozyjne.
Auto Świat
Atuty Atu