Prawdy i mity
Panuje ogólne przekonanie, że posiadacz BX musi więcej czasu spędzać w warsztacie, naprawiając zawieszenie, niż za kierownicą. Po części może to okazać się prawdą, ale tylko wtedy jeśli dotychczasowi właściciele wykazywali się technicznym dyletanctwem. Ze względu na skomplikowaną konstrukcję podwozie wymaga częstej fachowej opieki. Najbardziej wrażliwa jest wysokociśnieniowa centralna instalacja hydrauliczna. Co 10 tys. km kontrolować należy poziom płynu LHM, co 30 tys. czyścić filtry, a najpóźniej po 60 tys. auto domaga się nowej dawki zielonej "krwi". Jeśli zaniedba się te czynności, trudno liczyć na prawidłową, bezawaryjną pracę zawieszenia.
Uwagę należy też zwrócić na egzemplarze powypadkowe
Niedokładne ułożenie przewodów może skutecznie obrzydzić eksploatację. Przy zakupie warto parę razy podnieść auto, a w czasie jazdy próbnej obserwować pracę zawieszenia. Ze względu na wysokie ciśnienie wszelkie wycieki dają się łatwo zauważyć. Prawdą jest niestety to, że w razie awarii instalacji często jedynym ratunkiem jest laweta. Kolejnym domniemanym minusem są wysokie koszty naprawy. Uszczelnianie drobnych przecieków nie jest kosztowne, a nawet awarie (zdawałoby się drogich) kul nie rujnują kieszeni - jedna to wydatek 230 zł. Problemem (szczególnie np. poza Warszawą) jest znalezienie profesjonalnego warsztatu, który weźmie auto pod troskliwą opiekę.
Inna obiegowa opinia o BX mówi, że jest to samochód nadzwyczaj komfortowy
To fakt - gdy instalacja jest sprawna, to naprawdę trudno znaleźć auto, które może mu dorównać. "Cytrynie" nie przeszkadzają nawet polskie dziury. Kolejną zaletą jest utrzymywanie stałego prześwitu, bez względu na obciążenie, oraz możliwość wybierania niestandardowych nastawów zawieszenia - np. podwyższanie w celu pokonywania pojedynczych przeszkód w terenie. Centralna instalacja obsługuje również układ hamulcowy (cztery tarcze!), dzięki czemu jest on bardzo skuteczny. Elementy tradycyjne Mniej innowacji zawiera nadwozie. Mimo kanciastych kształtów jest poprawne pod względem aerodynamicznym. Dzięki zastosowaniu dużej ilości tworzyw sztucznych (tylna klapa, elementy poszycia, do 1986 roku również maska przednia) jest ono lekkie, a samochód oszczędny. Wnętrze bardzo wygodnie mieści cztery osoby średniego wzrostu (wysokie mogą mieć drobne problemy), czeka tam wiele udogodnień, np. pokrętło regulacji znajduje się z przodu fotela.
Praktyczny jest też bagażnik
Silnik o pojemności 1580 ccm w końcowym etapie produkcji występował w kilku odmianach. BX 16 miał moc 88-115 KM, natomiast wariant BX 15 z gaźnikiem Webera - 79 KM. Nawet słabsze auto zapewnia niezłe osiągi ("setka" poniżej 14 s) i przyzwoite zużycie paliwa (7-9 l/100 km).
Galeria zdjęć
Citroen BX 15 TGE - Okazja czy nie?