W tym roku mija 12 lat od wprowadzenia do produkcji Fiata Pandy III. Samochód ma swoje wady, ale jako tania alternatywa dla komunikacji miejskiej wciąż może się sprawdzić. Pytanie tylko, jak jest z jego trwałością?
Panda trzeciej generacji weszła do produkcji pod koniec 2011 r. Tym razem Fiat nie zdecydował się produkować jej w Polsce. Auto powstaje (bo wciąż jest w produkcji) we Włoszech, w zakładach w miejscowości Pomigliano d'Arco niedaleko Neapolu. Kiedyś produkowano tam Alfasuda, który nie grzeszył jakością, ale oczywiście to zupełnie inne linie produkcyjne i standardy. Panda cieszyła się dużą popularnością (dzisiaj już zdecydowanie mniejszą) i tylko do listopada 2017 r. znalazła milion nabywców!
Fiat Panda III – małe duże auto
Największy lifting modelu przeprowadzono w 2016 roku, a w 2020 do gamy trafiła wersja 1.0 z miękką hybrydą – ale generalnie zmiany były niewielkie. Panda III w dużej mierze powstała na produkowanej w Polsce Pandzie II. Model ma niewielką długość (tylko 3,65) cm, ale za to oferuje sporej wielkości kabinę. Oczywiście to segment A, nie spodziewajcie się więc cudów. Do tego przyzwyczajenia wymaga wysoko umieszczony lewarek zmiany biegów i fakt, że nogi obijają się o jego obudowę (zwłaszcza u wysokich kierowców). Auto nie grzeszy też wyciszeniem kabiny. Bagażnik ma pojemność 225-870 l, co jest normalnym wynikiem w klasie A, ale wciąż to mały kufer.
Fiat Panda III – poradnik kupującegoŹródło: Auto Bild
Oprócz wersji z napędem na przednią oś Fiat produkował także odmiany 4x4. W Polsce dostępne były one jedynie z silnikiem wysokoprężnym (wycofanym z oferty w 2018 r.). Na innych rynkach 4x4 oferowano także z dwucylindrowym silnikiem 0.9 TwinAir; w mocniejszej wersji do 2020 roku. Panda z napędem na obie osie miała podwyższone nadwozie, ale co ciekawe zastosowano w niej takie same tylne zawieszenie co w wersji 4x2 (dzięki czemu naprawy są tańsze). To oznacza także, że bez zmian pozostała wielkość bagażnika. Aby dobrze radziła sobie w terenie, Fiat stosował w niej elektroniczną blokadę dyferencjału, którą można było ręcznie aktywować. System o nazwie ELD działał do 50 km/h.
Panda oferowana jest także w wersji Cross, czyli z pakietem, który sprawia, że samochód wygląda jak mały crossover, ale co ciekawe obecnie Cross w salonach to już tylko wersje 4x2; wcześniej były też 4x4.
Fiat Panda III – całkiem nieźle!
Fiat Panda III – poradnik kupującegoŹródło: Auto Bild
Na zdjęciach prezentujemy odmianę z silnikiem 1.2 z 2019 roku, samochód w wersji Easy nie ma szczególnie dużo wyposażenia, ale znajdziecie w nim prostą klimatyzację (i jest to relatywnie często występujący element wyposażenia małego Fiata, zwłaszcza w nowszych rocznikach). Samochód z 2019 roku ma stosunkowo niewielki przebieg i wyceniony jest na nieco ponad 11 tys. euro. Co ciekawe nie cierpi na wiele problemów. Testujący go Niemcy zauważyli korozję wydechu, problemy ze sterowaniem radiem, czyli rzeczy relatywnie tanie do naprawy. Wspominają także o tym, że auto ma problemy z zawieszeniem i hamulcami, ale my ze swej strony możemy dodać, że naprawy tych elementów drogie nie są.
Do tego wytrzymałość zawieszenia jest tutaj nieco większa niż w poprzedniku. Początkowo narzekano na niską trwałość tylnych amortyzatorów, ale po tylu latach możemy założyć, że znakomita większość z nich, jest już dawno wymieniona na poprawione. Fiat wyeliminował także w Pandzie III swój sztandarowy problem, czyli uszkodzenia alternatorów. Nie słychać również o typowej przypadłości włoskich aut z dwuprogramowym wspomaganiem kierownicy (awaryjna funkcja City), której usunięcie było relatywnie drogie jak na wartość pojazdu. Wśród droższych kłopotów, można czasem spotkać się z problemami z manualnymi przekładniami: wycieki z wybieraka (znane z poprzedniczki), problemy z łożyskami po większych przebiegach.
Fiat Panda III – poradnik kupującegoŹródło: Auto Bild
Jest też kilka mniej drogich awarii: przepala się podświetlenie od nawiewów, niszczą się ograniczniki drzwi, koroduje mechanizm linki hamulca ręcznego, zdarzają się problemy z zatartym silniczkiem przednich wycieraczek. Model załapał się także na kilka akcji serwisowych, nam udało się namierzyć takie: uszkodzony zamek klapy bagażnika, źle zamontowane przednie pasy bezpieczeństwa oraz reflektory, które przez niewłaściwe oprogramowanie, mogą się same włączyć.
Bardzo dobra wiadomość jest taka, że nawet w najstarszych autach nie słychać o korozji (my dotarliśmy jedynie do pojedynczych przypadków rdzy w okolicach rejestracji na tylnej klapie, ale nie byliśmy w stanie zweryfikować, czy ta Panda ma w tym miejscu oryginalny lakier i zabezpieczenie), gorsza, że lakier jest miękki, dość cienki i podatny na zarysowania.
Fiat Panda III – tylko jeden silnik
Fiat Panda III – poradnik kupującegoŹródło: Auto Bild
Fiat Panda to w zasadzie jedna wersja silnikowa, bo większość samochodów ma pod maską prosty silnik Fire 1.2 8V o mocy 69 KM. Nie jest to demon prędkości, nie zachwyca spalaniem, ale za to ma prostą budowę i przyzwoitą wytrzymałość. Im mniejszy przebieg, tym lepiej, nie polecamy także wersji zasilanych LPG (była nawet fabryczna odmiana z instalacją Tartarini), bo silnik zasilany LPG może być już bardzo zużyty.
Generalnie silnik 1.2 8V cierpi głównie na problemy z drobnymi wyciekami, a po 200 tys. km potrafi spalać nieco więcej oleju, niż wynikałoby z normy producenta. Warto dodać, że motor 1.2 miał początkowo interwał wymiany oleju co 30 tys. km, ale w 2016 roku Fiat skrócił go do 15 (zdecydowanie lepszy pomysł). Warto też skorygować fabryczny interwał wymiany paska rozrządu ze 120 do 80 tys. km, ale na szczęście rozrząd w silniku Fire jest bezkolizyjny.
Fiat Panda III – poradnik kupującegoŹródło: Auto Bild
Nie polecamy silnika 0.9 TwinAir, bo dwucylindrówka jest skomplikowana (psuje się w niej układ sterujący zaworami ssącymi oraz turbosprężarka), a nie daje w zasadzie niczego w zamian – jej praca jest typowa dla motorów o dwóch cylindrach, a spalanie wcale nie jest niskie! Z dużą rezerwą trzeba podchodzić też do diesla 1.3 JTD, który ma problemy ze zbyt dużym spalaniem oleju, rozciąga się w nim łańcuch, są problemy z turbosprężarkami, a przez zbyt długie interwały olejowe (do 2016 r. wymiana oleju co 35 tys. km; potem co 20), zdarzały się nawet przypadki zatarcia.
W najnowszych samochodach (ale jest ich bardzo mało na rynku) spotkacie wolnossącego benzyniaka 1.0 o mocy 70 KM, którego Fiat wsparł miękką hybrydą. Ten sam motor stosowany jest w nowszych Fiata 500, ale wciąż jest go jeszcze zbyt mało, aby wskazać jego słabe punkty.
Fiat Panda III – naszym zdaniem
Jeśli Panda III to tylko z silnikiem 1.2 8V, bo to najtańsza opcja pod względem serwisu i potencjalnych napraw. Sama Panda nie jest droga w utrzymaniu, do tego całkiem trwała. Zastrzeżenia można jednak mieć do jej dość topornego charakteru, słabego wyposażenia i niewielu systemów wsparcia (Panda ma też niskie noty w nowszych testach Euro NCAP). Jeśli jednak szukacie budżetowego auta na zakupy – może to być przyzwoita opcja!
Galeria zdjęć
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.