Auto Świat Używane Co warto kupić Jakie auto kupić za 10 tys. złotych?

Jakie auto kupić za 10 tys. złotych?

Autor Robert Rybicki
Robert Rybicki

Tym razem przedstawiamy dziesięć najciekawszych propozycji w segmencie D za 10 tys. zł. Te samochody świetnie sprawdzą się w roli niedrogich rodzinnych pojazdów

Jakie auto kupić za 10 tys. złotych?
Zobacz galerię (9)
Auto Świat
Jakie auto kupić za 10 tys. złotych?

Ich największe zalety? Udane połączenie niezłych walorów użytkowych oraz dobrego komfortu jazdy z niską ceną zakupu i wydatkami na eksploatację. Oczywiście, te ostatnie będą mocno zależały od stanu konkretnego egzemplarza. Pamiętajmy, że w przypadku aut klasy średniej za założoną przez nas kwotę mamy do czynienia z pojazdami w wieku 10-15 lat, których przebiegi przeważnie sięgają 250-300 tys. km. Zaniedbane mogą już wymagać poważnych inwestycji! Kolejność alfabetyczna.

Audi A4 I (1994-2000) to samochód cieszący się dużym zainteresowaniem. Przekonuje prestiżem, zniechęca niekorzystną relacją ceny do wieku – 10 tys. zł wystarczy na egzemplarz z lat 1996-97. Polecamy silniki 1.8T lub 1.9 TDI. Uwaga na nietrwałe przednie zawieszenie!

Ford Mondeo II (2000-07) to jedno z młodszych aut w zestawieniu. 10 tys. zł wystarczy na pojazd z lat 2000-01 z benzyniakiem 1.8 lub 2.0 bądź dieslem 2.0. Największe zalety? Duże, praktyczne nadwozie oraz pewny układ jezdny. Trwałość oraz ceny części – na rozsądnym poziomie.

Honda Accord VI (1998-2003) ma sportowe usposobienie i jest solidnie wykonana. Nawet 13-, 14-letnie zadbane egzemplarze są warte uwagi, bo wciąż gwarantują małą awaryjność. Kwota 10 tys. zł wystarczy na samochód z początku produkcji z benzyniakami 1.8 bądź 2.0.

Mazda 626 (1997-2002) wychwalana jest przez użytkowników za niezawodność. Rzadko psuje się „elektryka”, mechanika uchodzi za niezniszczalną, problemy bywają jedynie z korozją nadwozia. Za 10 tys. zł kupimy auto z lat 1998-2000 z udanymi motorami benzynowymi 1.8 lub 2.0.

Mercedes klasy C I (1993-2001) należy do aut cenionych za trwałość. Niestety, na rynku dominują powypadkowe i zajeżdżone egzemplarze. Jeśli jednak uzbroicie się w cierpliwość i znajdziecie samochód w dobrym stanie, zdziwicie się, jak niezawodny może być 16-letni Mercedes, bo 10 tys. zł wystarczy na klasę C w tym wieku.

Nissan Primera II (1996-2002) to przedstawiciel starej szkoły Nissana – prosta i trwała konstrukcja, solidne silniki, stabilna „elektryka”. Owszem, auta w idealnym stanie to dziś już rzadkość, ale kwota 10 tys. zł pozwala na zakup Primery po modernizacji, z lat 1999-2002. Polecamy zarówno benzyniaki, jak i diesla 2.0 TD.

Opel Vectra B (1995-2002) cieszy się nadal sporym wzięciem na rynku wtórnym. Za 10 tys. zł kupimy egzemplarz z lat 2000-01. Choć model ma kilka słabych punktów (np. korozja nadwozia), jego eksploatacja nie będzie przesadnie droga – tanie części, nieskomplikowane naprawy. Uwaga: dużo aut powypadkowych!

Peugeot 406 (1995-2004) z początku produkcji? Raczej nie polecamy, zarówno z powodu dużego stażu rynkowego, jak i kilku „chorób wieku dojrzewania”. Co innego zadbane „406-ki” z końca sprzedaży – mają wyższą trwałość i lepsze wyposażenie. 10 tys. zł wystarczy na auto z lat 2003-04.

Toyota Avensis I (1997-2003) za 10 tys. zł? Tak, ale pod warunkiem, że w kręgu naszych zainteresowań znajdą się auta sprzed liftingu (do 2000 r.). Zalety modelu to solidne silniki (polecamy 1.8/110 i 2.0 TD/90 KM) i niewiele poważnych awarii. Wady? Drogie części w ASO!

VW Passat IV (1996-2005) sprzedaje się na rynku wtórnym jak ciepłe bułeczki – choć nie jest bez wad, można nim naprawdę tanio jeździć. Podobnie jak w przypadku bliźniaczego technicznie A4, polecamy silniki: 1.8T i diesla 1.9. 10 tys. zł wystarczy na auto z lat 1997-98.

Autor Robert Rybicki
Robert Rybicki
Powiązane tematy: