Auto Świat Używane Nowy styl, nowa jakość

Nowy styl, nowa jakość

Autor Robert Rybicki
Robert Rybicki

Żaden z modeli Forda nie zaskoczył klientów tak, jak zaprezentowany w 1998 roku Focus. Firma poszła w nowym kierunku stylizacji nadwozia, którego prekursorem była Puma.

Nowy styl, nowa jakość
Zobacz galerię (3)
Auto Świat
Nowy styl, nowa jakość

Obawy wiązały się też z trwałością i bezawaryjnością nowego Forda. Poprzednik - Escort - należał do aut, które niekiedy przysparzały sporych problemów. Maksimum finezjiPoczątkowo oferowane były wersje 3- i 5-drzwiowe, niedługo później też sedan i kombi. Śmiała stylistyka karoserii z wyrazistymi liniami, szerokimi przetłoczeniami błotników i wysoko poprowadzona linia dachu sprawiały, że auto wyróżniało się wśród konkurentów. Jak się później okazało, inni producenci poszli podobnym tropem. Dzięki temu Focus doczekał się jedynie drobnego liftingu. Dotyczył on przede wszystkim reflektorów, w obudowie których pojawiły się kierunkowskazy. Jest to słuszne posunięcie - po co zmieniać coś, co wygląda świeżo i estetycznie. Stylizacja wnętrza nawiązuje do charakteru nadwozia. Projekt deski rozdzielczej zarówno pod względem stylistyki, jak i ergonomii zbiera sporo pochwał, ale niektóre rozwiązania tu zaproponowane odbiegają od spotykanych w innych modelach (sterowanie centralnym zamkiem, umieszczenie na desce rozdzielczej przycisku do otwierania tylnej klapy). Nieco rozczarowuje jakość plastiku użytego do budowy kokpitu. Jest twardy, mało przyjemny w dotyku, choć odznacza się trwałością i odpornością na zarysowania. Odmiennie wypadają materiały tapicerskie, które z kolei są estetyczne i miłe dla oka. Kabina oferuje sporą przestrzeń użytkową. Osoby podróżujące w przedniej części auta mają do dyspozycji poprawnie wyprofilowane fotele o przyzwoitym trzymaniu, a siedzisko kierowcy jest regulowane w pionie. Nie można narzekać na brak schowków, półeczek (również pod kolumną kierownicy), są dwa uchwyty na napoje. Niewielki dyskomfort mogą poczuć osoby siedzące na tylnej kanapie. Niedogodności wiążą się z jej nie najlepszym ukształtowaniem i przeciętną ilością miejsca na nogi. Szybko i bezpiecznieW wyposażeniu seryjnym wersji Ambiente można liczyć m.in. na airbag kierowcy, kolumnę kierowniczą regulowaną w dwóch płaszczyznach i zderzaki w kolorze nadwozia. Dzięki przystępnej cenie wielu dodatków dostępnych opcjonalnie często spotyka się egzemplarze wyposażone m.in. w ABS i klimatyzację. Komfort podróży jest nadspodziewanie wysoki. Najbardziej przyczynia się do tego dobrze zestrojone zawieszenie. Szczególnie amortyzowanie ruchu kół tylnej osi odbywa się niezwykle sprawnie. Zastosowano tu dość skomplikowane rozwiązanie, które wcześniej przetestowano w Mondeo kombi. Niezależna, wielowahaczowa konstrukcja ze środkowym wahaczem łopatkowym okazała się kluczem do sukcesu. Samochód niemal jak przyklejony sunie po jezdni, niezależnie od tego, czy pokonuje ciasne zakręty, czy mknie na wprost z dużymi prędkościami. Nawet przy jeździe z pełnym obciążeniem auto nie traci dobrych własności jezdnych. Radość z jazdy potęguje precyzyjny układ kierowniczy, który niezależnie od wersji wyposażeniowej seryjnie zaopatrzony jest we wspomaganie. Dobry wybórDo wyboru są silniki benzynowe: 1.4 i 1.6 z serii Zetec SE oraz 1.8 i 2.0 (Zetec E). Turbodiesel 1.8 miał bezpośredni wtrysk paliwa. Obawy wiązano z ekonomiką jednostek napędowych, tym bardzie że poprzednik nie miał dobrej opinii. I tu Ford mile zaskakuje. Średnie spalanie wersji 1.8 (115 KM) waha się w granicach 8-8,5 l/100 km, co trzeba uznać za dobry wynik. Dynamika, elastyczność i kultura pracy zadowolą wiele osób. Oferowana moc w połączeniu z niewielką masą sprawia, że autem można swobodnie poruszać się zarówno w ruchu miejskim, jak i wyprzedzać poza terenem zabudowanym. Pomaga w tym precyzyjna, lekko pracująca, 5-stopniowa skrzynia biegów występująca w dwóch wariantach: IB5 lub MTX. Skrzynia IB5 charakteryzuje się długimi przełożeniami oraz innym włączaniem biegu wstecznego. Skuteczny jest również układ hamulcowy (ze 100 km/h auto zatrzymuje się po ok. 39 metrach). Drobne problemyOszczędnej eksploatacji sprzyja wysoka niezawodność. Dowodem na to jest zajęcie pierwszego miejsca w statystyce TÜV (kategoria 3-latków). Nadwozie Focusa zostało dobrze zabezpieczone przed korozją. Jej oznaki mogą się pojawić jedynie przy otworach mocujących tablicę rejestracyjną - luźne podkładki obijają lakier. Silnik nie sprawia właściwie żadnych problemów. Wycieki oleju zdarzają się rzadko, przebiegi międzynaprawcze przekraczają 400 tys. km. Nawet w razie remontu kapitalnego wymienia się kompletny blok, w skład którego wchodzą m.in.: wał korbowy, tłoki z pierścieniami i panewki - za 4330 zł auto otrzymuje "nowy" silnik. Początkowo problemy wiązały się z wadliwymi korkami wlewu oleju oraz osprzętem silnika. Mogą się pojawić kłopoty z uruchomieniem silnika, za co odpowiada komputer sterujący - usunięcie usterki wiąże się z przeprogramowaniem go (koszt w ASO 120 zł). Zdarzają się wycieki z pomp wspomagania kierownicy (koszt nowej ok. 700 zł). Klocki i tarcze hamulcowe są trwałe, o ile stosujemy części oryginalne. Aby zapewnić niższe spalanie, wymianę filtru powietrza warto skrócić z 45 do 30 tys. km. Pasek rozrządu wytrzymuje narzucony okres eksploatacji. Niewiele kłopotów przysparza podwozie. Jedynie łączniki stabilizatora w autach produkowanych do 2000 roku ulegały szybszemu zużyciu.

Autor Robert Rybicki
Robert Rybicki
Powiązane tematy: