Logo
UżywaneTesty długodystansoweTest długodystansowy Forda Galaxy 2.0 TDCi - Pożegnania nadszedł czas

Test długodystansowy Forda Galaxy 2.0 TDCi - Pożegnania nadszedł czas

Autor Janusz Borkowski
Janusz Borkowski

Ford Galaxy zdobył duże uznanie wśród kierowców testowych. I nie tylko dzięki temu, że było najlepszym autem na świecie (czyt. służbowym), lecz także dlatego, iż zaskakiwało pozytywnie każdego, kto zasiadł za jego kierownicą po raz pierwszy. Mało tego, wraz z pokonywanymi kilometrami dobra opinia o Fordzie nie uległa zmianie, choć trzeba przyznać, że dostrzegliśmy w nim kilka drobnych niedoskonałości.

Test długodystansowy Forda Galaxy 2.0 TDCi - Pożegnania nadszedł czas
Zobacz galerię (5)
Auto Świat
Test długodystansowy Forda Galaxy 2.0 TDCi - Pożegnania nadszedł czas

Przede wszystkim Ford Galaxy okazał się niezwykle przestronnym pojazdem, oferującym 7 pełnowartościowych miejsc dla podróżnych. Choć fotele ostatniego rzędu nie są tak wygodne, jak te z przodu, to jednak siedzące na nich dorosłe osoby nie czują się, jakby posadzono je tam za karę. Jedynymi mankamentami podróży na ostatnich miejscach są: nieco ograniczony komfort jazdy (odczuwalny tylko na bardzo dziurawych nawierzchniach) oraz fakt, że zimową porą ciepło dociera tam z opóźnieniem.

Wzorowy nie jest także system rozkładania foteli trzeciego rzędu, co sprawia, że przy wykonywaniu tej czynności trzeba używać sporo siły. Szybko jednak przymkniemy oko na tę niedoskonałość, zwłaszcza jeśli okaże się, że do Galaxy możemy zapakować (po złożeniu dwóch rzędów siedzeń) 2325 l bagażu, którego masa może wynieść ponad 600 kg.

Każdy z testujących (bez względu na wzrost) łatwo odnajdywał wygodną pozycję za kierownicą Forda. Wszyscy chwalili dobrą widoczność, a ci, którzy na początku narzekali na niedopracowanie pod względem ergonomii, po przejechaniu kilkuset kilometrów szybko o tym zapominali.

Latem dostrzegliśmy kolejne pozytywne cechy auta. Przyciemniane szyby drugiego i trzeciego rzędu ograniczały nagrzewanie się wnętrza, a w przypadku silnego nasłonecznienia można było dodatkowo skorzystać z wysuwanych żaluzji przeciwsłonecznych. Użytkownicy fordowskiego vana docenili także wydajną klimatyzację oraz pojemny centralny schowek z funkcją chłodzenia napoi.

Od początku jazd testowych chwaliliśmy dynamikę 2-litrowego TDCi. Nasze zdanie w tej kwestii nie tylko nie uległo zmianie, lecz także zostało potwierdzone w teście porównawczym. W zestawieniu z konkurencją silnik Forda uzyskał najlepsze osiągi (przyspieszenie i spalanie) zarówno na papierze, jak i podczas jazd testowych. Odczuwalne były zwłaszcza różnice w zachowaniu silnika przy niskiej prędkości obrotowej. Gwałtowne naciśnięcie pedału gazu już przy 1200 obr./min powodowało w jednostce Forda natychmiastową reakcję, podczas gdy turbodiesle konkurentów z pewnym ociąganiem zabierały się do pracy.

Kolejnym wartym podkreślenia walorem Forda Galaxy jest sposób prowadzenia. Zawieszenie i układ kierowniczy Forda są tak zestrojone, że kierowca niemal nie odczuwa, że jedzie vanem. Samochód jest bardzo przewidywalny na zakrętach i stabilny przy jeździe na wprost. Mimo sztywnego zestrojenia układu jezdnego komfort jazdy pozostaje na zadowalającym poziomie.

Kolejnym atutem Forda Galaxy jest przystępna cena zakupu. Samochód w wersji Platinium X okazuje się tańszy od rywali, a w dodatku ma lepsze seryjne wyposażenie.

Podsumowanie

Ford Galaxy to uniwersalne auto. Idealnie sprawdzi się w firmie do wyjazdów w delegacje oraz jako wakacyjny samochód dla licznej rodziny. Jest obszerne, dynamiczne i oszczędne. Miejmy nadzieję, że przez lata nadal pozostanie bezawaryjne.

Autor Janusz Borkowski
Janusz Borkowski
Powiązane tematy: