W minionym roku Volkswagen przedstawił superoszczędny model XL1. To auto, które spala zaledwie 0,9 litra paliwa na 100 km, już trafiło do limitowanej produkcji. Teraz przyszła pora na wariant sportowy, łączący wysoką efektywność z dużą dozą emocji.
Studyjny model XL Sport to wzorzec lekkich samochodów sportowych. Napędza go silnik Ducati 1199 Superleggera – najmocniejszego na świecie dwucylindrowego motocykla, który zostanie zbudowany w liczbie zaledwie 500 egzemplarzy.
Włoska firma Ducati jest w świecie jednośladów tym, czym Ferrari wśród samochodów. Dwustukonny motocyklowy silnik V2, umieszczony centralnie z tyłu, pozwala temu niewielkiemu autu rozpędzić się do 270 km/h. Gotowe do jazdy auto waży tylko 890 kg.
Nie powala jedynie przyspieszenie pojazdu. Z 7-biegową skrzynią DSG „setkę”osiąga po 5,7 s. Dużą wagę konstruktorzy przywiązali do aerodynamiki pojazdu. Niski współczynnik oporu powietrza (0,258) udało się uzyskać dzięki: kanałom prowadzącym powietrze w przedniej pokrywie i poprawiającym docisk, wysuwanemu tylnemu spoilerowi z mechanizmem z Lamborghini Aventadora oraz regulowanym otworom wentylacyjnym w tylnej pokrywie.
Ciekawym rozwiązaniem są tzw. Air Curtains, które kierują powietrze z przodu do specjalnych kanałów. Konstrukcja zawieszenia wywodzi się z samochodów wyścigowych. Zastosowano podwójne wahacze poprzeczne z przodu w układzie „pull-rod”, a z tyłu – w układzie „push-rod”.
Za szybkie zatrzymywanie odpowiada układ hamulcowy z tarczami ceramicznymi. Nadwozie wykonano w znacznej części z tworzywa sztucznego wzmocnionego włóknem węglowym (CFK), z kabiną typu monokok oraz nieznacznie przesuniętymi względem siebie fotelami kierowcy i pasażera.
Podnoszone skrzydłowe drzwi są zamocowane w dwóch punktach – na dole do słupków A i do ramy dachu tuż nad przednią szybą – i unoszą się nie tylko w górę, lecz także lekko do przodu. Dzięki temu nie rozbijemy sobie głowy, co zdarza się w przypadku innych supersportowych samochodów.
Zamiast lusterek wstecznych zamontowano opływowe małe kamery. Rejestrowany przez nie obraz otoczenia prezentowany jest na wyświetlaczach w kabinie. Szeroki przód XL Sport z podwójnymi diodowymi reflektorami przypomina ultraoszczędne XL1.
Podobnie jak w tamtym modelu, także w sportowej wersji nie ma typowej osłony chłodnicy, mimo to przód wyraźnie nawiązuje do aktualnego wzornictwa Volkswagena. I tylko napis „Motore Ducati” przed tylnymi nadkolami informuje, że pod tylną pokrywą pracuje silnik z 1199 Superleggera.
Volkswagen XL Sport to nie jest auto pokazowe. Zostało zbudowane w jednym egzemplarzu i jeździ, aby sprawdzić oryginalne technologie. Nic nie wiadomo o choćby limitowanej produkcji. Wiemy już jednak, co Ducati dało Volkswagenowi, należy zatem spytać, co w zamian VW przekaże Ducati.