MA: Co zdecydowało o wyborze Polski a dokładnie Legnickiej SSE jako miejsca na budowę nowego zakładu produkcyjnego VOSS Automotiv?

Piotr Daniw, dyrektor zakładu VOSS Automotiv: Projekt "Europa Środkowo-Wschodnia" zakładał wstępnie możliwość zlokalizowania zakładu nie tylko na terenie Polski ale również Słowacji, Czech i Węgier. Po trwającej niemal trzy lata gruntownej analizie na miejsce lokalizacji wybrano Legnicką SSE, pomimo dużej konkurencji zwłaszcza ze strony Słowacji. Przeważyła infrastruktura i logistyka, głównie bliskie sąsiedztwo autostrady A4. Nasza centrala mieści się w Wipperfuerth wzdłuż trasy A4 czyli 750 km stąd, dodatkowo jest tylko jedno przejście graniczne a w zasadzie jego brak ponieważ należymy do Unii Europejskiej.

Dużym plusem były atrakcyjne warunki inwestycyjne w strefie jak np. zwolnienia z podatku, możliwość zakupu już przygotowanej i uzbrojonej działki jak też możliwość jej wyboru spośród kilku - firma VOSS jako pierwsza osiedlała się w podstrefie Legnickie Pole. To wszystko w powiązaniu z istniejącym rynkiem pracy stanowiło czynnik determinujący rozwoju inwestycji.

MA: Wspomniał Pan o rynku pracy. Doskonale wiemy z jakimi nadziejami na nowe miejsca pracy przyjmowane są informacje dotyczące planowanych inwestycji. Jaka liczba osób może liczyć na zatrudnienie w zakładzie w Legnickim Polu?

PD: Na ten rok, w pierwszej fazie, przewidzieliśmy ponad 50 osób: 40 osób na produkcji i około 14 miejsc w administracji. Zatrudniając pracowników współpracujemy z Urzędem Pracy w Legnicy oraz Urzędem Gminy w Legnickim Polu. W ramach przeprowadzonej selekcji wyłoniono około 100 osób, z 40 osobami podpisano umowę o pracę, pozostałe osoby zatrzymaliśmy w naszej bazie, jako kandydatów do naboru w kolejnym etapie. Firma przyjaźnie podchodzi do nowo zatrudnianych pracowników, podpisane umowy o pracę to w wielu przypadkach umowy na czas nieokreślony.

Druga faza zatrudnienia to przyszły rok, wtedy będziemy zwiększać produkcję i przenosić stanowiska z Wipperfuerth.  Już na dzień dzisiejszy zakładamy, że będzie to nawet 100 etatów. Docelowo zakładamy zatrudnienia na poziomie150 osób ale to nie jest temat zamknięty ponieważ zaprojektowane możliwości infrastruktury zakładu pozwalają na powstanie aż 300 miejsc pracy. Dodatkowo, działka na której powstał zakład to 4,5 ha, a firma zajmuje 1 tej powierzchni - reszta to tereny ekspansywne dające możliwości rozwoju, które w dużej części mogą być zagospodarowane.

Tak więc, jeżeli chodzi o zatrudnienie to nie można mówić o ramach, podane liczby to dane orientacyjne - liczymy się z tym ze możemy tę liczbę przekroczyć i to nawet podwójnie.

MA: Nad jakim projektem pracują nowozatrudnieni pracownicy?

PD: Już został określony harmonogram produkcji zarówno na rok bieżący jak najbliższe lata. Produkcja odbywa się ściśle pod zamówienia i zapotrzebowania płynące ze strony klienta.

Od marca ruszyliśmy z pierwszym projektem o nazwie Colorado, który na dzień dzisiejszy został w pełni wdrożony. Jest to produkcja instalacji pompowania i regulacji zawieszeń dla takich samochodów jak Porsche Cayenne i Volkswagen Touareg. W czerwcu planowana jest instalacja maszyn umożliwiających zginanie przewodów. W następnym etapie będziemy dostarczać nasze wyroby dla modeli VW Phaeton, BMW E53 i D3 oraz dla marki Bentley. Kolejno we wrześniu będzie zainstalowana maszyna do cięcia, która pozwoli pod koniec roku na dostawy dla takich klientów jak m.in. Wabco

Obecnie produkcja w zakładzie odbywa się w systemie dwuzmianowym od poniedziałku do piątku, jednak z czasem wraz ze wzrostem wolumenu produkcji będzie to produkcja w systemie trzyzmianowym zgodnie z przewidzianą pojemnością zakładu.

MA: Jak w najbliższym czasie będzie się kształtować wielkość produkcji?

PD: Obecnie są 3 stanowiska pracy, z każdego z nich schodzi dziennie na jednej zmianie 3-4 zlecenia, średnio po 400 sztuk. Porównywalnie jest na drugiej zmianie, co daje na chwilę obecną wolumen rzędu 1200  sztuk. Podkreślam jednak, że są to produkty specjalne i nie jest to produkcja masowa. Ponieważ w przypadku zleceń dla modeli samochodów jak np.: VW Phaeton czy Porsche Cayenne nie ma mowy o setkach tysięcy sztuk tylko o produkcji rzędu kilku tysięcy. Produkcja jest więc dostosowana do wymagań klienta.

Nasze produkty są bardzo specyficzne również jeżeli chodzi o pojazdy ciężarowe, specjalne, rolnicze - jest to często cała gama różnorodnych produktów jednostkowych. Na jednym stanowisku jesteśmy w stanie wytworzyć nawet 200 różnych produktów w zależności od zlecenia.

Oczywiście dane produkcyjne są dla nas już zaprogramowane na kolejne kilka miesięcy a nawet najbliższe lata. Z reguły nie jest to okres dłuższy niż 2 lata czyli do momentu wprowadzenia nowej wersji modelu samochodu.

Warto dodać, że produkcja stale się rozwija wraz ze zwiększaniem liczby nowych stanowisk. Tak więc dane liczbowe dotyczące wolumenu produkcji nie są zamknięte, VOSS jest otwarty na nowych klientów i co roku zdobywamy nowe zlecenia na rynku.

MA: Zatem jak długa jest lista odbiorców?

PD: Nasi klienci zewnętrzni w sektorze samochodów osobowych to Audi A8, BMW E53 X5 w Monachium, DailmerChrysler, Ford, Jaguar, Porsche (Cayenne), LandRover, VW (Touareg w Bratysławie, Phaeton w Dreźnie)

Jak już wspomniałem odbiorcami są również producenci samochodów ciężarowych i pojazdów specjalnych: MAN, Iveco, DAF, Volvo.

Każdy odbiorca jest bardzo wymagający. W najbliższym czasie spodziewamy się auditu z VW z Bratysławy, ponieważ niebawem dostawy będą wysyłane bezpośrednio na Słowację.

MA: Czy w najbliższym czasie zamierzacie nawiązać współpracę z dostawcami lokalnymi?

PD: Oczywiście, otrzymujemy już zapytania od dostawców produkujących w Polsce, jednak ewentualna współpraca wymaga konieczności podporządkowania się normom i wymogom jakości oraz polityce ISO.

Również nasza firma sama zaczyna szukać dostawców - gdzie jest taniej, bliżej, gdzie jakość jest na najwyższym poziomie i pojemność zakładu dostawcy jest na tyle wystarczająca, aby bezpiecznie zapewnić możliwość produkcji i współpracy długofalowej.

Przecież również w Polsce są obecni nasi dostawcy systemowi z Niemiec, jak np. Wabco, Delphi, którzy mają swoje przedstawicielstwa, bo przecież przemysł motoryzacyjny nie przenosi się od dzisiaj tylko proces ten już trwa kilka lat.

MA: Dziękujemy za rozmowę.