Przedstawiamy 10 największych wpadek w historii Jeremiego Clarksona

Toyota pick-up

W lutym 2004 roku, BBC zostało zmuszone do przeproszenia rady parafialnej z Somerset (hrabstwo w południowo-zachodniej Anglii) po tym, jak Jeremy Clarkson z programu Top Gear wjechał Toyotą Hilux w drzewo znajdujące się na parkingu kościoła pw. św. Jana Chrzciciela. Członkowie rady byli przekonani, że uszkodzenia 30-letniego kasztanowca dokonali wandale, dopóki nie zobaczyli materiału filmowego programu Top Gear, w którym Jeremy prezentował możliwości pick-upa. Jeremy musiał przeprosić i zapłacić radzie parafialnej 250 funtów rekompensaty.

Huragan Clarksona

Jeremy wywołał protesty po drugiej stronie Atlantyku, kiedy na łamach brytyjskiego dziennika "The Sun" pozwolił sobie na komentarz odnośnie stosunku Amerykanów do ofiar huraganu Katrina. Clarkson powiedział wtedy, że większość głodujących czarnych ludzi w Nowym Orleanie była  zabijana przez śmigłowce bojowe, a nie ratowana.

Kampania przeciwko Clarksonowi

Marka MG Rover bardzo często padała ofiarą żartów Jeremiego. Doszło nawet do tego, że w Daily Telegraph ukazał się list obwiniający Jeremiego o problemy marki. Zwolnionych pracowników firmy MG Rover z równowagi wyprowadziły komentarze Clarksona o ostatecznym upadku firmy: "kiedy usłyszałem tę wiadomość, moją pierwszą myślą było: to dobrze". To skłoniło pracowników do powieszenia na upadłym zakładzie banneru z napisem "Kampania przeciwko Clarksonowi".

Nienawidzimy Jeremiego Clarksona

Taką kampanię rozpoczęli mieszkańcy Norfolk w odpowiedzi na komentarze Jeremiego, sugerujące, że ludzie, którzy żyją w tym mieście są zacofani. Jeremy twierdził, że ilekroć przejeżdża ulicami miasta, ludzie wskazują palcami i mówią: "Hej, spójrz, to jest samochód". Clarkson uważa, że rząd powinien się tym zająć, zanim ci ludzie zaczną "urządzać orgie i dokonywać rytualnego uśmiercania zwierząt domowych". Jeremy podpadł również w Lincolnshire, w hrabstwie we wschodniej Anglii, mówiąc, że jeździ tamtejszymi ulicami szybko i lekkomyślnie, bo to bardzo nudne hrabstwo.

Discovery

Nie zadowalając się wyczynami, jakie dokonał Toyotą, wjeżdżając nią w drzewo, Jeremy postanowił posunąć się o krok dalej. Wjeżdżając nowym Land Rover Discovery na szczyt góry Ben Tongue w Szkocji, podpadł ekologom. Dave Morris, dyrektor Szkockiego Stowarzyszenia Turystyki Pieszej, powiedział, że Clarkson zachował się wysoce nieodpowiedzialnie i swoim wyczynem spowodował poważne zagrożenie. Zauważył również, że BBC nie powinno promować tak lekkomyślnego zachowania.

Ciasto waniliowe

Kiedy Jeremy miał otrzymać tytuł doktora honoris causa przyznany mu przez Oxford Brookes University, ponad 3 tys. osób podpisało się pod petycją przeciwko tej inicjatywie, tłumacząc, że Clarkson ma lekceważące podejście do środowiska. Podczas ceremonii, jeden z protestujących postanowił przystąpić do działania i rzucił ciastem w twarz Jeremiego. Ten pozostał niewzruszony i skwitował to zdaniem: "niezły strzał", a następnie pozował do zdjęć. Clarkson podpadł również organizacji Greenpeace, mówiąc, że miał "wilgotne sny" odnośnie jednego z ich zatoniętych statków. To skłoniło Bena Stewarta, dyrektora medialnego Greenpeace, do podsumowania zachowania Clarksona słowami: "Muppet klasy A i absolutny głupiec".

Ostre uderzenie

Jeremy słynie ze swych zjadliwych komentarzy, jak choćby ten odnoszący się do Suzuki Wagon R. Clarkson powiedział, że ten model powinien być zakazany, podobnie jak "seks bez zabezpieczenia z etiopskim transwestytą". Na szczęście Jeremy mocny jest tylko w słowach i nie stosuje przemocy. No może za wyjątkiem jednego przypadku. Podobno Piers Morgan, ówczesny redaktor  Daily Mirror, miał spotkanie pierwszego stopnia z pięścią Clarksona, kiedy opublikował kompromitujące go zdjęcia z kobietą. Podobno podczas British Press Awards w 2004 roku, Jeremy uderzył Morgana kilka razy pięścią w głowę. Morgan twierdzi, że do dzisiaj ma blizny po pierścieniach, jakie nosił Clarkson. Według Morgana Jeremy wylał również na niego szklankę wody w październiku 2003 roku.

Tyłek Fiony Bruce

Kiedy Clarkson przebijał się przez budynek BBC samochodem Peel P50, napotkał w windzie prezenterkę Fionę Bruce. Bruce pomogła mu wyjechać z windy, po czym Jeremy skomentował jej wygląd słowami "niezły tyłek", żartując, że nie zamierzał wypowiedzieć tych słów na głos. Kiedy Bruce pojawiła się jakiś czas później w Top Gear, uderzyła za ten komentarz Jeremiego  w twarz i powiedziała, że jej tyłek wymaga jeszcze trochę pracy.

Top Gear Polar Special

Program Top Gear Polar Special, w którym Clarkson i May pojechali Toyotą Hilux na Biegun Północny, ponownie wywołał kontrowersje. Obaj panowie popijali na planie tonik i gin. Clarkson poinformował widzów, by nie przejmowali się tym, co widzą, bo w zasadzie jazda po lodzie, to nic innego, jak żeglowanie samochodem. Innego zdania było BBC Trust, które skrytykowało obu panów za jazdę pod wpływem alkoholu.

Kierowcy samochodów ciężarowych mordują prostytutki

W odpowiedzi na żart Clarksona jakoby kierowcy samochodów ciężarowych mordowali prostytutki, BBC otrzymało ponad 500 skarg i żądań przeprosin. Tych ostatnich jednak, nigdy się nie doczekali. Gdy w następnym show, wydawało się, że Jeremy zamierza przeprosić za swoje słowa, kolejny raz zręcznie się od tego wywinął.