• W tym roku Kia obchodzi ćwierćwiecze na polskim rynku. Porównanie Kii z 2022 r. z Kią z 1997 r. wypada szokująco
  • Zanim wybuchła pandemia, sprzedaż samochodów Kii w Europie rosła przez 11 lat z rzędu
  • Źródłem sukcesu była nie tylko skokowa poprawa produktów
  • Więcej takich tekstów znajdziesz na stronie głównej Onetu

Prawie 30 lat temu w Polsce marzono o Toyocie Carinie E. Wzdychano do przedstawionej właśnie czwartej generacji Volkswagena Passata, zachwycano się obłą Mazdą 626. O Kii nie słyszał prawie nikt.

Nic dziwnego. W końcu ile przeciętny konsument wie dziś o firmach działających na drugim końcu globu?

Dalsza część tekstu pod materiałem wideo

Założona w 1944 r. Kia zaczynała od produkcji stalowych rur. 30 lat później pokazała swoje pierwsze auto, w 1993 r. zadebiutowała w Niemczech. W Polsce wystartowała ćwierć wieku temu, w 1997 r. Wcześniej o Kii słyszeli u nas jedynie prawdziwi znawcy motoryzacji.

Jeszcze 20 lat temu większość modeli Kii nie oczarowywała designem, jak choćby ten zmodernizowany Magentis I (2003-2005). Foto: Kia
Jeszcze 20 lat temu większość modeli Kii nie oczarowywała designem, jak choćby ten zmodernizowany Magentis I (2003-2005).

Firmie było ciężko nie tylko z powodu kiepskiej rozpoznawalności. Samochody z Korei nie cieszyły się wtedy w Polsce takim uznaniem jak auta japońskie. Mimo to sprzedaż rosła. Rosła, rosła i rosła.

Numer 2 w Polsce

Porównanie Kii z 2021 r. z Kią z 1997 r. wypada szokująco. W 1997 r. zarejestrowano w Polsce ok. 1900 nowych Kii, w 2021 r. – aż 17 razy więcej, czyli 32 tys. 323 samochody. W 2000 r. Kia świętowała przekroczenie jednego procenta udziału w polskim rynku, w 2021 r. udział wynosił już 7,24 proc.!

W 2021 r. filarem sprzedaży Kii w Polsce był kompaktowy Ceed. Foto: Kia
W 2021 r. filarem sprzedaży Kii w Polsce był kompaktowy Ceed.

W 2021 r. sprzedaż gamy Kii Ceed (Ceed, Ceed Kombi, ProCeed i XCeed) była ponad dwa i pół raza wyższa niż sprzedaż wszystkich Kii razem wziętych w 2000 r. Jednocześnie zeszły rok koreańska firma skończyła jako 4. najpopularniejsza marka samochodów w Polsce, przy czym, jeśli brać pod uwagę wyłącznie modele elektryczne, Kia zajęła 2. miejsce (za Teslą). Tym samym co ósme auto na prąd kupione w naszym kraju było Kią.

Kią był też co 10. samochód z napędem hybrydowym plug-in, co pozwoliło zająć koreańskiej firmie 3. miejsce, za Mercedesem i BMW.

W okresie styczeń-maj 2022 r. Kia Sportage była 2. najlepiej sprzedającym się nowym samochodem w Polsce. Foto: Kia
W okresie styczeń-maj 2022 r. Kia Sportage była 2. najlepiej sprzedającym się nowym samochodem w Polsce.

Ze statystyk IBRM Samar wynika, że przez pięć pierwszych miesięcy tego roku Kia była już 2. najpopularniejszą marką samochodów w Polsce, a jej Sportage – 2. najchętniej kupowanym modelem. Czerwiec wypadł nieco słabiej i pierwsze półrocze zarówno Kia, jak i Sportage zakończyli na 3. miejscu. Niemniej do drugiej w rankingu Skody zabrakło Kii zaledwie 218 rejestracji.

Policja i siedem lat

Skąd się wzięły takie fantastyczne wyniki, o których marzyłaby każda firma? Można by odpowiedzieć ”świetne produkty”, ale to byłoby tylko muśnięciem tego fenomenu. OK, zacznijmy jednak od nich.

Kia cee'd (pierwsza generacja; 2006-2013) Foto: Kia
Kia cee'd (pierwsza generacja; 2006-2013)
  • Świetne produkty: Kia startowała w Polsce z modelami, na które nie za bardzo chciało się patrzeć, a i pod względem technicznym nie miały do zaoferowania niczego nadzwyczajnego. Sytuacja zaczęła się jednak stopniowo zmieniać, a punktem zwrotnym była przedstawiona w 2006 r. pierwsza generacja Kii cee’d: atrakcyjna, gotowa rywalizować z najlepszymi kompaktami. Dzięki cee’dowi sprzedaż Kii w ciągu roku wzrosła w Polsce dwukrotnie, a w 2008 r. kupiono o 2666 więcej cee’dów niż ledwie osiem lat wcześniej wszystkich Kii razem wziętych. Nic dziwnego, że Polska została pierwszym państwem na świecie, do którego trafił zmodernizowany cee’d I. Kolejne samochody nie tyle utrzymały poziom tego modelu, ile systematycznie go podnosiły, a w ciągu kilku lat Kie stały się jednymi z najlepiej wyglądających aut na rynku.
  • Produkty dla Europy: kapitalne znaczenie miało też projektowanie samochodów z myślą o europejskich gustach, czego nie dało się powiedzieć o Kiach z lat 90. Europejczyk ma inne poczucie estetyki od Koreańczyka, inne są też jego wymagania.
  • Siedmioletnia gwarancja: najpierw objęła cee’da, a od 2010 r. wszystkie modele Kii oferowane w Europie. Klientowi wciąż niemającemu 100-procentowego zaufania do koreańskiej motoryzacji te hojne warunki mówiły ”nie bój się, jakby co masz przecież siedem lat gwarancji”. Na dodatek ten zabieg podniósł niesamowicie ważną dla wizerunku wartość rezydualną – przecież gwarancja mogła przejść na drugiego właściciela. Kupić używany samochód i ciągle mieć na niego gwarancję? To już coś!
  • Samochody policyjne: z aut Kii zaczęła korzystać polska policja, co jeszcze bardziej podniosło zaufanie do producenta. Pomogło to firmie zwiększyć zwłaszcza sprzedaż flotową.

Już w 2011 r. koreańska centrala Kii uznała polskie przedstawicielstwo za najlepsze na świecie, a pod względem udziału w rynku nowych samochodów Polskę w Europie wyprzedziła jedynie Słowacja. Zresztą Kia rozwijała się rewelacyjnie na całym Starym Kontynencie.

Pokonać Hondę Civic

Fenomen Kii świetnie oddają nie tylko rosnąca sprzedaż i udział w rynku, ale także jej status w kluczowych segmentach, jak choćby w kompaktowym.

Ponad ćwierć wieku temu Kię w tej klasie reprezentowała Sephia. W 1996 r. w Europie Zachodniej ten model sprzedawał się aż 10 razy gorzej od konkurencyjnej Hondy Civic i 19 razy słabiej niż Fiat Bravo/Brava. Z kolei w 2019 r. w całej Europie Kię Ceed kupowano 2,7 raza częściej od Civica, a wolumen koreańskiego modelu był o 17,1 tys. sztuk wyższy niż Fiata Tipo (dane: JATO Dynamics za ”Automotive News Europe”).

W 2004 r. ta kompaktowa Kia Cerato sprzedawała się w Europie prawie 12 razy słabiej niż Kia Ceed w 2019 r. (dane: JATO Dynamics za "Automotive News Europe"). Foto: Kia
W 2004 r. ta kompaktowa Kia Cerato sprzedawała się w Europie prawie 12 razy słabiej niż Kia Ceed w 2019 r. (dane: JATO Dynamics za "Automotive News Europe").

Zanim w 2020 r. z powodu pandemii załamał się rynek nowych aut, Kia przez 11 lat z rzędu notowała wzrost pierwszych rejestracji w Europie. W ciągu zaledwie 10 lat ich liczba się podwoiła, z 252,4 tys. aut w 2009 r. do 502,8 tys. samochodów w 2019 r. Zresztą do poziomu sprzed wybuchu pandemii Kia wróciła już w 2021 r. (502,7 tys. sztuk). Na dodatek udział Kii w europejskim rynku nowych aut rośnie nieprzerwanie od 2007 r. – z 1,6 proc. do 4,3 proc. w 2021 r. i 5,3 proc. w I kwartale 2022 r. (dane: ACEA). Tak jest, co 20. nowe auto kupione w Europie to Kia!

Ale zachód!

Niesamowitości dzieją się też w Europie Zachodniej, bodajże najbardziej wymagającym rynku na Ziemi. W 2021 r. Kia sprzedała tam nie tylko 13 razy więcej aut niż w 1996 r., ale i ponad 23-krotnie więcej samochodów niż wszyscy koreańscy producenci razem wzięci w 1990 r.

Symbol zmian: Kia ma dziś na tyle mocny wizerunek, że może sobie pozwolić na EV6 GT, 585-konnego elektryka. Foto: Kia
Symbol zmian: Kia ma dziś na tyle mocny wizerunek, że może sobie pozwolić na EV6 GT, 585-konnego elektryka.

Na koniec jeszcze jedno szokujące zestawienie: w 1990 r. cały koreański przemysł motoryzacyjny miał jedynie 0,1 proc. udziału w rynku nowych aut Europy Zachodniej. W 2021 r. do samej Kii należało tam 4 proc.