Ministerstwo poinformowało spółkę o wygaśnięciu koncesji w połowie stycznia, a ta zażądała uchylenia tej decyzji. Zapowiedziała też, że w razie podtrzymania przez ministra transportu swojego stanowiska, skieruje sprawę do sądu.

W końcu kwietnia koncesjonariusz złożył skargę na decyzję resortu z 30 marca 2007 r., utrzymującą w mocy styczniowe postanowienie.

W praktyce decyzja resortu oznacza, że GTC nadal jest inwestorem na odcinku autostrady Gdańsk-Nowe Marzy, natomiast inwestorem na odcinku Nowe Marzy-Toruń - Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad (GDDKiA).

Przewodniczący rady nadzorczej GTC Aleksander Kozłowski mówił wcześniej, że nie ma podstaw do wygaśnięcia koncesji. Pytany o to, co zrobi konsorcjum w przypadku, gdyby sąd podzielił argumenty zawarte w skardze, powiedział, że GTC wystąpi do ministra transportu o rozpoczęcie negocjacji. "Jeśli do nich nie dojdzie, wystąpimy o odszkodowanie" - dodał. "Ciągle liczymy na porozumienie" - zastrzegł.

Według wstępnych nieoficjalnych szacunków specjalistów, wysokość odszkodowania może wynieść ok. 100 mln euro. Z kolei Sekcja Krajowa Drogownictwa NSZZ "Solidarność" szacowała w styczniu, że odebranie GTC koncesji na realizację II etapu autostrady może doprowadzić do utraty tysiąca miejsc pracy, a spółka może wystąpić o 370 mln euro odszkodowania.

Resort transportu szacuje zaś, że koszty odszkodowań wynikających z decyzji o wygaśnięciu koncesji dla GTC maksymalnie mogą wynieść 10 mln zł.

GTC buduje obecnie pierwszy 90-kilometrowy odcinek autostrady A1; koszt kilometra tej drogi wynosi ok. 5,6 mln euro. Drugi 62- kilometrowy odcinek autostrady - według informacji konsorcjum - miał być budowany za 5,5 mln euro za km. Dodatkowym kosztem były trzy mosty, które GTC miało zbudować za 131 mln euro.

Autostrada A1 ma połączyć Gdańsk z południową granicą państwa.(PAP)