Pandemia koronawirusa doprowadziła do dramatycznej sytuacji polskiej służby zdrowia. Coraz więcej pacjentów trafia do szpitali zakaźnych. Wielu z nich w ciężkim stanie przewożonych jest tam specjalnymi karetkami. Chyba nie trzeba wyjaśniać, że ludzie pracujący w takich pojazdach nie mają łatwego życia. Możemy im jednak ułatwić tą niebezpieczną pracę. Jak? O tym pisze Krzysztof Budek, kierowca takiej karetki, który umieścił apel na swoim profilu facebookowym. Prosi tylko o jedną prostą rzecz – baczniejsze obserwowanie drogi i umożliwienie płynnego przejazdu pojazdom uprzywilejowanym.

– Zwracam się do Was z olbrzymią prośbą jako kierowca karetki. Coraz częściej będzie się zdarzać, że będziecie napotykać na drogach karetki „covidowe” z personelem w kombinezonach. Nam kierowcom nie jest łatwo prowadzić w masce i/lub w goglach. Mamy wtedy ograniczone pole widzenia, a czas nas mocno goni – apeluje w swoim wpisie Krzysztof Budek.

– Z racji tego proszę Was o większe zwracanie uwagi na drogach i umożliwianie płynnego przejazdu. Rozejrzyjcie się na skrzyżowaniach mimo zielonego światła. Spójrzcie częściej w lusterka wsteczne – dodaje kierowca karetki. My oczywiście dołączamy się do tego apelu.

Jak utworzyć tworzyć „korytarz życia”

Przede wszystkim patrzmy często w lusterka, a w przypadku, gdy na horyzoncie pojawi się karetka, nie panikujmy i nie zatrzymujmy się w miejscu, bo nie o to chodzi. Trzeba jak najsprawniej utorować jej drogę, zjeżdżając do jej krawędzi, a jeśli jest to konieczne nawet przejechać przez pasy, krawężnik albo wjechać na chodnik (oczywiście z zachowaniem jak największej ostrożności).

Z kolei na drogach szybkiego ruchu zasady tworzenia „korytarza życia”, od pewnego czasu są już uregulowane odpowiednimi przepisami. Zasada jest prosta. Pojazdy jadące skrajnym lewym pasem ruchu muszą zjechać do lewej krawędzi drogi, z kolei pojazdy na pozostałych pasach jezdni zjeżdżają do prawej. Dobrze obrazuje to poniższy rysunek.

Korytarz życia Foto: Policja.pl
Korytarz życia