DB4 GT Zagato to już drugi program ponownej budowy słynnych modeli marki. Pierwszym był DB4 GT Continuation, w efekcie którego w 2017 roku do klientów trafiło 25 sztuk tego niesamowitego samochodu. Teraz trwa montaż modeli Zagato. To w pewnym sensie hołd dla trwającej już 60 lat współpracy dwóch kultowych już firm motoryzacyjnych. Budowa jednego egzemplarza pochłania około 4,5 tys. roboczogodzin i odbywa się w historycznej części siedziby głównej Astona Martina – w Newport Pagnell – z wykorzystaniem staromodnego rzemiosła z czasów Sir Davida Browna w połączeniu z najnowocześniejszymi osiągnięciami inżynieryjnymi i z zakresu wydajności oraz osiągów i dynamiki.
– To prawdziwy zaszczyt dla nas wszystkich tu w Newport Pagnell, jako członków rodziny Astona Martina, pracować nad tymi niesamowitymi „nowymi-starymi” samochodami – powiedział Paul Spires, prezydent Aston Martin Works. – Wraz z ludźmi, którzy budowali takie modele jak zwycięskie wyścigowe DBR1 i DB3S superlimuzynę Lagonda, czy ikony DB4, DB5 i DB6, zapisujemy się w historii motoryzacji.
Rzeczywiście, trudno się z nim nie zgodzić, bo „wskrzeszone” DB4 GT Contrinuation i DB4 GT Zagato Continuation to odwołanie się do złotych kart historii marki. Każde Zagato sprzedane będzie w komplecie z najnowszym DBS GT Zagato w ramach oferty „DBZ Century Collection” w cenie 6 mln funtów za parę plus podatki, czyli około 27 mln zł! Dostawy klasyka planowane są w czwartym kwartale tego roku natomiast wersja DBS GT Zagato trafi do klientów pod koniec przyszłego roku.
Na tym nie koniec, bo również na 2020 rok Aston Martin szykuje kolejne wskrzeszenie motoryzacyjnej ikony. Tym razem będzie to 28 egzemplarzy DB5 Goldfinger Edition w cenie 2,75 mln funtów każdy (12,5 mln zł). Chętnych oczywiście nie brakuje.