Auto Świat Wiadomości Aktualności Audi Q3 na chińskich drogach

Audi Q3 na chińskich drogach

Czy wiecie, jak podróżuje się po chińskich drogach? Oto relacja naszego specjalnego wysłannika, który przemieszcza się najnowszym Audi Q3 po drogach południowo-wschodnich Chin uczestnicząc w wyprawie Audi Q3 Trans China Tour 2011

Audi Q3 na chińskich drogach
Zobacz galerię (16)
Auto Świat
Audi Q3 na chińskich drogach

Europejski kierowca, który trafi do Chin jest w stanie nieustającego zdziwienia. Przede wszystkim ogromem miast budowanych praktycznie na nowo. Olbrzymie dzielnice mieszkaniowe powstają w każdym zakątku Chin. Druga sprawa – to sieć dróg i autostrad. Chińczycy zrozumieli już dawno temu, że do rozwoju potrzebna im jest sieć dróg i autostrad łączących powstające miasta – giganty. Chińskie autostrady wydają się budowane na wyrost, ruch nia nich nie jest duży. Ale to złudzenie. Tak jest dziś, za kilka lat będą to jedne z najbardziej zatłoczonych arterii Azji.

Autostrady są płatne, koszt przejechania odcinka ok. 100 km wynosi 65 juanów (ok. 32 zł) i jest porównywalny z tym, ile trzeba zapłacić w Polsce. Autostrady są w większości betonowe, nawierzchnia jest dość gładka choć o jakości autostrad w Niemczech czy Hiszpanii nie można mówić.

Ruch jest umiarkowany i dość spokojny. Policji na drogach praktycznie nie ma, ale na autostradach i drogach międzymiastowych działają fotoradary. Chińczycy jeżdżą przestrzegając przepisów dotyczących prędkości. Samochody osobowe mogą rozwijać 120 km/h, większe i ciężarowe 100 km/h. Nikt nie szaleje, nie ma wariatów rozpędzających się do np. 200 km/h.

Trzeba tylko uważać na manewry, bo chińscy kierowcy nie zawsze włączają kierunkowskaz przy zmianie pasa ruchu. Trzeba być także przygotowanym na rozmaite dziwne pojazdy pojawiające się na drogach i autostradach, szczególnie w obrębie miast. Są to rozmaite dziwne ciężarówki wyładowane po brzegi, a na drogach lokalnych – wynalazki skonstruowane na bazie np. motocykli z przyczepką.

Oznaczenia są dwujęzyczne: chińskie a pod spodem po angielsku. Nawigacja działa dobrze, nawet w wielkich miastach trudno zabłądzić. Sieć dróg i autostrad jest stosunkowo młoda, nie ma więc przy drogach infrastruktury, do jakiej jesteśmy przyzwyczajeni w Polsce czy w Europie. Sieć stacji benzynowych jest rzadka, jeszcze rzadziej można spotkać przydrożne restauracje czy toalety. Trzeba to brać pod uwagę, planując dłuższą podróż.

Co ciekawe, na chińskich drogach a szczególnie w miastach nie ma prawie starych samochodów. Znakomita większość aut ma najwyżej 4-5-6 lat. Starsze i podniszczone są taksówki. Zupełnie inaczej sprawa wygląda na prowincji – tam podstawowy środek lokomocji to skuter. Rowery zdarzają się sporadycznie – wiele ze spotkanych miało dołączony silniczek elektryczny.

Nasze Audi Q3 wszędzie, gdzie się pojawiały, wywoływały sensację i ogromne zainteresowanie. Marka jest znana w Chinach za sprawą limuzyn A4, A6 oraz SUV-a Q5. Chińscy kierowcy pozdrawiali nas na drodze, a podczas postoju na parkingach nasze auta były zawsze fotografowane.

PSPodróżując z Guangzhou do Zhaoging trafiliśmy do szkoły kungfu założonej przez mistrza Wong Fei-hunga (1847-1924). Oprócz pokazu sztuk walki w wykonaniu młodych adeptów tej szkoły mogliśmy także zobaczyć tradycyjny taniec smoka wykonywany przez dwóch młodych uczniów. Oto relacja z tego egzotycznego pokazu.

Roman Dębecki (Zhaoging, Yangshuo)

Powiązane tematy:
materiał promocyjny

Sprawdź nr VIN za darmo

Zanim kupisz auto, poznaj jego przeszłość i sprawdź, czy nie jest kradziony lub po wypadku

Numer VIN powinien mieć 17 znaków