Wojewoda kujawsko-pomorski wydał już pozwolenie na budowę mostu. Miasto może teraz rozpocząć procedurę przygotowawczą, mającą na celu wyłonienie wykonawcy robót.

"Cieszę się, że przychylono się do wniosku miasta i nadano temu dokumentowi rygor natychmiastowej wykonalności. To pozwoli nam na przyspieszenie procedur inwestycyjnych" - podkreślił prezydent Torunia Michał Zaleski.

Na początku lutego toruńska inwestycja została przeniesiona na listę podstawową projektów kluczowych Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko, a tym samym uzyskała zapewnienie unijnej dotacji w wysokości 327 mln zł. Wartość całego przedsięwzięcia oszacowano w ubiegłym roku na około 650 mln zł.

Władze miasta rozważają trzy sposoby finansowania budowy mostu. "Najbardziej korzystny byłby kredyt dla samorządów z Europejskiego Banku Inwestycyjnego, udzielany na preferencyjnych warunkach. Jeśli go nie dostaniemy, zastanowimy się nad emisją obligacji, a w ostateczności nad kredytem w banku komercyjnym" - poinformowała rzeczniczka prezydenta Agnieszka Pietrzak.

Miejski Zarząd Dróg w Toruniu ogłosi w połowie roku przetarg na realizację inwestycji. Jesienią, już po jego rozstrzygnięciu, możliwe będzie wbicie pierwszej łopaty na placu budowy. Pierwsze samochody powinny przejechać nową przeprawą w 2012 roku.

W samym Toruniu są dwa mosty przez Wisłę: kolejowy (pierwotnie kolejowo-drogowy) i drogowy. Przeprawę dla samochodów zbudowano przed II wojną światową, wykorzystując elementy rozebranego mostu kolejowego na Wiśle koło Kwidzyna.

Na wschód od miasta wybudowano na początku lat 90. przeprawę drogową jako element planowanej autostrady A1. Powstała jednak tylko jedna nitka mostu i nie rozwiązało to problemu z przejazdem przez centrum miasta w godzinach szczytu.