A jednak, Bentley też doczekał się wersji pikap. Powstała ona na specjalne zamówienie i służyła prywatnemu właścicielowi przez ponad 50 lat. Na początku 2011 roku niecodzienny model (bazuje na limuzynie S1 z 1956 roku) został charytatywnie przekazany do jednej ze szkół w australijskim Melbourne, której chyba nie przypadł do gustu, bo został właśnie wystawiony na sprzedaż. Szacuje się, że utylitarny Bentley osiągnie cenę około 30 tys. dolarów. Tyle co nic jak na najbardziej ekstrawagancki pikap świata.
Bentley pikap – czego to ludzie nie wymyślą!
Pikapem może być Chevrolet lub jakiś inny utylitarny, amerykański twór na czterech kołach, ale nie królewski, elegancki, szlachetny Bentley! No jakże to tak!