Podstawą większości inteligentnych systemów bezpieczeństwa montowanych na pokładzie Insignii jest Opel Eye. Kamera przymocowana zaraz nad lusterkiem wstecznym obserwuje otoczenie pojazdu. Elektroniczne oko jest w stanie odczytywać znaki drogowe, kontroluje, czy auto nie opuszcza swojego pasa ruchu oraz sprawdza odległość od samochodu poprzedzającego. Sygnały są wysyłane do sterowników poszczególnych systemów bezpieczeństwa, dzięki czemu te otrzymują dane konieczne do prawidłowego funkcjonowania.

To Opel Eye umożliwia m.in. pracę najnowszego krzyku motoryzacyjnej mody, czyli zaawansowanych reflektorów AFL. Inteligentne rozwiązanie nieustająco zbiera informacje dotyczące zmieniających się warunków drogowych. Bada m.in. takie czynniki jak prędkość pojazdu i natężenie światła oraz czyta znaki drogowe. Dane są następnie analizowane i na tej podstawie elektroniczny sterownik podejmuje decyzję dotyczącą sposobu pracy reflektorów.

Technologia AFL pozwala na dobranie natężenia i rozmiaru snopa światła oraz decyduje, który z rodzajów oświetlenia jest w danym momencie wykorzystywany. Rozwiązanie mocno ułatwia życie kierowcy. Prowadzący Insignię otrzymuje optymalnie oświetloną drogę, przez co może skupić się tylko i wyłącznie na obserwowaniu trasy oraz poszukiwaniu ewentualnych zagrożeń. Jako że jego uwaga nie jest odciągana koniecznością regulowania reflektorów, maleje prawdopodobieństwo popełnienia błędu i rośnie poziom bezpieczeństwa jazdy.

Opel Eye - auto obserwuje sytuację na drodze

Opel Eye stanowi jeden z filarów także dla aktywnego tempomatu. Rozwiązanie jest niezwykle wygodne, bowiem pozwala kierowcy na określenie maksymalnej prędkości. Ta jest utrzymywana przez Insignię do momentu, w którym kamera przednia wykryje obecność innego pojazdu. Jeżeli auto poprzedzające jedzie szybciej, system w żaden sposób nie reaguje. W sytuacji, w której porusza się wolniej lub zaczyna hamować, aktywny tempomat redukuje szybkość jazdy i utrzymuje bezpieczną odległość.

Automatyczne dostosowywanie prędkości i odstępu od pojazdu poprzedzającego wyklucza możliwość np. zagapienia się i najechania na tył auta poruszającego się z przodu. Sposobem na redukowanie ryzyka wystąpienia wypadku jest też system kontroli martwego pola. Czujniki radarowe umieszczone na każdym z boków Insignii sprawdzają, czy na sąsiednim pasie nie nadjeżdża inny samochód. O obecności auta informuje dioda świecąca się na lusterku. Gdy kierowca zignoruje komunikat i mimo wszystko postanowi zmienić kierunek jazdy, dioda zacznie migać, a w kabinie pojawi się sygnał dźwiękowy.

Opel Insignia kontroluje jednak nie tylko sytuację z przodu i boku karoserii. Za pomocą czujników radarowych sprawdza ruch za pojazdem podczas wyjeżdżania z miejsca parkingowego. Gdy system wykryje auto poruszające się poprzecznie, poinformuje o tym fakcie kierowcę. Rozwiązanie sprawia, że prowadzący otrzymuje pełen obraz sytuacji i nie musi opuszczać miejsca parkingowego na tzw. czuja. Dzięki temu redukuje możliwość wymuszenia pierwszeństwa na innym uczestniku ruchu drogowego oraz powstania kolizji.

Niemcy w kontekście bezpieczeństwa jazdy pomyśleli też o trakcji. W ofercie Opla Insignii znalazł się m.in. aktywny napęd na cztery koła. Rozwiązanie w pierwszej kolejności zajmuje się dystrybuowaniem momentu obrotowego między przednią a tylną osią. Dodatkowo jednostka sterująca jest w stanie wybrać zakres siły przekazywanej na każde z poszczególnych kół.

Inteligentne 4x4 ma szereg zalet. Przede wszystkim poprawia przyczepność. Precyzyjne dawkowanie momentu obrotowego stara się wyeliminować możliwość wystąpienia uślizgu któregoś z kół. Oczywiście system reaguje również w sytuacji, w której do poślizgu mimo wszystko dojdzie. Za sprawą aktywnego napędu na cztery koła Opel Insignia dużo pewniej zachowuje się na drodze. Poprawiają się właściwości trakcyjne modelu, co w naturalny sposób przekłada się na poprawę bezpieczeństwa jazdy.

OnStar - elitarna rewolucja
OnStar - elitarna rewolucja

OnStar - elitarna rewolucja!

Wisienką na torcie pakietów bezpieczeństwa stosowanych w Oplu Insignii jest OnStar. To tak właściwie nie tyle system, co opieka roztaczana nad pasażerami przez wyspecjalizowanych konsultantów. Gdy dojdzie do wypadku, w trakcie którego odpalone zostały poduszki powietrzne, stosowna informacja natychmiast trafi do centrum OnStar. Wiadomość będzie uzupełniona m.in. danymi pozwalającymi na zlokalizowanie auta oraz ocenę potencjalnych szkód.

Po przyjęciu zgłoszenia, z pasażerami skontaktuje się konsultant. Do rozpoczęcia rozmowy wykorzysta zestaw głośnomówiący zintegrowany z systemem radiowym zamontowanym w Oplu. Gdy nie uda mu się nawiązać rozmowy, od razu wezwie na miejsce wypadku służby ratunkowe. Jeżeli pasażerowie zaczną rozmawiać z konsultantem OnStar, zbada on okoliczności zdarzenia, ustali, czy na miejscu rzeczywiście potrzebna jest pomoc medyczna oraz dokona ponownej oceny szkód.

Intuicyjny panel sterowania systemu OnStar przyda się także w sytuacji, w której jeden z pasażerów poczuje się gorzej i będzie wymagał pomocy służb ratunkowych. Kierowca może natychmiast połączyć się z konsultantem OnStar i poprosić o wezwanie pogotowia. Osobisty asystent kierowcy nie będzie miał najmniejszych problemów ze wskazaniem lokalizacji auta, bowiem współrzędne miejsca postoju zdalnie sczyta bezpośrednio z nadajnika GPS. OnStar jest usługą wyjątkową – tak rozbudowanego pakietu nie oferuje żadna z innych marek.

Artykuł powstał we współpracy z firmą General Motors.