W państwach członkowskich Unii Europejskiej posiadanie prawa jady kategorii D nie jest równoznaczne z możliwością pracy jako kierowca autobusu. Trzeba przejść tzw. kwalifikację wstępną. Zgodnie z rozporządzeniem Ministra Infrastruktury z lipca 2008 r. podobnie jest w Polsce.

Kierowcy egzamin na kierowcę

Wedle ustawy z 6 września 2001 r. każdy kierowca, który po raz pierwszy otrzymał prawo jazdy kategorii D po 10 września 2008 r. powinien ukończyć kurs kwalifikacji wstępnej. Jest to forma dodatkowego szkolenia, obejmuje ono zajęcia teoretyczne i praktyczne. Ich łączny wymiar to 280 godzin.

Szkolenie podzielone jest na dwa moduły - część podstawową i specjalistyczną. Pierwsza z nich to 195 godzin zajęć teoretycznych. Drugi moduł to kolejne 65 godzin takich samych zajęć oraz 16 godzin zajęć praktycznych w ruchu drogowym i 4 godziny z jazdy w warunkach specjalnych. Podczas tak zorganizowanego szkolenia kierowca poznaje zasady racjonalnego kierowania pojazdem z uwzględnieniem zasad bezpieczeństwa. W tym celu kierowca uczy się właściwości technicznych i zasad działania elementów bezpieczeństwa pojazdu. Ponadto dowiaduje się, jak prowadzić samochód, aby zużywał on mniej paliwa, jak zabezpieczyć przewożony towar, jak zapewnić bezpieczeństwo pasażerom. Zwieńczeniem każdego kursu jest test kwalifikacyjny, który dzieli się na dwie części - podstawową i specjalistyczną.

Uczyć się samemu

Firmy przewozowe i transportowe chwalą nowe regulacje, bo, jak podkreślają, wpływa to na bezpieczeństwo przewożonych ludzi i towarów. Coraz częstsze jest także wprowadzanie własnych programów szkoleniowych mających na celu poprawę bezpieczeństwa i kwalifikacji kierowców. Przykładem może być szkolenie według programu ostrowieckiego PKS "Bezpieczna jazda". Ma ono przygotować kierowcę do tego, by w optymalny sposób wykonywał swoją pracę.

Szkolenia kierowców autobusowych i pozostałych pracowników odpowiedzialnych za transport w ostrowieckim PKS są drogą do podnoszenia jakości świadczonych usług i obejmują one tematy z zakresu przepisów ruchu drogowego (ze szczególnym uwzględnieniem aspektów bezpośrednio związanych z bezpieczeństwem), z zakresu czasu pracy kierowcy oraz prawa przewozowego i BHP.

Ważną rolę odgrywają zasady ekonomicznej jazdy, w tym szczególnie wnioski wynikające z prowadzonych analiz zużycia paliwa. Dzięki nim kierowca uświadamia sobie, w jakim stopniu styl i technika jego jazdy wpływają na koszty eksploatacji pojazdu. Program szkolenia realizowanego w Ostrowcu jest autorskim dziełem Stanisława Wodyńskiego, prezesa zarządu i dyrektora naczelnego PKS w Ostrowcu Świętokrzyskim SA, oraz Sławomira Pędzika, członka zarządu i dyrektora ds. eksploatacji.

Jak się uczyć?

Ostrowieckie szkolenia mają formę wykładów i zawsze są poprzedzane okresowym sprawdzianem testowym z zakresu przepisów ruchu drogowego i prawa przewozowego. W szkoleniach każdorazowo uczestniczą czynnie jako prelegenci członkowie IPA (International Police Association), przedstawiciele wydziału ruchu drogowego policji, ubezpieczeń, a także specjaliści z zakresu obronności, którzy informują służby przewozowe o ryzyku zagrożeń terrorystycznych i instruują w sposobach działań prewencyjnych związanych z profilaktyką w tym obszarze.

Wdrożenie "Systemu zapewnienia bezpieczeństwa" w ostrowieckim PKS pozwoliło uzyskać zdecydowaną poprawę świadomości służb przewozowo-technicznych. Poza tym przyczyniło się do ograniczenia liczby kolizji zawinionych czy do uniemożliwienia podjęcia pracy przez pracownika po spożyciu alkoholu. Dzięki systemowi ograniczono także liczbę kolizji ogółem, na co szczególny wpływ miała profilaktyka. Organizowaliśmy też "Dni Otwarte Centrum Motoryzacji PKS" dla mieszkańców miasta i okolic - mówi Stanisław Wodyński.

Celowość realizowanego programu szkoleń potwierdza obserwacja rosnącej wiedzy i odpowiedzialności pracowników oraz pozytywnego postrzegania ich postawy przez pasażerów. Zdaniem prezesa Wodyńskiego, optymalnym dopełnieniem realizowanego skutecznie programu ostrowieckiego PKS byłby np. trening wg programu EvoBus na profesjonalnym torze z płytą poślizgową. Barierą są jednak zbyt wysokie koszty objęcia programem treningu indywidualnego wszystkich kierowców, których jest ponad dwustu.