BMW K 1200 R Sport - linia modelowa
Niemiecki producent motocykli, spółka BMW Motorrad, zaprezentował model K 1200 R Sport na jesieni roku 2006 podczas targów Intermot w Köln. Sercem motocykla jest 4-cylindrowy silnik rzędowy chłodzony cieczą, który pracuje w całej gamie modelowej K 1200.
BMW postanowiło zawalczyć z japońską konkurencją, tak więc model K 1200 S dysponuje mocą 123 kW (167 KM) przy 10 250 obr./min, a maksymalny moment obrotowy 130 Nm dostępny jest przy 8 250 obr./min. Brak 20 KM w porównaniu z konkurencją wyważony jest progresywną krzywą mocy, wyższym momentem obrotowym i przeniesieniem napędu na tylne koło za pośrednictwem wału kardana. Niedogodnością jest masa ponad 220 kg, jednak motocykl pokochają motocykliści o wyższym wzroście, którzy nie mogą się pomieścić na małych japońskich maszynach.
Czterocylindrowy silnik znalazł zastosowanie także w dwóch dużych motocyklach turystycznych K 1200 GT i K 1200 LT. Pierwszy motor dysponuje mocą 112 kW (152 KM) przy 9 500 obr./min i maksymalnym momentem obrotowym 130 Nm przy 7 750 obr./min. K 1200 GT (Gran Turismo) to doskonały towarzysz długich podróży. K 1200 LT to jeden z niewielu dużych motocykli turystycznych, które mogą śmiało konkurować z takimi krążownikami jak Honda Goldwing czy Harley-Davidson Electra Glide.
BMW K 1200 R Sport - masywny i sportowy wygląd
Motocykl bazuje na modelu K 1200 R, najmocniejszym naked bike’u świata. Skopiowanie kształtów futurystycznego roadstera zauważalne jest na pierwszy rzut oka. Przez gładki klosz przedniej lampy można zauważyć te same reflektory, które użyto w popularnym roadsterze czy turystycznym enduro R 1200 GS.
Sportowy wygląd podkreśla nietradycyjne zawieszenie: system BMW Motorrad Duolever z przodu i jednoramienny wahacz z wałem kardana BMW Motorrad Paralever z tyłu. Duże 17-calowe alufelgi wyglądają bardzo dynamicznie. Całość doprawiono jednym długim i dużym tłumikiem wydechu, który przypomina pocisk przeciwpancerny.
W aluminiowej ramie zamontowano 4-cylindrowy, 4-suwowy silnik chłodzony cieczą. Jednostka z czterema zaworami na cylinder podobnie jak w roadsterze produkuje 120 kW (163 KM) przy 10 250 obr./min, a maksymalny moment obrotowy 127 Nm dostępny jest przy 8 250 obr./min.
Same liczby wskazują, że K 1200 R Sport to nie lada bestia. BMW podaje, że motor przyśpiesza od 0 do 100 km/h poniżej 3 s. Maszynę trzymają w ryzach dwie tarcze hamulcowe o średnicy 320 mm z 4-tłoczkowymi zaciskami z przodu i mniejsza tarcza o średnicy 265 mm z 2-tłoczkowymi zaciskami z tyłu.
BMW K 1200 R Sport - deska rozdzielcza i obsługa przycisków
Kiedy usiadłem na motocyklu byłem pozytywnie zaskoczony. Wyprostowana pozycja za kierownicą, przyjemnie miękkie siedzenie, kierownica na odpowiednim poziomie. Wspominałem już o masywności i długości motocykla, jednak w zestawieniu z moimi 191 cm wzrostu K 1200 R doskonale współpracował.
Przekręcam kluczyk w stacyjce, czekam dopóki nie zgaśnie kontrolka systemu i naciskam przycisk Start. Silnik od razu zapala. Po ustawieniu lusterek wstecznych odjeżdżam w kierunku autostrady. Deskę rozdzielczą złożono z trzech głównych wskaźników – analogowego prędkościomierza i obrotomierza oraz wyświetlacza LCD.
Wyświetlacz cyfrowy pokazuje całkowitą ilość przejechanych kilometrów, dwa tripmastery, stan paliwa w zbiorniku, temperaturę cieczy chłodzącej, zegar, włączony bieg, zasięg, średnie zużycie paliwa i aktualną temperaturę powietrza. Nie podobał mi się system zmieniania wyświetlanych informacji – przyciskiem Info po lewej stronie kierownicy steruje się komputerem pokładowym, jednak liczniki kilometrów przełącza się małym przyciskiem na desce rozdzielczej. Trochę dziwne zmieniać informacje na jednym wskaźniku dwoma przyciskami umieszczonymi daleko od siebie.
Kolejnym minusem jest sterowanie kierunkowskazami. Po lewej stronie kierownicy umieszczono przycisk dla lewego kierunkowskazu, prawy kierunkowskaz włącza się po prawej stronie. Wydaje mi się, że tradycyjny przełącznik po lewej stronie, który używany jest na większości motocykli, jest lepszym rozwiązaniem.
BMW K 1200 R Sport - wrażenia z jazdy
Zapomnijmy jednak o przyciskach, bo do wszystkiego można się z czasem przyzwyczaić. Jazdę rozpoczynam w gęstym ruchu ulicznym, gdzie manewruję między samochodami. W takich sytuacjach odczuwalny jest dłuższy rozstaw osi i wyższa masa, która z pełnym zbiornikiem przekracza granicę 230 kg. Dlatego BMW K 1200 R Sport wymaga wiele uwagi i pewnego prowadzenia, ale z drugiej strony trzeba podkreślić, że motocykl doskonale reaguje na każde polecenie.
Podczas pierwszych kilometrów zaznajamiam się z maszyną. Całkiem często zmieniam biegi i wiele czasu zajęło mi sprawdzenie, gdzie ukrywają się deklarowane przez producenta 163 konie. Maksymalny moment obrotowy 127 Nm rozpędza motocykl praktycznie na każdym biegu, natomiast przyrost mocy następuje już od najniższych obrotów, jednak najwięcej wrażeń ukrywa się na poziomie 8 000 obr./min.
Przede mną autostrada, nadchodzi czas, żeby koniki pokazały całą swoją siłę. Z piątki redukuję do trójki i w tym momencie samochód, który blokuje mi lewy pas, zjeżdża w prawo i ja mogę dać pełny gaz. Obroty wylatują w górę, a przyśpieszenie zapiera dech w piersiach. Na twarzy pojawia się szeroki uśmiech, a mój mózg zajęty jest rozważaniem nad możliwościami maszyny.
Kultura pracy rzędowej „czwórki” była surowa, przy wyższych obrotach odczuwalna była bezkompromisowa moc, nie ma tu mowy o delikatności. Podobnie jest z 6-stopniową skrzynią biegów – tak jest ona dokładna, ale żeby zmienić bieg, trzeba użyć trochę więcej siły niż zwykle. Osobiście nie miałem z tym problemu, ale niektórych może to zaskoczyć.
Chociaż jestem dosyć wysoki, owiewka dobrze wykonywała swoją robotę i przy prędkościach ok. 130-140 km/h prawie nie czułem pędzącego powietrza. Problemy z nieprzyjemnymi turbulencjami rozpoczęły się po przekroczeniu 150 km/h.
Testowany motocykl BMW K 1200 R wyposażono w opcjonalne elektrycznie regulowane zawieszenie ESA. Podczas jazdy mogłem przyciskiem po lewej stronie kierownicy zmieniać poszczególne tryby – Comfort – Normal – Sport. Największą różnicę można było odczuć przy zmianie z najsztywniejszego trybu Sport na miękki Comfort, kiedy wydawało mi się, że przesiadłem się na turystyczne enduro. Niestety trybu Sport prawie w ogóle nie używałem, ponieważ nie pozwala na to stan naszych dróg. Jeśli jednak uda wam się znaleźć odcinek drogi z nową nawierzchnią, polecam usztywnić zawieszenie i maksymalnie wykorzystywać moc motocykla.
Wersja Comfort doskonale sprawdza się podczas jazdy na autostradzie. Źle położone płyty betonowe zawieszenie pochłania bez większych problemów, a kierowca tylko lekko się kołysze i nie jest męczony twardymi uderzeniami do tyłka i kręgosłupa. Trzeci tryb Normal wykorzystywałem najczęściej, ponieważ jest on kompromisem między obiema skrajnymi nastawami.
Pasażerka jadąca z tyłu skarżyła się na twarde siedzenie, natomiast chwaliła dużą ilość miejsca. Kolejne punkty „współpodróżna” przyznała za pozycję w jakiej siedziała i uchwyty po bokach motocykla. Podczas testu komputer pokładowy pokazywał średnie zużycie paliwa od 6,2 do 7,3 l. Bawarskie motocykle lubią 98-oktanową benzynę, jednak w razie potrzeby mogą jeździć także na benzynie 95-oktanowej.
BMW K 1200 R Sport - plusy i minusy, dane techniczne
Plusy
- mocny silnik
- zawieszenie
- image
- praktyczność
Minusy
- sterowanie kierunkowskazami
- cena motocykla
Dane techniczne
- Wymiary całkowite: 2 228 x 856 x 1 230 mm
- Rozstaw osi / wysokość do siedzenia: 1 580 mm / 820 mm
- Silnik, pojemność: 4-suwowy, 4-cylindrowy, rzędowy, 1 157 cm3
- Ilość zaworów / chłodzenie: 16 / ciecz
- Moc: 120 kW (163 KM) / 10 250 obr./min
- Moment obrotowy: 127 Nm / 8 250 obr./min
- Przeniesienie napędu / skrzynia biegów: wał kardana / 6-biegowa
- Średnica i typ kół: 17-calowe alufelgi
- Rozmiar opon (przód/tył): 120/70 ZR17, 180/55 ZR17
- Hamulce przód: 2x tarcza 320 mm, 4-tłoczkowe zaciski, ABS
- Hamulce tył: 1x tarcza 265 mm, 2-tłoczkowe zaciski, ABS
- Zawieszenie przód: Duolever
- Zawieszenie tył: 1-ramienny wahacz, Paralever
- Zbiornik paliwa: 19 l
- Średnie zużycie paliwa w czasie testu: 6,58 l/100 km
- Masa własna: 215 kg
- Cena podstawowa: 59 100 zł
BMW K 1200 R Sport - podsumowanie
Moim zdaniem BMW K 1200 R Sport to dobry kompromis między roadsterem K 1200 R i ścigaczem K 1200 S. Praktyczna owiewka dobrze spełnia swoją funkcję, a mocny silnik można wykorzystać do ostrej, sportowej jazdy, ale także podczas popołudniowych przejażdżek we dwoje.
Muszę przyznać, że K 1200 R Sport bardzo przypadł mi do gustu, ponieważ chodzi o duży motocykl, na którym nie musiałem się garbić z powodu wyższego wzrostu. Moc 163 nie ma w swojej klasie konkurencji a regulowane zawieszenie ESA poszerza możliwości wykorzystania maszyny.