- Po serii podwyżek kierowców na stacjach paliw czeka stabilizacja. Prognozy ekspertów zakładają ewentualne zmiany cen paliw będą niewielkie. Poza jednym
- Ceny benzyny i oleju napędowego utrzymają się na poziomie ok. sześciu zł za litr. Drożeć będzie za to autogaz
- Jeśli nie dojdzie do eskalacji konfliktu na Bliskim Wschodzie, to również na 1 listopada nie są prognozowane większe zmiany na stacjach
Aktualnie ceny podstawowych paliw kręcą się koło sześciu zł za litr. Średnie ceny benzyny Pb95 w Polsce to teraz 5,99 zł za litr, a oleju napędowego - 6,05 zł za litr. Po serii podwyżek w ostatnich tygodniach sytuacja się teraz ustabilizowała. Prognozowanie cen paliw to zawsze ryzykowna gra, ponieważ zależą one od sytuacji międzynarodowej. Wszystkie oczy skierowane są na Bliski Wschód i ewentualną eskalację konfliktu. Na razie sytuacja się tam ustabilizowała, co widzimy również na stacjach paliw.
Dalsza część artykułu znajduje się pod materiałem wideo:
Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideoEksperci mówią o stabilizacji cen paliw
Złe informacje mamy tylko kierowców, którzy mają w swoim samochodzie instalację LPG. W ostatnich dniach podwyżki cen benzyny i oleju napędowego były "korekcyjne" i symboliczne. Wyraźnie drożał tylko autogaz. Ten trend utrzyma się w przyszłym tygodniu. Eksperci nie przewidują podwyżek cen. Poza LPG, które znowu może lekko podrożeć.
Komentarz ekspertów serwisu e-petrol możecie obejrzeć poniżej:
Prognozy cen paliw od 28 października do 3 listopada 2024 r.
Tak wyglądają prognozy cen paliw na najbliższe dni:
- Benzyna Pb95 - od 5,95 do 6,07 zł za litr
- Benzyna Pb98 - od 6,68 do 6,80 zł za litr
- Olej napędowy ON - od 5,98 do 6,09 zł za litr
- Autogaz LPG - od 2,99 do 3,08 zł za litr
Przeczytaj także: Mogę ruszyć autem, zanim pieszy zejdzie z przejścia? Niewiedza kosztuje kilka tysięcy
Ile będziemy płacić za benzynę i diesla 1 listopada?
To pytanie zadaje sobie wielu kierowców. 1 listopada to zawsze czas wzmożonych wyjazdów na groby najbliższych. Czasem kierowcy pokonują po kilkaset km, żeby dojechać w rodzinne strony. Jeśli nie dojdzie do wielkich zmian na rynku międzynarodowym, to dalej będziemy płacić około sześciu złotych za litr benzyny Pb95 i oleju napędowego ON. Podwyżki mogą dotknąć kierowców, którzy jeżdżą na autogazie.
Pamiętajcie, że w długiej trasie kierowca ma wpływ na ceny paliw. Najwygodniej jest oczywiście zatankować przy drodze szybkiego ruchu. Nie tracimy czasu, a przy okazji można coś zjeść albo wygodnie odpocząć. Za wygodę jednak się płaci. Czasem zjechanie z trasy dosłownie o kilka km sprawi, że zapłacimy o kilkanaście-kilkadziesiąt gr za litr mniej.
Przeczytaj także: Ursus został sprzedany. Teraz może jednak produkować coś innego niż ciągniki
Duży wpływ na zużycie paliwa ma także prędkość, z którą jedziemy. Wiele samochodów jest zoptymalizowanych pod kątem jazdy ze stałą prędkością 120-140 km na godz. Dobrze wiemy, że wielu kierowców jeździ szybciej... Jeśli do łamania przepisów nie zniechęca was zdrowy rozsądek i mandaty, to może zrobi to skok zużycia paliwa.