- Rząd wycofał się z planów wprowadzenia podatku od samochodów spalinowych, zastępując go programem dopłat do aut elektrycznych "naszEauto"
- Ministerstwo Finansów pracuje jednak nad modyfikacją akcyzy, uzależniając jej wysokość od emisji CO2, NOx oraz wieku pojazdu
- Polska zobowiązana jest do wprowadzenia opłat rejestracyjnych dla pojazdów emitujących zanieczyszczenia w ramach kamieni milowych KPO
Minister funduszy Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz poinformowała w piątek, że rząd przyjął tzw. mandat negocjacyjny dla rewizji KPO. W jego ramach zrezygnowano z podatku od samochodów spalinowych oraz opłaty środowiskowej, która miała dotyczyć przedsiębiorców. Decyzja ta wpisuje się w większe zmiany w planie, które obejmują m.in. redukcję części pożyczkowej programu o 5,1 mld euro.
Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideoPodatek, który w mediach zyskał miano "podatku Morawieckiego", miał obowiązywać już od przyszłego roku. Jednak, jak wynika z wcześniejszych deklaracji Ministerstwa Finansów, prace nad tym rozwiązaniem zostały wstrzymane już w ubiegłym roku.
- Przeczytaj także: Przedsiębiorcy muszą się przygotować. Zapłacą więcej za auta służbowe
Czy będzie nowy podatek od samochodów?
Choć podatek od aut spalinowych został wycofany, Polska nadal musi spełnić zobowiązania wynikające z kamieni milowych KPO. Chodzi tu o reformy oparte na zasadzie "zanieczyszczający płaci". Jeden z nich, oznaczony jako E3G, zakłada wprowadzenie opłaty rejestracyjnej dla pojazdów emitujących zanieczyszczenia. Drugi, E4G, miał obejmować cykliczny podatek od posiadania samochodów spalinowych. Jednak w ramach rewizji KPO, Ministerstwo Klimatu i Środowiska zaproponowało zmiany w tym zakresie.
Nowa akcyza za samochód. Co zmieni?
Zamiast podatku od samochodów spalinowych, Ministerstwo Finansów pracuje nad modyfikacją istniejącej akcyzy. Jej wysokość ma być uzależniona m.in. od emisji CO2 i NOx, a także od wieku pojazdu. To oznacza, że właściciele starszych diesli mogą spodziewać się wyższych kosztów, co może wpłynąć na opłacalność ich eksploatacji.
- Przeczytaj także: To wykończy nie tylko diesle! Komisja Europejska chce zmusić floty do przesiadki na elektryki
Czy przedsiębiorca będzie musiał płacić opłatę środowiskową?
Dobre wieści płyną za to dla firm. Z KPO usunięto opłatę środowiskową, która miała obciążyć przedsiębiorców korzystających z pojazdów w działalności gospodarczej. Ministerstwo Klimatu i Środowiska zaproponowało reformę opłat za korzystanie ze środowiska, ale w części transportowej przedsiębiorcy mogą liczyć na ulgę.
Komisja Europejska zachęca państwa członkowskie do przyspieszenia wymiany flot na pojazdy zeroemisyjne. W ramach tych działań Polska zobowiązała się do stworzenia zachęt fiskalnych, które mają zwiększyć popyt na auta elektryczne wśród przedsiębiorców. Wprowadzenie programu "naszEauto" wpisuje się w ten kurs, choć szczegóły dotyczące wsparcia dla firm nie zostały jeszcze ujawnione.
Czy będzie podatek od aut spalinowych?
Rezygnacja z podatku od samochodów spalinowych to dobra wiadomość dla kierowców, ale nie oznacza końca zmian. Modyfikacja akcyzy, uzależnionej od emisji i wieku pojazdu, może uderzyć w właścicieli starszych aut. Z kolei przedsiębiorcy mogą odetchnąć z ulgą dzięki usunięciu opłaty środowiskowej. Jedno jest pewne – kierowców czekają kolejne zmiany, a elektryfikacja transportu staje się coraz bardziej realnym scenariuszem.