W Polsce na rynku paliw nic nie jest pewne, poza tym, że na stacjach będzie drożej — tak można podsumować ostatnie tygodnie i zapowiedzi ekspertów. I okazuje się, że znawcy rynku mieli rację i niestety cały czas mają.

Dalsza część tekstu pod materiałem wideo:

Ceny paliw — wzrost diesla o 23 gr/l w tydzień

Według najnowszych danych udostępnionych przez e-petrol.pl detaliczne ceny paliw, czyli te, które widzimy na pylonach stacji, w tydzień wzrosły o 7 gr/l za benzynę 95 i aż o 23 gr/l za olej napędowy. Stabilny pozostał gaz LPG, który jednak rządzi się własnymi prawami. Średnie ceny paliw na stacjach w dniu 8 listopada prezentują się następująco:

  • benzyna 95 – 6,54 zł/l; 
  • benzyna 98 – 7,14 zł/l; 
  • olej napędowy – 6,69 zł/l; 
  • LPG – 3,09 zł/l. 

Jednak ceny hurtowe paliw oprócz diesla, od kilku dni spadają, co teoretycznie powinno oznaczać, że w niedługim czasie spadną również na stacjach benzynowych. Ceny hurtowe paliw w dniu 8 listopada:

  • benzyna 95 – 5147 zł/m3;
  • benzyna 98 – 5519 zł/m3;
  • olej napędowy – 5376 zł/m3.

Paliwo będzie kosztować tyle, co w Czechach

Na obniżki nie widzi jednak szansy analityk e-petrol.pl dr Jakub Bogucki, który w rozmowie z Money.pl przyznał, że paliwo sukcesywnie dąży do poziomu odpowiedniego dla panujących warunków makroekonomicznych. Według niego Polacy w końcu zapłacą za paliwo mniej więcej tyle, ile w Czechach i na Słowacji, czyli około 7 zł/l.