Współpraca reklamowaTestujemy na paliwach
Auto Świat > Wiadomości > Aktualności > Ceny ropy w górę, ceny paliw w dół. Cud? Nie, to Polska przed wyborami

Ceny ropy w górę, ceny paliw w dół. Cud? Nie, to Polska przed wyborami

Jeszcze 30 sierpnia za dolara trzeba było zapłacić 4 zł i 9 groszy. Dziś jeden dolar wart jest 4 zł i 32 grosze co jest o tyle problematyczne, że za dolary (i równolegle drożejące euro) polskie rafinerie kupują ropę i gotowe paliwa. Ale i ceny ropy pną się w górę. 30 sierpnia baryłka ropy Brent, będąc już na kursie wzrostowym, kosztowała nieco ponad 86 dolarów, dziś to ponad 90 dolarów. A jeszcze na przełomie maja i czerwca baryłka ropy Brent kosztowała 72 dolary. Ale nie przejmujmy się – z dnia na dzień Orlen obniża swoje ceny. Idą wybory.

Tankowanie
TankowanieŹródło: Auto Świat / Maciej Brzeziński
  • Ceny ropy i oleju napędowego rosną na całym świecie
  • Spadają dostawy diesla z USA do Europy
  • Polityka cenowa producentów paliw w Polsce niweluje jednak skutki sytuacji zagranicznej
  • Na stacjach w Polsce ceny oleju napędowego są jednymi z najniższych w Europie, a marże rafinerii i stacji są skrajnie niskie

Tymczasem na stronach branżowego portalu BM Reflex rzuca się w oczy słodko-gorzki tytuł: "Ropa najdroższa od listopada, ceny paliw na stacjach w dół". Z tekstu dowiadujemy się m.in., że państwa żyjące z wydobycia ropy naftowej, w tym Arabia Saudyjska, przedłużają program dobrowolnych cięć wydobycia ropy naftowej, żeby podbić światowe ceny. Spadają dostawy diesla z USA do Europy – aż o 40 proc. w skali miesiąca. Pojawiają się obawy o podaż tego paliwa w okresie jesienno-zimowym, co jednocześnie winduje ceny. O tej porze to właśnie olej napędowy jest paliwem, które drożeje najbardziej, jest to naturalny sezonowy wzrost cen, tym razem podbijany przez sytuację geopolityczną. To nie ma jednak znaczenia dla polskiego rynku paliwowego – ceny hurtowe paliw pochodzących z polskich rafinerii obniżane są o kilka groszy każdego dnia.

Analitycy BM Reflex piszą wprost, że czekają nas – dość nienaturalne w obecnej sytuacji – obniżki:

Realizowana przez producentów paliw w kraju polityka cenowa kolejny tydzień niweluje skutki wzrostu cen ropy i paliw gotowych na rynku europejskim oraz słabnącego złotego. Poprzez sukcesywny spadek cen produktu krajowego w hurcie jest dalej miejsce na obniżki cen paliw na stacjach w kolejnym tygodniu, rzędu kilku – kilkunastu groszy na litrze.

A na niektórych stacjach diesel już po 7 zł

To, że średnia cena detaliczna oleju napędowego to obecnie 6,43 zł/litr nie znaczy, że wszędzie ceny są równe. W praktyce: są stacje, na których cena jest niższa i są takie, na których ceny oscylują już wokół 7 zł. Spekulacja? Ktoś chce się obłowić? Otóż nie. Nie każdy dystrybutor ma dostęp do "taniego" paliwa z Orlenu. Polskie rafinerie zaspokajają krajowe potrzeby paliwowe mniej-więcej w 65 proc. Reszta gotowych paliw pochodzi z importu i musi być droższa. To dlatego problem mają rolnicy zamawiający dostawę większych ilości paliwa do gospodarstw albo firmy spedycyjne, które nie mogą zamówić paliwa w cenie hurtowej np. w Orlenie. Tanie paliwo jest, ale nie dla wszystkich. W pierwszej kolejności musi go starczyć dla firm, które mają podpisane kontrakty, dla własnej sieci stacji.

Ceny paliw: Polska "zieloną wyspą" na mapie Europy

Ceny oleju napędowego w krajach EU – Tygodniowy Biuletyn Paliwowy Komisji Europejskiej
Ceny oleju napędowego w krajach EU – Tygodniowy Biuletyn Paliwowy Komisji EuropejskiejŹródło: Komisja Europejska

Kluczowy w tych dniach jest olej napędowy, którego zapasy w Europie się kurczą, a import do Polski i sprzedaż tego paliwa w cenie "regulowanej" przestaje się opłacać. Tymczasem został już tylko jeden kraj w Unii Europejskiej, gdzie cena tego paliwa na stacjach jest (o włos) niższa niż w Polsce: to Bułgaria. Zresztą nie należy wykluczyć, że w praktyce pod względem najniższych cen diesla na stacjach Polska jest już na pierwszym miejscu. Unijne dane są o kilka dni spóźnione, w tym czasie innym drożeje, a nam tanieje.

W tych dniach jednak możemy być spokojni: co najmniej do połowy października nie zabraknie stacji paliw oferujących paliwa w cenach "przyjaznych kierowcom".

Polityczne paliwo to nie tylko polska specjalność

Trudno nie odnieść wrażenia, że hurtowe ceny paliw w Polsce wymknęły się mechanizmom rynkowym. Kilka miesięcy temu narzekaliśmy na absurdalnie wysokie marże rafinerii i stacji benzynowych (pamiętacie "cuda przy dystrybutorze", gdy po wzroście podatków ceny paliw ani drgnęły?), teraz są one skrajnie niskie, a w pewnych przypadkach być może nawet ujemne, do czego oczywiście nikt się nie przyzna.

Z podobnej "państwowej" polityki paliwowej swego czasu korzystali Węgrzy, tankując najtaniej w Europie. Dziś o paliwowej promocji w tym kraju jego mieszkańcy dawno zapomnieli – za paliwo na stacjach płacą tylko ciut więcej niż Austriacy.

Maciej Brzeziński
Maciej Brzeziński
Dziennikarz AutoŚwiat.pl
Pokaż listę wszystkich publikacji
materiał promocyjny

Sprawdź nr VIN za darmo

Zanim kupisz auto, poznaj jego przeszłość i sprawdź, czy nie jest kradziony lub po wypadku

Numer VIN powinien mieć 17 znaków