- Kia wprowadziła odświeżacz powietrza o zapachu benzyny jako część kampanii promującej model EV4
- Zapach ma łagodzić tęsknotę za tradycyjną motoryzacją u kierowców przechodzących na samochody elektryczne
- Kompozycja zapachowa stworzona przez fińskiego perfumiarza przywodzi na myśl warsztat samochodowy i stację benzynową
- Dużo czytania, a mało czasu? Sprawdź skrót artykułu
Zapewne u niejednej osoby zakiełkowała myśl, aby zrobić biznes na samochodowych odświeżaczach powietrza o zapachu... benzyny. Ten byłby idealną propozycją dla użytkowników samochodów elektrycznych, którzy tęsknią za tradycyjną motoryzacją. Teraz okazuje się, że jeden z producentów — konkretnie Kia — poszedł o krok dalej i wprowadził ten pomysł w życie.
Poznaj kontekst z AI
Dlaczego Kia zdecydowała się na wprowadzenie odświeżacza o zapachu benzyny?
Na nietypowe podejście do tematu tęsknoty za tradycyjną motoryzacją koreański producent zdecydował się w Finlandii przy okazji wprowadzania na rynek modelu EV4. Jak informuje serwis karslruhe-insider.de, fińscy klienci, którzy zdecydują się na zakup tej nowej elektrycznej Kii, otrzymają odświeżacz powietrza, który pachnie benzyną.
Jak można się domyślać, ten z pozoru absurdalny pomysł jest elementem kampanii reklamowej, która ma zachęcić do zainteresowania się elektrycznym modelem, kosztującym od 37,6 tys. euro (ok. 160 tys. zł, w Polsce ten model kosztuje od 174 tys. zł). Zapach oferowany jest w formie czerwonego kanistra na benzynę i według Kii ma łagodzić objawy odstawienia u kierowców, którzy przesiądą się z samochodu spalinowego na napęd elektryczny.
- Przeczytaj także: Volkswagen ma nowy hit sprzedaży. 4,4 mln sztuk w osiem miesięcy
Sprzedaż samochodów elektrycznych wciąż na dość niskim poziomie
O tym, że pozytywnie nastawieni do elektromobilności Finowie nie chcą rozstawać się z modelami spalinowymi, świadczą wyniki sprzedażowe. W pierwszej połowie br. liczba rejestracji nowych samochodów elektrycznych osiągnęła odsetek sięgający 34,2 proc.
Dla porównania w Niemczech, gdzie samochody elektryczne również są chętnie kupowane, poziom rejestracji nowych aut z napędem zeroemisyjnym wyniósł 17,7 proc. To dobitnie pokazuje, że nawet w krajach, gdzie elektromobilność już została zaakceptowana, wielu kierowców i tak nie zamierzają rezygnować z tradycyjnego napędu.
Zapachy stworzone dla osób tęskniących za wonią benzyny
W przypadku odświeżacza o zapachu benzyny kluczową postacią jest fiński perfumiarz Max Perttula. To właśnie on odpowiada za kompozycję, która w założeniu ma przywodzić na myśl warsztat samochodowy, stację benzynową i letni wieczór. Aby osiągnąć ten cel, w zapachu połączono nuty benzyny, metali i minerałów oraz delikatną nutę jaśminu.
Warto przypomnieć, że z siły zapachu doskonale zdają sobie sprawę również inni producenci samochodów. Przykładem jest m.in. Ford, który przy okazji premiery modelu Mach-E GT w 2021 r. zaprezentował zapach "Mach-Eau". Podstawą do tego niecodziennego ruchu było badanie, z którego wynikało, że ok. 20 proc. kierowców, którzy przesiedli się do samochodów elektrycznych, najbardziej tęsknią za zapachem benzyny. A w praktycznie bezwonnych modelach z napędem zeroemisyjnym jest to szczególnie odczuwalne.
W dobie dbałości o ekologię producenci samochodów powinni wprowadzić także odświeżacz o zapachu naturalnej skóry. Coraz częściej, nawet w drogich modelach klasy premium ze skórzanym wykończeniem, próżno szukać zapachu skórzanych materiałów. Nie powinno to dziwić, zważywszy na fakt, że skóra ekologiczna co najwyżej może pachnieć plastikiem lub innym sztucznym tworzywem.