- Wśród sprzedawanych w Europie samochodów osobowych coraz większy udział mają hybrydy
- Zwłaszcza jeden rodzaj hybryd pomału monopolizuje rynek
- W odwrocie są diesle i benzyniaki
- Udział samochodów elektrycznych w europejskim rynku rośnie, ale powoli
Licząc od początku roku do końca lipca, udział samochodów elektrycznych w puli nowych samochodów rejestrowanych w UE wyniósł 15,6 proc. To podobno nie jest powodem do zadowolenia, ale warto zauważyć, że w analogicznym okresie 2024 r. udział ten wynosił tylko 12,5 proc.
Hybrydy rosną w siłę
Już ponad co trzeci nowy samochód rejestrowany w UE wyposażony jest w napęd hybrydowy, w większości przypadków mowa o napędach hybrydowych na bazie silników benzynowych.
Mowa jest o samochodach, do których zaliczają się zarówno "pełne" hybrydy (HEV jak Hybrid Electric Vehicle – ang.), jak i tzw. miękkie hybrydy (mHEV - Mild Hybrid) – czyli samochody wyposażone w silniki spalinowe wspomagane przez napędy elektryczne o niewielkiej mocy. Nie zaliczają się do nich hybrydy z wtyczką – te reprezentują osobną kategorię napędów.
Udział w rynku tych pojazdów wyniósł, licząc cały okres od stycznia do końca lipca 2025 r., aż 34,7 proc.
Jeśli dodamy do tego 8,6 proc. hybryd Plug-in (PHEV), dostajemy imponującą wartość 43,3 proc.
W analogicznym okresie 2024 r. hybrydy Plug-in miały skromniutki udział w europejskim rynku nowych samochodów – zaledwie 6,6 proc. Pozostałe hybrydy miały 29,6 proc. – tak więc wzrosty są potężne.
Rok temu rządziły benzyniaki, ale to już nie wróci
Rok temu w okresie styczeń-lipiec najpopularniejszym napędem był silnik benzynowy bez żadnych dodatków. Po nowe samochody benzynowe sięgało 35,1 proc. klientów. Minął rok i już tylko 28,3 proc. nowych samochodów w Unii Europejskiej to benzyniaki. Zmiany technologiczne nie tyle postępują, co wręcz pędzą – coraz mniej kierowców ma ochotę na samochód, który może i nie wydaje dziwnych dźwięków, ale zużywa duże ilości paliwa, oferując przy tym często mało atrakcyjne osiągi.
Coraz więcej producentów prezentuje nowe hybrydowe układy napędowe – i oto skutek.
Diesel robi się coraz mniejszy...
Rok temu 12,8 proc. nowych samochodów zarejestrowanych w okresie styczeń-lipiec miało pod maską silnik Diesla. Po roku udział ten zmalał do 9,5 proc.
Znów: to zasługa hybryd, które oferują zbliżoną do diesli energooszczędność zwłaszcza w warunkach miejskich, niezłe osiągi, a jednocześnie są lepiej dostosowane do jazdy w miejskich korkach – bardziej niezawodne, tańsze w eksploatacji.
Elektryki i hybrydy rosną nierówno
W ciągu pierwszych siedmiu miesięcy 2025 r. w EU zarejestrowano 1 mln. 11 tys. 903 samochody na baterie (BEV). Ciekawostką jest, że trzy spośród czterech największych rynków samochodowych zanotowały wzrost rejestracji samochodów elektrycznych:
- Niemcy – wzrost o szokujące 38,4 proc.
- Belgia – solidny wzrost o 17,6 proc.
- Holandia – rozsądny wzrost o 6,5 proc.
- Francja – spadek o 4,3 proc. pomino niezłego wzrostu w samym lipcu 2025 r. o 14,8 proc.
Co do hybryd, to zarejestrowano ich w EU od stycznia do lipca 2025 aż 2 mln 255 tys. 80 sztuk. Na wybranych rynkach w EU wzrost hybryd wygląda tak:
- Francja – wzrost o 30,5 proc.;
- Hiszpania – 30,2 proc.;
- Niemcy – 10,7 proc.;
- Włochy – 9,4 proc.
W ostatnich miesiącach największy wzrost udziału rynkowego notują hybrydy Plug-in. Dzieje się tak za sprawą wielu promocji (producenci aut starają się w tym roku sprzedać tak dużo hybryd Plug-in jak to możliwe), ale też z powodu ofensywy chińskich producentów, którzy opierają swoją ofertę najczęściej na autach zelektryfikowanych.