Cykl Citroën Racing Trophy wystartował po raz kolejny w międzynarodowej obsadzie, ale w wynikach zabrakło niespodzianek i piąty rajd z rzędu padł łupem braci Michała i Grzegorza Bębenków.

Dominacja rodzinnej załogi z Bochni w klasie R i Citroën Racing Trophy Polska nie podlega w tym sezonie dyskusji. Jak dotąd nikt nie był w stanie ich pokonać, a na samym Rajdzie Rzeszowskim wygrali oni dziesięć z dwunastu rozegranych odcinków specjalnych, dystansując kolejnego zawodnika w klasie R o ponad minutę. W stawce siedemdziesięciu załóg Bębenkowie zajęli doskonałe dziesiąte miejsce, nie mając sobie równych wśród samochodów z napędem na jedną oś. Nie pomylili się ci, którzy przewidywali że piąty raz z rzędu i drugie miejsce zostanie obsadzone przez tę samą załogę.

Jan Chmielewski z Robertem Hundlą ostro walczyli od tę pozycję do samego końca rajdu, o czym świadczy wygrania w CRT na ostatnim odcinku specjalnym. Po serii pechowych rajdów na podium Pucharu zawitali obrońcy mistrzowskich tytułów, Tomaszowie - Porębski i Spurek. Oni również zdołali zapisać na swoje konto jeden oes, a do drugiego miejsca zabrakło im niecałych siedemnastu sekund. Punkty za czwarte miejsce w CRTP i piąte w klasie R zainkasował w Rzeszowie Tomasz Gryc pilotowany przez Michała Kuśnierza. Warszawianin awansował w ten sposób na trzecią pozycję w klasyfikacji sezonu. Kolejno piąta i szósta pozycja przypadła w udziale dwóm zagranicznym załogom klasyfikowanym w Citroën Racing Trophy Polska. Szybszy byli Węgrzy Zoltan Bessenyey i Gyorgy Papp, niecałą minutę przez francuską parą Lauren Viana/Izabelle Galmiche.

Startujące w Rajdzie Rzeszowskim Citroëny C2-R2 Max wykazały się wyjątkową niezawodnością. Z powodu wypadnięcia z trasy zawodów nie ukończyły dwa z nich, ale siedem pozostałych rajdówek spod znaku szewrona dzielnie zmagało się z trudnymi podkarpackimi oesami i w komplecie zameldowało się na mecie.

Michał Bębenek (1 miejsce): Rajd był dla nas bardzo udany, wygraliśmy oba dni rywalizacji grupie R oraz w Pucharze Citroëna. Samochód był niezawodny i wspaniale ustawiony, do tego dopisała pogoda, więc nie ma na co narzekać. Myślę że na tym rajdzie pokazaliśmy konkurencji jak szybko można jechać Citroënem C2-R2 Max.

Jan Chmielewski (2 miejsce): Cieszę się, że jesteśmy na mecie bez żadnych przygód. Miałem małą tremę, bo w Rzeszowskim startowałem wcześniej tylko raz w 2008 roku. Trasa jest wymarzona dla osiek i jazda naszym Citroënem była ogromną przyjemnością. Samochód spisywał się wspaniale, bez najmniejszego problemu.

Tomasz Porębski (3 miejsce): Nie poszło nam na Rajdzie Rzeszowskim tak dobrze jak w ubiegłym roku, ale trzeba przyznać że przez przygody na początku sezonu i opuszczony Rajd Bohemia trochę się rajdowo zasiedzieliśmy. W Rzeszowie ważna była dobra znajomość trasy, a jako, że  my  tak na poważnie jechaliśmy tutaj dopiero drugi raz, jestem w miarę zadowolony.

Tomasz Gryc (4 miejsce): To chyba nie był mój rajd. Obyło się bez większych przygód, ale tempo straciłem pierwszego dnia na pierwszym odcinku, gdzie przestrzeliliśmy hamowanie. Potem przerywał nam samochód i do końca pierwszej pętli drugiego dnia jakoś nie mogłem się pozbierać.

Zoltan Bessenyey (5 miejsce): Rajd Rzeszowski był moim drugim występem w Polsce i jednocześnie pierwszym asfaltowym startem w Citroënie C2-R2 Max. Dwóch szutrowych rajdów nie ukończyłem, dlatego cieszę się że tym razem jestem na mecie, na szóstym miejscu w grupie R i piątym w Citroën Racing Trophy.

Laurent Viana (6 miejsce): Jesteśmy szczęśliwi że ukończyliśmy ten rajd, ale był on dla nas bardzo trudny, ponieważ  mieliśmy trochę problemów z samochodem. Odcinki specjalne w Polsce bardzo różnią się od tych we Francji, ale były porównywalnie trudne i bardzo się nam podobały.

Marcin Dobrowolski (7 miejsce): Na ostatnim odcinku specjalnym złapaliśmy kapcia i straciłem przez to kilka pozycji, ale ten sezon od początku  nam się nie układa, więc nie ma to większego znaczenia. Staramy się jechać szybko poszczególne oesy, żeby udowodnić że mamy formę, brakuje tylko tego jednego z najważniejszych czynników, czyli szczęścia.

RAJD RZESZOWSKI w liczbach:

Dzień I: OS1 - OS4: Michał Bębenek, OS5: Tomasz Porębski, OS6: Michał Bębenek,

Dzień II: OS7 - OS11: Michał Bębenek, OS12: Jan Chmielewski

Najskuteczniejsi: Michał Bębenek - 10 najlepszych czasów, Tomasz Porębski 1, Jan Chmielewski 1.

Kolejni liderzy CRT: OS1-OS12: Michał Bębenek

Nieoficjalne wyniki rajdu w Citroën Racing Trophy:

1.      Michał Bębenek/Grzegorz Bębenek

2.      Jan Chmielewski/Robert Hundla +1:35,4

3.      Tomasz Porębski/Tomasz Spurek +1:52,2

4.      Tomasz Gryc/Michał Kuśnierz +3:28,0

5.      Zoltan Bessenyey/Gyorgy Papp +4:35,5

6.      Lauren Viana/Izabelle Galmiche +5:30,3

7.      Marcin Dobrowolski/Michał Dobrowolski +6:57,1

8.      Tomasz Żerebecki/Ewa Rybko +15:29,7 (SR)

Kolejną rundą Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Polski będzie Rajd Warszawski z bazą w Sierpcu (3 - 5 września).