Nie tylko polscy twórcy programów nawigacyjnych mogą zazdrościć Słowakom z firmy Sygic. Pod marką Sygic pojawiła się pierwsza aplikacja nawigacyjna do telefonów z serii iPhone. Słowacy jako pierwsi stworzyli nawigację dostosowaną do standardu SDL, który ma konkurować z Android Auto oraz Apple CarPlay. To Sygic jako pierwszy zadebiutował z aplikacją nawigacyjną do samochodów z grupy Jaguar Land Rover. Wymieniać dalej?

Funkcja AR nazwana Real View Navigation ma być płatną opcją w programie Sygic.
Funkcja AR nazwana Real View Navigation ma być płatną opcją w programie Sygic.

Słowacy szczycą się kolejnym rozwiązaniem. Aplikację nawigacyjną wzbogacili o funkcję rozszerzonej rzeczywistości. Czyli? Pomysł jest banalny. Zamiast tradycyjnej mapy kierowca zobaczy na ekranie telefonu obraz z kamery smartfona: drogę taką jaką widzi przez szybę. Na obraz drogi nałożono wirtualną ścieżkę wskazującą właściwy kierunek i tor jazdy. W teorii: doskonałe rozwiązanie. Czy jednak sprawdzi się w praktyce? Warto spróbować by przekonać się czy można przełamać dotychczasowe przyzwyczajenia.

Funkcja AR nazwana Real View Navigation ma być płatną opcją w programie Sygic. Za aktywację trzeba zapłacić prawie 10 euro (ponad 40 zł). Sygic przekonuje, że warto w nią zainwestować gdyż jak czytamy w materiale prasowym „Kierowca ma pewność, że nie minie niczego ważnego na drodze, ponieważ w podglądzie kamery może bezpiecznie sprawdzać wszystkie informacje”.

Sam pomysł nie jest wbrew pozorom nowy. Dawno, dawno temu podobne rozwiązanie wprowadził Blaupunkt. W kilku modelach nawigacji samochodowych z serii Travel Pilot Luca wbudowano kamerę, którą wykorzystywano w tym samym celu co Sygic w smartfonach: do pokazywania rzeczywistego obrazu drogi. Prócz obrazu z kamery kierowca mógł zobaczyć jeszcze strzałki wskazujące dany manewr.

Blaupunkt Travel Pilot 700 zintegrowany z kamerą
Blaupunkt Travel Pilot 700 zintegrowany z kamerą

O przenośnej nawigacji samochodowej z wbudowaną kamerą Blaupunkta dawno jednak już zapomniano. Czy Sygic uda się przekonać klientów do nowej funkcji? Otwartą kwestią pozostaje także wpływ nowej funkcji na zużycie energii oraz żywotność baterii w smartfonie. Ale o tym przekonają się użytkownicy, gdy zaczną na dobre korzystać z nowego rozwiązania.