Znacie Rihannę, prawda? Świetnie, ja też, ale to nie ważne. Intryguje mnie teledysk do piosenki „Rehab”, bo nie wiem, co to za samochód, na którym Rihanna się pokłada (z powodu upału?), wije się (jest chora?) i miętoli się z Justinem Timberlakiem (może chce, by ten ją obronił przed damskim bokserem Chrisem Brownem?).
Oglądałem ten teledysk tyle razy, ale to na nic, bo nie mogę zauważyć znaczka na chłodnicy tego kabrioletu z oldschoolowymi płetwami z tyłu (to akurat dobrze widzę). Wszystko oczywiście przez Rihannę, która zasłania maskę swoimi zgrabnymi nogami i podciągniętymi pod pępek majtkami, a to skutecznie odwraca moją uwagę. No nic na to nie poradzę, jestem tylko mężczyzną.
Podoba mi się to cabrio, a nie wiem, jak się nazywa. Żałosne, dlatego musicie mi pomóc. Jedno jest pewne - w teledysku nie występuje małe auto z dużym silnikiem. I jeszcze jedno - motor Justina w ogóle mnie nie interesuje, więc tym się nie zajmujcie.