Po fascynującym prototypie Nagare japońska spółka Mazda przygotowała dla amerykańskiej publiczności niemniej ciekawe studium Ryuga, które tematycznie nawiązuje do Nagare. Mazda twierdzi, że oba samochody są fascynującym spojrzeniem w przyszłość i będą stanowiły punkt wyjściowy nowej linii stylistycznej, która w najbliższych latach pojawi się w produkcji seryjnej.
Mazda Ryuga to kolejny krok na drodze do nowego designu. „To zmaterializowany sen,” mówi Laurens van den Acker z Mazdy. „W stylistyce nadwozia Ryugi nie znajdziemy ani jednej ostrej krawędzi,” dodaje. Główny designer projektu Yasushi Nakamuta nawiązuje „Ryuga łączy ze sobą elegancję i zagadkowość, tworząc homogeniczny związek japońskiego tajemniczego piękna i inteligencji.” Inteligencję reprezentują np. lampy z diodami LED czy futurystyczne wnętrze.
Dostęp do wnętrza zapewniają masywne, do góry odchylane drzwi. Także wnętrze zaprojektowano w podobnym klimacie co nadwozie. Rządzą tu wyrafinowane obłości i łatwo przyswajalne kształty, nie spotkamy tu dramatycznych linii i ostrych załamań znanych z niektórych aktualnie produkowanych samochodów. Ryuga może się pochwalić 2,8-metrowym rozstawem osi i koncepcją „każde koło w narożniku”, która zapewnia autu optyczną i faktyczną stabilność.
Mazda Ryuga nie prezentuje wyłącznie nowoczesnego podejscia do projektowania nadwozi, ale również do konstruowania jednostek napędowych. Mazda liczy na wykorzystanie w autach sportowych silników będących w stanie spalać mieszankę etanolu i benzyny E85. Z nowoczesnych systemów bezpieczeństwie warto wspomnieć o systemie eliminującym martwe punkty (znany w Volvo jako BLIS). Studium Ryuga stoi na ogromnych 21-calowych kołach.