Jak podaje Komenda Wojewódzka Policji w Radomiu, w ostatni piątek 2 lutego br. tuż przed godziną 21 do dyżurnego mławskiej policji zadzwonili zdenerwowani rodzice. Okazało się, że ich 11-miesięczna córka dusi się i traci przytomność. Rodzice poinformowali dyżurnego, że wiozą swoje dziecko do pobliskiego szpitala w Mławie.
Czytaj także: Podczas jazdy S5 spojrzał na prawy pas. Przecierał oczy ze zdumienia
Policjanci eskortowali samochód z dzieckiem do szpitala w Mławie
Policjanci postanowili pomóc zrozpaczonym rodzicom. Dyżurny przekazał ojcu 11-miesięcznej dziewczynki, że patrol ruchu drogowego będzie eskortował jego samochód. Poinformował również o zasadach bezpieczeństwa podczas takiej eskorty.
W chwilę później patrol ruchu drogowego zauważył pojazd na krajowej siódemce. Przy użyciu sygnałów świetlnych i dźwiękowych policjanci eskortowali samochód z dzieckiem do szpitala w Mławie
— relacjonuje Komenda Wojewódzka Policji w Radomiu.
Czytaj także: Nie miała opony. Chcieli zatrzymać ją do kontroli. W środku było dziecko
W szpitalu 11-miesięczna dziewczynka otrzymała błyskawiczną pomoc. Okazało się, że w jej drogach oddechowych utknęło ciało obce, które lekarze szybko usunęli. Niedługo potem policjanci z Mławy jeszcze raz otrzymali telefon od rodziców 11-miesięcznej dziewczynki. Tym razem jednak zadzwonili po to, aby podziękować policji za szybką pomoc. Rodzice przekazali również mundurowym, że ich dziecko ma się już dobrze.
Czytaj także: Nagrania ze "skrzyżowania grozy" obiegły całą Polskę. Kolizje to tam codzienność
W takich sytuacjach hasło "pomagamy i chronimy" nabiera szczególnego znaczenia
— dodaje na koniec Komenda Wojewódzka Policji w Radomiu.
Źródło: Komenda Wojewódzka Policji w Radomiu