- Z Warszawy do Krakowa w 2,5 godziny? To już nie marzenie kierowców, a rzeczywistość. Tuż przed świętami oddano ostatni brakujący odcinek S7 między największymi miastami Polski
- Sporo dzieje się także na 35-kilometrowym odcinku na północ od Warszawy. Kierowcy pojadą nim w 2026 r., a wszystkie prace zakończą się w 2027 r. Drogowcy oddają też kolejne fragmenty Zakopianki
- Teraz czas na największe wyzwanie. Jak wyprowadzić S7 z Warszawy na północ? Mają być imponujące tunele pod miastem i jedna z najtrudniejszych drogowych inwestycji w historii. A daty? Wiemy, że w 2026 r. gotowy będzie projekt S7 pod stolicą
- Zachęcamy do oddawania głosów w ankiecie, która znajduje się pod artykułem
Nie ma przesady w nazywaniu drogi ekspresowej S7 jedną z najważniejszych w kraju. Docelowo ma mieć około 730 km i połączy morze z górami. Przebiega przez pięć województw: pomorskie, warmińsko-mazurskie, mazowiecki, świętokrzyskie oraz małopolskie. Łączy m.in. Trójmiasto, Warszawę, Radom, Kielce i Kraków, a także przecina się z autostradami A2 i A4. W przeciwieństwie do położonej bardziej na zachód autostrady A1 ekspresowa siódemka jest darmowa i dlatego kierowcy tak często nią jeżdżą.
Przeczytaj także: Włączasz lewy kierunkowskaz, kiedy skręcasz na rondzie? Sąd wyjaśnił kierowców. Jest wyrok
Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideoWielki moment na S7 tuż przed świętami
Kierowcy wciąż czekają na kilka kluczowych odcinków S7, a jeden z najważniejszych został oddany tuż przed świętami. Oddanie 13,3 km trasy S7 między węzłem Widoma a Północną Obwodnicą Krakowa pozwoliło na połączenie drogą szybkiego ruchu dwóch największych miast w Polsce – Warszawy i Krakowa. Oba ośrodki połączyło 270 km nowoczesnej trasy S7.
To oznacza, że z Warszawy do Krakowa dojedziemy teraz wygodną drogą ekspresową, bez korków i przebijania się przez mniejsze miejscowości, w 2,5 godz. To dwa razy krócej niż za czasów, kiedy stara siódemka prowadziła m.in. przez Radom i Kielce. Dzisiaj mieszkańcy wszystkich wymienionych miast mogą zapomnieć o DK7 i komfortowo korzystać z S7. Powstanie drogi szybkiego ruchu to także zawsze wyrzucenie transportu kołowego z wsi, miasteczek i miast, co znacznie zwiększa bezpieczeństwo mieszkańców.
Na S7 zostało jeszcze kilka białych plam. Powoli kończone są prace na północ od Warszawy. W 2026 r. kierowcy dostaną kolejne 35 km między Warszawą a Trójmiastem. To odcinek S7 Płońsk - Czosnów. Wniosek o decyzję ZRID dla odcinka Czosnów - Kiełpin został złożony we wrześniu 2024 roku, a zakończenie wszystkich prac planowane jest na połowę 2027 roku. Droga zostanie otwarta jednak trochę wcześniej, a drogowcy będą ją jeszcze wykańczać, kiedy kierowcy będą mogli już z niej korzystać.
Przeczytaj także: Najdłuższa prosta droga Polsce. Nic się nie dzieje przez 26 km
Droga ekspresowa S7. No ale co z wylotem z Warszawy... to teraz najtrudniejszy krok
Regularnie skraca się też czas dojazdu z Krakowa do Zakopanego. Jednak przed S7 teraz jeden z najtrudniejszych kroków. Jak wyprowadzić drogę ekspresową ze stolicy? Teraz kierowcy muszą się przebijać przez spory kawałek miasta i stać w legendarnych już korkach w Łomiankach, żeby przebić się od obwodnicy do istniejących fragmentów S7. Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad ma na to pomysł. Bardzo ambitny.
Rozpoczęto prace nad dokumentacją projektową dla odcinka drogi ekspresowej S7, który połączy Kiełpin z Trasą Armii Krajowej. Planowana droga ekspresowa S7 będzie dwujezdniowa, z możliwością rozszerzenia do trzech, a nawet czterech pasów ruchu w niektórych miejscach. Na uwagę zasługują projektowane tunele w Bielanach i Bemowie, które mają poprawić przepustowość i bezpieczeństwo na tych mocno zurbanizowanych obszarach. Plany można obejrzeć na wizualizacji:
To kiedy droga ekspresowa S7 będzie gotowa? Schody...
To trudne pytanie ze względu na trudność tej inwestycji. Trzeba będzie wykopać tunele pod zamieszkanymi dzielnicami. Droga S2 i tunel pod Ursynowem pokazały, że to jak najbardziej wykonalne, ale na pewno zajmie trochę czasu. Teraz trwa projektowanie. Projektanci mają 41 miesięcy na dopracowanie planów oraz zdobycie wszystkich decyzji administracyjnych niezbędnych do rozpoczęcia budowy. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, przetarg na wykonawcę robót budowlanych zostanie ogłoszony po ukończeniu dokumentacji w II kwartale 2026 roku.
W optymistycznym wariancie jest więc szansa, że w 2026 r. zaczną się pierwsze prace w terenie. GDDKiA na razie unika konkretnych dat, jeśli chodzi o ukończenie całej trasy. S7 w Warszawie, a tak naprawdę pod Warszawą, to jedno z największych wyzwań, jakie czeka wykonawców dróg w całej Polsce. Nam pozostaje tylko trzymać kciuki. Wydaje się, że ukończenie ekspresowej siódemki do końca 2030 r. jest realne, ale... z budowami dróg nigdy nic nie wiadomo.