• Diagności oraz posłowie od lat alarmują, że stawki opłat za badania techniczne pojazdów nie zmieniły się od 17 lat
  • Poważne zmiany w badaniach technicznych nastąpią w Polsce dopiero po wdrożeniu unijnej dyrektywy o badaniach okresowych pojazdów, jaką przyjęto w 2014 r.
  • Ministerstwo Infrastruktury nie kryje, że zamierza usprawnić nadzór nad badaniami technicznymi pojazdów, by wyeliminować z dróg auta w złym stanie

Obowiązkowe badanie techniczne samochodu osobowego to wydatek 98 zł. Tyle trzeba było płacić w 2004 r. i tyle samo płacimy w 2021 r. Wiele wskazuje na to, że stawka zostanie utrzymana także w 2022. Trudno dziwić się frustracji diagnostów. A tam, gdzie pojawia się frustracja, wkraczają politycy. Temat stawek za obowiązkowe badania techniczne wraca jak bumerang w kolejnych interpelacjach poselskich. Tym razem tą kwestią zajęła się posłanka Iwona Hartwich.

Badanie techniczne auta osobowego i koszty

W interpelacji posłanka przypomina: "Po raz ostatni stawki za badania techniczne zostały określone jesienią 2004 r. Przez 17 lat pozostawały na tym samym poziomie”. Na tym nie koniec. Czytamy także, że: "Od 2004 r. drastycznie wzrosły koszty prowadzenia firmy, koszty zatrudnienia pracownika, podatki lokalne, energia, ceny mediów, płaca minimalna. W 2011 r. nastąpiła zmiana stawki podatku od towarów i usług z 22 na 23 proc., czego rezultatem była m.in. obniżka opłat za badania techniczne pojazdów. Niestety nie było reakcji ministra ds. transportu na wyżej wymienioną nowelizację prawa".

Pytania do Ministerstwa Infrastruktury

Na odpowiedź trzeba było poczekać kilka tygodni. Z upoważnienia Ministra Infrastruktury głos zabrał Rafał Weber, pełniący funkcję Sekretarza Stanu. W odpowiedzi przypomniał, że "Ministerstwo Infrastruktury nie zdecydowało się na wprowadzenie pełnego zwolnienia z przeprowadzenia badań technicznych pojazdów lub przedłużenia ważności wszystkich badań technicznych pojazdów tak jak w niektórych państwach członkowskich Unii Europejskiej w związku z wprowadzeniem stanu epidemii wywołanej wirusem SARS-CoV-2". Weber nie pozostawił także złudzeń co do oczekiwanej zmiany stawek, oznajmiając, że nie ma żadnych planów "podjęcia prac legislacyjnych, których celem miałoby być wsparcie przedsiębiorców prowadzących stacje kontroli pojazdów".

Wyższa opłata za badanie techniczne auta, przyczepy i innych pojazdów

Zmiany stawek nie są jednak wykluczone. Stosowna podwyżka nastąpi dopiero po wdrożeniu unijnej dyrektywy (2014/45/UE) w sprawie okresowych badań zdatności do ruchu drogowego pojazdów silnikowych (dotyczy również przyczep). W odpowiedzi czytamy: "Pragnę podkreślić, że prace legislacyjne nad aktami wykonawczymi z zakresu badań technicznych pojazdów, w tym regulującymi wysokość opłat za badania techniczne pojazdów, będą mogły zostać podjęte po prawidłowym wdrożeniu wyżej wymienionej dyrektywy do polskiego porządku prawnego".

Otwartą kwestią pozostaje zatem, ile będziemy płacić za badania techniczne i jak często będą się one odbywać. Wedle unijnej dyrektywy badanie aut osobowych może być przeprowadzane co dwa lata (w przypadku nowych pojazdów po czterech latach od pierwszej rejestracji), o ile samochód nie przekroczył 160 tys. km przebiegu. W przypadku aut z większym przebiegiem badania mogą odbywać się częściej. A ile nas to będzie kosztować? Na razie to wciąż niewiadoma.

Ładowanie formularza...