"Nowe hulajnogi, a już rozróba młodych ludzi. Jak tak można! Jeszcze się chwalić na Instagramie jak niszczą hulajnogę oraz płytki" — napisała pani Anastazja w wiadomości przesłanej serwisowi wadowice24.pl. Internautka nie kryła oburzenia tym, co zobaczyła na krótkim nagraniu.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo:

"Palili gumę" w centrum Wadowic

"Bardzo głupie i nieodpowiedzialne działanie młodych ludzi. Święte miejsce w centrum, pod kościołem, a będą ślady. Lepiej z nich zrezygnować, jak nie umieją szanować" — dodała oburzona internautka. Proceder "palenia gumy" może nie tylko oburzać, ale i stanowić dodatkowy wydatek dla konserwatora sprzętu.

Oburzenie internautki wynikało nie tylko z racji niszczenia sprzętu, ale przede wszystkim z tego, gdzie zostało wykonane nagranie. W Wadowicach urodził się papież Jan Paweł II i to miejsce jest jednym z ważniejszych punktów na mapie Polski dla każdego katolika.

Hulajnogi elektryczne w Wadowicach od czerwca

Hulajnogi elektryczne firmy Bolt pojawiły się w Wadowicach na początku czerwca. Portal Wadowice Online wskazuje, że maszyn jest na razie niewiele, a firma prawdopodobnie dopiero testuje, jak usługa przyjmie się w niespełna 18-tysięcznym mieście. "Można je spotkać na razie w centrum miasta, m.in. na placu Kościuszki, u zbiegu ulic Zatorskiej i Krakowskiej, czy na wadowickim rynku" — czytamy na wadowiceonline.pl.

Podobne usługi są dostępne w większych polskich miastach już od kilkunastu miesięcy. Dla jednych jest to łatwy sposób na uniknięcie korków i szybsze i tanie dotarcie do centrum miast. Przeciwnicy takiego rozwiązania wskazują, że hulajnogi często zostawiane są w miejscach, w których uniemożliwiają normalne przemieszczanie się pieszym, m.in. na środku chodnika.

Źródła: wadowice24.pl, wadowiceonline.pl