Do sytuacji doszło na Alei Niepodległości w Białymstoku, gdzie kontrolujący ruch drogowy policjanci z drogówki zauważyli, że samochodu zaczęły jechać z nienaturalną prędkością, a "radar" pokazywał zaledwie 4 km na godz. W pewnym momencie, w okolicach wiaduktu, samochody jadące w obu kierunkach zaczęły się zatrzymywać.

Dalsza część tekstu pod materiałem wideo

Kaczki na drodze. Policjanci zachowali zimną krew

Policjanci powinni sprawdzić, co jest przyczyną takiego stanu rzeczy. Na miejscu odkryli, że przez jezdnie próbuje przejść kacza rodzina — mama i jej pięć kaczątek. Niedługo później kaczka odleciała, pozostawiając potomstwo na pastwę losu. Z pomocą ruszyli kierowcy i mundurowi, którzy zaczęli łapać pisklęta.

Kaczki na drodze. Udało się odnaleźć matkę

Po chwili wszystkie pisklęta bezpiecznie znalazły się w radiowozie, w którym wraz z policjantami pojechały na poszukiwania mamy. Mundurowi mieli ułatwione zadanie, ponieważ widzieli, w którą stronę odleciała matka piskląt. Poszukiwania nie trwały długo, a kacza mama czekała na pociechy tuż przy trasie.

Na nagraniu widzimy nie tylko moment przekazania kaczuszek policji, ale także sposób, w jaki zachowywały się w radiowozie. Na koniec nagrania możemy też zaobserwować moment, w którym bezpiecznie wróciły do matki.