Policjanci coraz częściej w ramach swoich codziennych działań na drogach ujawniają brak zapiętych pasów, szczególnie w przypadku osób, które podróżują na tylnej kanapie. Właśnie to skłoniło policję, by przeprowadzić kolejną w tym roku akcję, w której ramach funkcjonariusze będą zwracać szczególną uwagę na to wykroczenie.

Przypomnijmy, że niezapięcie pasów z tyłu jest bardzo niebezpieczne dla osób, które podróżują na przednich fotelach. W trakcie wypadku lub nawet nagłego hamowania osoby uderzające w oparcie tylnego fotela mogą je złamać i w najgorszym przypadku nawet przyczynić się do śmierci współpasażerów. Policjanci podkreślają, że znają takie przypadki. Z danych Komendy Głównej Policji wynika – jak podaje PAP – że w minionym roku funkcjonariusze odnotowali aż 328 tys. wykroczeń polegających na niezapięciu pasów lub przewożeniu dzieci bez właściwych fotelików.

Mandat dla kierowcy i pasażera

Przypomnijmy, za niezapięcie pasów przez pasażera policjant może wystawić dwa mandaty – pierwszy dla kierowcy za „kierowanie pojazdem przewożącym pasażerów niekorzystających z pasów bezpieczeństwa” (100 zł i 4 pkt karne) i drugi dla pasażera (też 100 zł, tyle że bez punktów). Jeśli kierowca sam nie miał zapiętych pasów, to dochodzi do tego kolejne 100 zł („niekorzystanie z pasów bezpieczeństwa podczas jazdy”, w przypadku kierującego także 2 pkt karne).

Co więcej, kierowca nie może tłumaczyć się, że pasażer odmówił zapięcia pasów. Zdaniem policji w takiej sytuacji powinien on po prostu odmówić jazdy lub wyprosić pasażera. Polskie przepisy drogowe stawiają sprawę jasno. Art. 39 Kodeksu drogowego mówi: kierujący pojazdem samochodowym oraz osoba przewożona takim pojazdem wyposażonym w pasy bezpieczeństwa są obowiązani korzystać z tych pasów podczas jazdy.

A wyjątki? Dotyczą one tylko szczególnych okoliczności. Pasów zapinać się nie muszą m.in.: osoby mające zaświadczenie lekarskie o przeciwwskazaniach do zapinania pasów (uwaga, od dwóch lat obowiązuje nowy wzór tego dokumentu, starsze, nawet bezterminowe zaświadczenia nie są uznawane), kobiety w widocznej ciąży (chociaż dla własnego bezpieczeństwa pasy i tak zapinać powinny), kierowcy taksówek (ale tylko podczas przewożenia pasażerów), instruktorzy nauki jazdy i egzaminatorzy (ale tylko wtedy, gdy za kierownicą siedzi kursant), funkcjonariusze różnych służb podczas przewożenia osoby zatrzymanej i ewentualnie innych czynności.