Jeżeli już wpadłeś w dziurę i uszkodziłeś samochód, to po pierwsze postaraj się zachować spokój. To, czy otrzymasz odszkodowanie zależy od tego, czy wypadek zdarzył się z twojej winy czy też słupek, barierka lub garb miał wadę konstrukcyjną, był niewłaściwie położony lub umocowany, czy była to po prostu gigantyczna dziura w jezdni. Jeśli ma miejsce sytuacja druga, odszkodowanie dostaniesz. Nie oznacza to jednak, że obejdzie się bez problemów.

Wpadłeś w dziurę? Nie panikuj

Najpierw rozejrzyj się, czy ktoś nie był świadkiem tego wydarzenia. Jeżeli tak, poproś go o nazwisko, adres lub numer telefon, by pomógł Ci w dochodzeniu swoich praw. Możesz też napisać i poprosić o podpisanie krótkiej relacji z tego zdarzenia. Zaraz po tym sfotografuj telefonem komórkowym, lub aparatem fotograficznym nieszczęsną dziurę, a także uszkodzone auto. Części, które odpadły od uszkodzonego pojazdu koniecznie zachowaj jako dowód. Jak najszybciej wezwij policję lub straż miejską. Policjanci muszą sporządzić notatkę, aby potem można było jednoznacznie stwierdzić, że szkoda nastąpiła z powodu złego stanu drogi!

Odszkodowanie - od kogo?

To, czy dostaniemy odszkodowanie w przypadku kolizji ze słupkiem, barierką czy garbem, które były wadliwe, zależy od kilku czynników. Jeśli mamy opłacone ubezpieczenie AC nie musimy się martwić - pieniądze otrzymamy od ubezpieczyciela, który później zwróci się o zwrot do zarządcy drogi. Gorzej jeśli nie mamy AC, wtedy musimy sami naprawić szkody i domagać się zwrotu kosztów od zarządcy drogi, który jest odpowiedzialny za utrzymanie jej w dobrym stanie - mówi Wojciech Rabiej, szef porównywarki ubezpieczeń komunikacyjnych rankomat.pl. Trzeba niestety mieć świadomość, że jeśli nie mamy AC, dochodzenie odszkodowania może być żmudnym i długotrwałym procesem.