• Zgodnie z przepisami aplikacja e-TOLL PL zbiera dane geolokalizacyjne na potrzeby płatnych przejazdów i robi to nawet wtedy, gdy działa w tle
  • Prezes UODO przyjrzał się sprawie i wyjaśnił, że e-TOLL PL zbiera dane tylko do czasu kliknięcia przycisku "zakończ przejazd"
  • Przechowywanie danych jest formą zabezpieczenia na wypadek ewentualnej awarii systemu

Wielu obywateli skierowało do Biura Rzecznika Praw Obywatelskich (RPO) wnioski dotyczące darmowej aplikacji e-TOLL PL. Służy ona do wnoszenia elektronicznej opłaty za przejazd płatnymi odcinkami dróg krajowych objętymi nowym systemem e-TOLL. Wątpliwości części jej użytkowników budzi fakt, że w regulaminie aplikacji nie zawarto rozwiązań technicznych oraz brakuje szczegółowego opisu sposobu jej działania.

Dalsza część tekstu pod materiałem wideo:

Aplikacja e-TOLL PL zbiera dane nawet wtedy, gdy działa w tle

RPO wskazuje, że jedną z funkcjonalności aplikacji e-TOLL PL jest możliwość uruchomienia przejazdu i rozpoczęcie przekazywania danych geolokalizacyjnych na potrzeby płatnych przejazdów, ale też zakończenia przejazdu i wstrzymanie przekazywania danych. Jak zauważa RPO, szef Krajowej Administracji Skarbowej (KAS) odbiera z aplikacji dane z obszaru Polski i gromadzi te, które wykorzystywane są do naliczenia opłaty.

Problem w tym, że dane dotyczące lokalizacji pobierane są w trybie ciągłym i to nawet wtedy, gdy aplikacja przeniesiona jest do tła. W związku z tym obywatele mają obiekcje w odniesieniu do zbierania danych z całego obszaru Polski. W związku z tym zgłosili wnioski dotyczące "konieczności weryfikacji faktycznie odbieranych i gromadzonych danych".

Prezes UODO: "nie stwierdzono naruszenia przepisów"

Aby rozwiać wątpliwości, RPO Marcin Wiącek skierował pismo do prezesa UODO Jana Nowaka, w którym poprosił o ocenę aplikacji e-TOLL PL pod kątem skutecznej ochrony praw jej użytkowników. W swojej odpowiedzi prezes UODO wskazał, że "w zakresie objętym kontrolą nie stwierdzono naruszenia przepisów o ochronie danych osobowych, które stanowiłyby podstawę do zastosowania art. 90 ustawy, tj. wszczęcia postępowania w sprawie naruszenia, o którym mowa w art. 60 ustawy".

Prezes UODO wyjaśnił, że zakres i rodzaj przetwarzanych danych wynika z przepisów ustawy o drogach publicznych i że ograniczona historia zdarzeń dotyczących przejazdów (data, godzina rozpoczęcia i zakończenia przejazdu) dostępna jest przez trzy miesiące. Same dane geolokalizacyjne przekazywane są od chwili uruchomienia funkcji "rozpocznij przejazd" aż do momentu kliknięcia "zakończ przejazd". Po tym fakcie aplikacja nie gromadzi danych geolokalizacyjnych, w związku z czym nie przekazuje ich do systemu.

Użytkownik sam decyduje, z jakiego obszaru pochodzą dane

Zbieranie danych o lokalizacji zaczyna się w chwili naciśnięcia przycisku "rozpocznij przejazd", ale te podlegają weryfikacji i na dalszym etapie przetwarzane są wyłącznie te dotyczące danych geolokalizacyjnych z przejazdów płatnymi odcinkami dróg. Dane z przejazdów dostępne są w aplikacji przez trzy miesiące, a te dotyczące przejazdów płatnymi i bezpłatnymi odcinkami przez 30 dni. Ma to być zabezpieczenie na wypadek wystąpienia awarii systemu oraz dla celów dowodowych dla zewnętrznych dostawców.

W swojej odpowiedzi prezes UODO podkreśla, że "o obszarze zbieranych przez urządzenie danych geolokalizacyjnych decyduje użytkownik aplikacji i nawet kiedy ten obszar jest większy niż teren dróg płatnych, zebrane dane są filtrowane i usuwane". Ponadto przepisy o ochronie danych osobowych nie nakładają obowiązku informowania użytkowników aplikacji o zastosowanych rozwiązaniach technicznych i wskazywania szczegółowego sposobu jej działania.