Średnia cena za benzynę 95 to według serwisu autocentrum.pl 7,98 zł za litr, natomiast za diesla - 8,49 zł (stan na 21 czerwca). Tymczasem sytuacja będzie jeszcze gorsza. Stacje benzynowe zamierzają wymienić wyświetlacze cenowe, które dotychczas pokazywały jednocyfrowe wartości, jak podaje "Forbes". Wkrótce mają mieć dwie cyfry.

Czy istnieje rozwiązanie, które pomogłoby zatrzymać wzrost cen paliw, a może nawet przywrócić je poniżej 5 zł za litr? Ekspert serwisu wysokienapięcie.pl w rozmowie z redakcją marketnews24.pl przytoczył jedno z nich. Jest niezwykle kontrowersyjne.

Czytaj także: Z której strony w aucie jest wlew paliwa? Łatwy sposób, żeby to sprawdzić

Dalsza część tekstu pod materiałem wideo

W niedzielę zakaz jazdy

Bartłomiej Derski zaczął od obecnej sytuacji rosyjskiej ropy - jest coraz tańsza. Firmy wpadły więc na pomysł, aby przepompowywać ją na oceanie bezpośrednio z tankowców, a następnie sprzedawać drożej w Europie, pomijając embargo.

Aby Rosja jakkolwiek odczuła sankcje, potrzebny jest spadek zapotrzebowania na ropę. Wtedy naturalnie dojdzie do obniżenia się cen surowca ze wschodu w Europie.

Okazuje się, że w drugiej połowie XX w. wprowadzono w życie zmiany, które to umożliwiły. Zabrzmią one znajomo dla Polaków.

– mówi Derski.

Tego typu zakaz był następstwem wielkiego kryzysu energetycznego, który wybuchł w latach 70. Ograniczenia pojawiły się w krajach, które wsparły Izrael w wojnie, która wybuchła w 1973 roku. Kraje arabskie ograniczyły wtedy podaż ropy, powodując, że jej cena za baryłkę wzrosła ponad trzykrotnie.

Mniejsza podaż z powodu rzadszego korzystania z samochodów lub ograniczenia prędkości, co w efekcie spowodowałoby mniejsze spalanie i rzadsze tankowanie, doprowadziłaby do sytuacji, gdzie paliwo zaczęłoby tanieć. Stacje, chcąc pozbyć się towaru, sprzedawałyby go za mniejszą cenę, aby zachęcić kierowców.

I choć "historia lubi się powtarzać", to jednak internauci nie byli zachwyceni pomysłem i jego wprowadzeniem w Polsce.

– brzmi jeden z wielu komentarzy w podobnym tonie na Facebooku.

Źródło: bezprawnik.pl, crowdmedia.pl, smoglab.pl