Stylistycznie produkcyjny Ford B-MAX w zasadzie niczym nie różni się od auta koncepcyjnego. Zdążyliśmy się już przyzwyczaić, że Ford prezentuje przyziemne samochody demonstracyjne w 90 procentach zapowiadające finalny produkt, a nie futurystyczne concept cary. Tak też było na przykład z większym C-MAX-em.

B-MAX to bardziej praktyczny, rodzinny pojazd na bazie segmentu B, czyli Fiesty. Auto ma odznaczać się wysoką jakością wykonania, wnętrzem z łatwym systemem składania/rozkładania foteli oraz dużym, jak na ten segment, bagażnikiem. Wygodny dostęp do tylnego rzędu umożliwiają przesuwane drzwi, jak w dużych vanach.

W nowym Fordzie pojawi się nowa turbodoładowana jednostka benzynowa EcoBoost o pojemności zaledwie 1 litra, która będzie oferowana także w modelach Focus i C-MAX. Motor w zależności od wersji generuje 100 lub 125 KM mocy. W gamie silnikowej znajdą się też turbodiesle.

Ford B-MAX trafi do sprzedaży w Europie w połowie 2012 roku.