Wystawiono pojazd, którego futurystyczny kształt wzbudza duże zainteresowanie wśród dziennikarzy. Zdziwienie jest tym większe, że Ford, choć nie mówi tego oficjalnie, w kuluarowych rozmowach potwierdza, że z prezentowanego Iosisa w przyszłości powstanie następca produkowanego obecnie Mondeo. Czy koncern zdecyduje się na taką rewolucyjną zmianę?Patrząc na jego postępowanie w ostatnich latach, trudno wyciągać jakieś jednoznaczne wnioski . Z jednej strony zaprezentowany w 1998 roku Focusbył olbrzymim zaskoczeniem (zwłaszcza że jego poprzednik Escort uchodził za auto bardzo ugrzecznione). Nowa linia stylistyczna New Edge zupełnie odcinała się od poprzednich wzorców i na tle konkurencji Focus wyglądał bardzo futurystycznie. Taki zabieg okazał się dużym sukcesem - Focus sprzedawał się doskonale i w pewnym okresie wyprzedził nawet swojego głównego konkurenta - Volkswagena Golfa IV (choć oczywiście na jego powodzenie wpłynął nie tylko wygląd). Z drugiej jednak strony zaprezentowany 6 lat później następca jest określany jako auto znacznie mniej chwytające za serce, choć nie można powiedzieć, że samochód został źle przyjęty przez klientów - pierwsze miesiące br. pokazały, że produkcja FocusaII znacznie przekracza wynik Golfa V. Którą drogą pójdzie więc koncern w przypadku większego Mondeo?Futurystycznie czy...? Obecne od 6 lat na rynku Mondeo zdążyło się już trochę zestarzeć. Choć auto cenione jest za funkcjonalność oraz świetne zawieszenie, na tle choćby nowego Passata wygląda jak pojazd z innej bajki. Czy więc firma zdecyduje się na podobną terapię szokową jak 8 lat temu z Focusem ?Zaprezentowany w zeszłym roku Iosis w takiej formie, w jakiej został pokazany we Frankfurcie, nie ma raczej racji bytu - jest po prostu zbyt futurystyczny i mógłby odstraszyć tradycyjnych klientów Forda, a na to firma z pewnością się nie zdecyduje - właśnie z tego powodu Focus I i II są tak do siebie podobne. Poza tym takie pomysły, jak podnoszone do góry drzwi czy brak klamek zewnętrznych w aucie wielkoseryjnym, nie mają szans na zastosowanie przede wszystkim ze względu na koszty. Pierwsze zdjęcia zamaskowanych prototypów nowego Mondeo wykonane w północnej Skandynawii pokazują, że bryła nowego auta będzie nawiązywała do koncepcyjnego Iosisa. Bardzo opływowy i długi przód pojazdu to obecnie norma i konieczność dla wszystkich producentów - tylko wtedy samochód ma szanse na spełnianie zaostrzonych w zeszłym roku norm dotyczącychkolizji z pieszym. To z kolei wymusza odpowiednie ukształtowanie reszty pojazdu - proporcje muszą się przecież zgadzać. Poza tym Ford został niejako postawiony "pod ścianą" przez Volkswagena - nowy Passat odcina się zupełnie od poprzednika, Mondeo nie może być gorsze.Technika od Focusa Premiera trzeciej generacji Mondeo odbędzie się podczas przyszłorocznego, wrześniowego salonu we Frankfurcie. Z technicznego punktu widzenia auto ma bazować na platformie S-Maxa, a samo zawieszenie ma pochodzić z Focusa. Wszystko za sprawą modułowej konstrukcji płyty podłogowej, która umożliwia niemalże dowolne kształtowanie wymiarów auta. Tak jak w poprzedniku do napędu posłużą 4- i 6-cylindrowe silniki benzynowe oraz 4-cylindrowe nowoczesne turbodiesle z bezpośrednim wtryskiem typu Common Rail drugiej generacji powstałe we współpracy z francuskim koncernem PSA (Citroën/Peugeot). Usportowione wersje ST przeznaczone dla fanów szybkiej jazdy zostaną zaprezentowane nieco później, prawdopodobnie na początku 2008 roku. Na razie nie wiadomo także nic o innych wersjach nadwoziowych niż bazowy, 4-drzwiowy sedan, ale przypuszczamy, że odmiana kombi oraz hatchback pojawi się rok po premierze auta.